Czyżby szykowała się prawdziwa rewolucja? Wg coraz większej ilości plotek, na ktore powołuje się tak Time jak i muzułmańskie portale (takie jak islamonline) Watykan i rząd Arabii Saudyjskiej prowadzą tajne rozmowy w sprawie możliwości otwarcia pierwszego kościoła na ziemi Saudów. Donosi o tym ostatnio też Guardian. Arcybiskup Paul-Mounged El-Hashem, będący papieskim wysłannikiem w Zatoce wypowiada się na razie bardzo powściągliwie - ale potwierdza fakt prowadzonych negocjacji (rozmowy trwają, na razie nie możemy przewidywać ich ostatecznych wyników). Podobno wstęp do tych niezwykłych - jeśli chodzi o przedmiot - negocjacji miał miejsce podczas wizyty króla Abdullaha Ibn Abdela Aziza w Watykanie (miało to miejsce w ostatnim roku).
Warto przypomnieć - oficjalnie w Arabii Saudyjskiej 100% mieszkańców wyznaje islam. Praktykowanie innej religii jest zakazane i odbywa sie w sekrecie w prywatnych domach - za co zreszta grozą najazdy policji religijnej i konsekwencje prawne. Jak dotąd nie istnieje też żadne miejsce kultu innej religii. Saudowie są wyznawcami najbardziej radykalnego i najbardziej fundamentalistycznego odłamu islamu. A prorok Mahomet, wg przekazów na łożu śmierci miał powiedzieć aby wszystkich innowierców wygnać z półwyspu arabskiego.
Na razie informacja nie jest pewna - i trudno określić na ile poważne są to plotki. Co ciekawe - na muzułmańskich portalach informacja komentowana jest w bardzo krytycznym tonie - jako symbol watykańskiej ekspansji na święte ziemie islamu (a komentującymi są zwykli muzułmanie z całego świata - a nie saudyjscy wahhabici). Za pierwszym kościołem mają bowiem wg internautów zostać zbudowane nastepne - a za nimi przyjść całe zepsucie zachodniej cywilizacji.
Jak komentuje to np Abdullah z Nigerii - "Arabia Saudyjska jest wyjątkowym krajem. To jest ziemia muzułmanów. Jeśli damy możliwość budowy jednego kościoła dziś - za rok będą ich setki".
Negocjacje negocjacjami - ale trudno przewidzieć reakcje "ulicy" i muzułmańskiej opinii publicznej. Arabia Saudyjska była zawsze symbolem ziemi czysto islamskiej. Krzyż wbity w pustynię z pewnością będzie stanowił wyzwanie dla tysiecy fundamentalistów
Lewacy uważają mnie za faszystę, "prawdziwi prawicowcy" za przebranego lewaka. Na stronie e-upr nazwano mnie kiedyś "neojakobinem" - i chyba było w tym trochę racji. "Nie ma wolności dla wrogów wolności". Najbardziej obrzydza mnie hipokryzja, włazidupstwo i oszołomizm. A oszłomów nie brakuje na żadnej stronie, od prawicy po lewicę. Jakby ktoś nie wiedział to jestem współautorem portalu o Bliskiem Wschodzie, islamie, zderzeniu cywilizacji oraz zagrożeniach które płyną z działalności europejskiej lewicy www.europa21.pl. Jak chcesz do mnie napisać - marcus@europa21.pl Motto: Nie okazujcie litości, bo sami jej nie otrzymacie. Tym osobnikom zakazuje się wstępu na bloga: emisariusz IV RP matrioszka25 Polish citizenshi & passport
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
