Boże zrzutów
Boże, w eksplozjach usłysz,
w naszych sercach poprzez dymy czytaj,
gdy się modlą w huczącą pustkę
obrońcy staromiejskich barykad.
Wśród nadziei i zwątpień krążącym,
zabłąkanym, jak kule oślepłe,
odgarnij ognia sprzed oczów,
naucz nas modlić się w piekle.
Bądź szumem anielskich eskadr,
wśród nocy wyczekiwanych,
zrzuć nam z czarnego nieba
piastów i stenów zamiast manny
Trzęsą się gwiazdy po nocach,
ryczy w kościołach płomień,
szukamy, Boże, Twych oczów:
amunicji nam daj i broni! Kazimierz Winkler
Źródło: Almanach Powstańczy 1944.