Pan Zbigniew Ziobro narobił siary w Parlamencie Europejskim. Pokazał Europie prawdziwą twarz Polaków ,której oni wcześniej nie znali. Pokazał ,nasz teatrzyk krzykaczy, i awanturników akurat w tym momencie kiedy nasz premier przeżywał prawdziwą ekstazę. Oto po latach marzeń w końcu mógł błyszczeć jako przywódca UE. W końcu o Polsce sukcesu zrobiło się głośno, to był ten moment ,którym mogliśmy rzucić takich Niemców czy Anglików na kolana...a tu taki obciach...
Swoją drogą to Ziobro już został uznany wywrotowcem w PIS. Wcale się nie dziwie, zajmować szanownych posłów PE o takich bzdurach jak wolność słowa, czy aresztowanie studenta za komiczną stronę.
Całkowity brak moralności prać własne brudy na oczach sąsiadów z Europy. Aż strach pomyśleć co będzie jeśli poseł Zbigniew wpadnie na pomysł aby rozdrapywać inne sprawy z własnego podwórka...
A co jeśli brudy same wypłyną z śmierdzącej łazienki...? Co jeśli okaże się na Mistrzostwach Europy ,że nasze autostrady nie wiedząc czemu nagle się urywają w polach pod Warszawą, Łodzią, Krakowem, Rzeszowem...Jeśli jakaś grupa dziennikarzy angielskich jadących pociągiem z Gdańska do Wrocławia stanie gdzieś w środku pola z powodu awarii lokomotywy? A jeśli szef CBŚ wykaże się nadgorliwością i wyda rozkaz pojmania grupki angielskich kiboli pijących piwsko w PUB-ie?
Strach pomyśleć co by powiedzieli w PE gdyby okazało się ,że dług publiczny ,który nam ciągle rośnie i dziura budżetowa okazały się nie możliwe do spłacenia i załatania jak w przypadku Grecji? Co się stanie jeśli państwo przestanie wypłacać emerytury bo skarbiec będzie pusty? Jeśli szpitale przestaną przyjmować ludzi na oddziały z powodu limitów?
Wtedy wiochy nie będzie, wtedy będzie kryzys i katastrofa...
Inne tematy w dziale Polityka