
Z Wikipedii jasno wynika, że w Olsztynie nie ma żadnego STOMILU - piłkarskiego klubu;
https://pl.wikipedia.org/wiki/Stomil_Olsztyn_(pi%C5%82ka_no%C5%BCna)
A ja podwyżki nigdy jeszcze od PREZESÓW nie dostałem. Nawet pewnie nie wiedzo że ja tamuj robie .Zarabiam najprawdopodobniej najmniej ze wszechświata całego, co to na takim samym stolcu ktokolwiek zasiada co i mój.Trza by to sprawdzić dokładnie, bo przez UTAJNIENIE w państwowej firmie zarobków, mnie - zasobowi ludzkiemu , to uniemożliwiono.
Niedawno nagane żem dostał bez wpisywania w akta, że złodzieja złapałem, co chciał coś podłożyć nam pod budę, jalbo pod mojego samochoda.
Opowiem tę historię od początku, bo jest CIEKAWA bardzo, ale to bardzo.
Wychodziłem akurat na fajkę, i napatoczył się na mnie jegomość z nalepionym na nochu plastrem , zakapturzone toto było, i w pazurach plecak z czymś niosło pod naszą firmę. Dodam, że firma ta stoi po drugiej stronie ulicy, po której nic nie ma tylko my, a dopiero za nami firmowy blok mieszkalny.Gdy mnie zobaczył dał w dłogo i schował się za pobliski budynek, co to 25 lat temu napisałem do PREZESA podanie, coby mnie służbowo chałupe dał bo żem głodem przymierawszy na stancji mieszkał. Czekam do dziś na odpowiedz tamtego podania, choć ona mnie tera jedynie do srania.
Stanąłem przy oknie i obserwowałem dziadygę. Po kilku minutach wylazł i poszedł na plaże miejską z tymże plecakiem. Wsiadłem w samochoda po kilku chwilach i podjechałem 200-300 m za nim, coby zobaczyć co zrobi. Straciłem go z oczu i miałem wracać do firmy, gdy nagle dziadyga wyłazi z plaży, bez plastra na nosie, w innej bluzie już bez kaptura , bez plecaka, jeno jakąś inną torbę toto niesie.
Co normalnemu człowiekowi przyjdzie w takim momencie do łba?
No że dziadyga bobme podłożyła w miejscu publicznym i se dalej przebrana poszła. Zacząłem latać jak szalony , zaglądając w kosze naśmieciowe, potem do szatni pootwieranych na oścież bez dozora żadnego, w których jest setki szafek z kluczykami. Zatem każda łajza może se plecak tam wpakować i zamknąć na klucz. I tak też ja zobaczył 3 szafki zamknięte a klucze wzięte.
Poleciał ja do budy z napisem POLICJA i gadam jełopom że tego i śmego, a najmniejszy kurdupel mówi do mnie DOWÓD OSOBISTY.
Zjebałem dzięcioła reszta się zlękła i wzięła się za robotę. Dodam że byłem w służbowym uniformie z plakietkami WOD- KAN Olsztyn, a moje firme widzo te barany przez OGROMNE okna. Po przeszukaniu szafek wezwali PSA tropiącego, a ja jem gadam że trza łapać tego co to pieszo idzie na DAJTKI. Mówio że samochoda one nie majo. Pytam jełopów gdzie samochód? W warstacie. Zaproponowałem zatem bezbronnej polskiej MILICJI, żeby pakowali się do mojego auta, to ich zawieze. Powiedzieli, że nie mogo wsiadać do cudzego samochoda.
Potem zaczęliśmy przeglądać ich monitoring, gdzie ochroniarz który to robił, SFAŁSZOWAŁ zapis czasu z jednej kamery, zapisując go na kartce, żeby nie można było tego dziadygi rozpoznać. Dodam, że któryś z MILICJANTÓW powiedział, że ten poszukiwany był w ich budzie rozmienić 100 zł około 7 rano. Co to kurwa jest- maryjo dolores - milicja rozmieniająca pieniądze. W życiu by mnie do łba nie przyszło, coby na milicji szukać rozmienienia.Kiedy pokazałem ochraniarzowi, że czas źle zapisał, kłócił się ze mną lekko, a kurdupel GLINIARZ wyjął notes i dalej chciał mnie spisywać. Zanim wyjaśniliśmy sprawę monitoringu, ochroniarz dostał telefon, że jego samochód się stoczył na parkingu( który notabene jest płaski jak stół), i ma natychmiast zamykać bude i tam lecieć. Jedynie ja chuja zatrzymałem, mówiąc że jak już się stoczył to jebałgopies, a waść siadaj i pracuj.
Po niejakim czasie gdy już byłem we firmie - patrzę , a poszukiwany idzie se do sklepiku z innym plecaczkiem. Poznałem dziada po krzywych goleniach i kostropatej mordzie, albowiem wcześniej przejeżdżając obok niego autem ok-3m, zajrzałem mu aż w wątrobę. Wylazł ja przeto na drogie i zaprosiłem dziada do korytarzyka, a następnie żem zadzwonił na MILICJE,w celu zgłoszenia schwytania poszukiwanego, gdyż taki status od rana toto miało. Pani mnie pyta o nazwisko, pesel nip nr telefonu adres itd. Mówię jełopce, że przy mnie stoi podejrzany i przy niem nie będę się jej spowiadał. Powiedziała - JUŻ JEDZIEMY. Czekalim my około PÓŁ GODZINY, patrzym a tu ido piechto, te co samochoda nie mieli , z PLAŻY MIEJSKIEJ w OLSZTYNIE. Znowu kurdupel, ten od kajecika i trochę większy, co to miał nieco rozumu pod to czapko. Kurdupel z przygotowanem długopisem przystawionem do kajecika, gada do mnie czy będę zatrzymywał wszystkich co chodzo toto drogo. Jak żem chuja zjebał, to mało jebaniec sie w galoty nie posrał, a duży łagodził całą sprawę. Kurdupel spisał tego zatrzymanego i puścił go wolno. Myślę, że razem LIDLA opierdalają, co jest z 500m dalej, albowiem wspomniany dziadyga łazi tam na okrągło i wraca i znowu łazi.
Po jakimś czasie dostałem naganę za toto. Wręczył mnie to KIEROWNIK, jeden z dwóch synów mojego PREZESA, co to niby nie mogą w państwowych firmach być takowe PARYTETY. Wstyd mu było chłopu , klepiąc mnie po plecach wręczał tą HAŃBĘ WODOCIĄGOWĄ - wodociągów z OLSZTYNA, swemu PODWŁADNEMU, co to zasobem ludzkiem dla chujów ja jestem.
Co ma PREZES WOD KANU do mojego PLANU? Musiał dostać esa od innego prezesa coby mnie UJEBAĆ. I ujebał nawet nie rozmawiając ze mno, a syna wysyłając. Ów prezes tera sie sądzi ponoć z firmo, za to że na EMERYTURĘ go wysłano, a on chce i emeryturę i WIANO.
Mógłbym o złodziejstwie w mej firmie pisać latami, ale po co ja mam pisać, skoro może PROKURATOR, o ile jakiś w tym BURDELU jeszcze jest. Jak jest, to zapraszam go do siebie, bo ja nigdzie chodziół nie będę i basta. Tylko niech weźmie pare ryzów papiera ze sobo, co by nie musiał co rusz latać w te i spowrotem.
Jak widzisz drogi internauto, już ja roboty nie znajde we wszechświecie CAŁEM - i bardzo dobrze, bo cały wszechświat OLAŁEM, razem z ich zusem krusem ,chujusem apolonusem, pojebem ujebem, presesem chujesem, mym mistrzem i brygadzisto i innem chuisto. Mówię wam SKUYRWYSYNY ZŁODZIEJE- FUCK YOU!!!!!!!!!!!!!!!
Agnieszka Chylińska - moja ulubiona śpiewająca gwiazda, powiedziała na początku swej muzycznej przygody;
FUCK YOU - PROFESORY.
Ma baba jaja do pozazdroszczenia, zwłaszcza dla KURDUPLA - PAJACA w mycy milicjanta, z kajecikiem dla DEBILASZCZY, jak to pokazał pan Jan Kobuszewski i pan Wiesław Gołas w skeczu - UCZ SIĘ JASIU.
https://www.youtube.com/watch?v=z4dMWaI6MBY
Marek Sujkowski
Jestem biblijnym miłośnikiem , piewcą Prawa WOLNOŚĆ I PRAWDA. Prawdy zacząłem poszukiwać osobiście . Okazało się, że odnalazłem ją w Biblii, a także za oknem - na nieboskłonach. Trzeba było jedynie nauczyć się języka biblijnego zwanego hebrajskim, oraz poznać zasady biblijnej gramatyki.Zajmuje to jakieś 3 lata pracy, po 12-16 godzin na dobę. Jednakowoż efekty tej morderczej roboty, okazały się bardzo owocne i pożyteczne. Przeto tymże właśnie owocem pragnę podzielić się z internautami - odwiedzającymi salon 24.pl.
marek sujkowski.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka