Mariusz A. Roman Mariusz A. Roman
77
BLOG

Przeciwdziałać niemieckim oszczerstwom

Mariusz A. Roman Mariusz A. Roman Polityka Obserwuj notkę 13

Telewizja publiczna ZDF, informując o procesie zbrodniarza wojennego Johna Demjaniuka, kilkakrotnie powtórzyła, że był on strażnikiem w "polskim obozie zagłady Sobibór". Takie same informacje zamieściła na swoich stronach internetowych rozgłośnia Deutsche Welle. Powtarzające się w niemieckich mediach oszczercze sformułowania - fałszujące historię, wymagają bardziej zdecydowanej polskiej reakcji o którą postulują m.in. gdyńska senator RP oraz berliński adwokat.

W interpelacji senator Doroty Arciszewskiej – Mielewczyk, skierowanej dzisiaj do ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, czytamy:

„Kolejny raz mamy do czynienia ze szkalowaniem dobrego imienia Polski. Po raz kolejny robią to Ci, którzy byli autorami zbrodniczej machiny zagłady II wojny światowej – Niemcy. Jak długo przyjdzie nam jeszcze znosić tą kampanię oszczerstw hańbiącą nas, obywateli RP?
 
Czy Pan, Panie Ministrze zezwoli by bezkarnie uchodziły takie incydenty jak ten przy okazji procesu Johna Demjaniuka, kiedy to informując o nim niemiecka telewizja ZDF używa krzywdzącego sformułowania „polski obóz koncentracyjny” w odniesieniu do niemieckiego obozu koncentracyjnego Sobibór? Zwykłe „przepraszam” wystarczyłoby ze strony winnych gdyby było to wydarzenie jednorazowe. Mamy jednak do czynienia z chronicznymi „wpadkami” tego rodzaju i krzywda nimi wyrządzana musi doczekać się zadośćuczynienia. W związku z tym czy ma Pan zamiar przedsięwziąć odpowiednie kroki zarówno dyplomatyczne jak i prawne by tego typu incydenty nie miały już miejsca?”
 
Z kolei, berliński adwokat Stefan Hambura stwierdził dla dzisiejszego „Naszego Dziennika”, że skutecznym przeciwdziałaniem fałszowaniu historii w niemieckich mediach byłyby sprawy karne. - Wydaje się, że już najwyższy czas, aby polski rząd nie tylko ograniczał się do żądania sprostowań, ale zaczął występować w podobnych sprawach na drogę prawną- powiedział Hambura.
 
Z całą pewnością, jeden głośny proces i zasądzona duża kwota odszkodowania np. na sfinansowanie leczenia ofiar niemieckiego nazizmu, wyczuliłyby inne media naszego zachodniego sąsiada, że owo, tak często padające z polskim przymiotnikiem nieuczciwe sformułowanie, Polaków po prostu oburza.
 
Znany berliński adwokat, podpowiada od dawna jeszcze inny pomysł, stworzenia w centrum Berlina – Centrum Historii i Martyrologii Narodu Polskiego. Wydaje się, że inicjatywa taka byłaby skutecznym lekarstwem na zanik niemieckiej pamięci w tej materii. Zwłaszcza, że Romowie mają już na terenie Niemiec w miejscowości Heidelberg swoje Centrum Dokumentacji i Kultury, Żydzi także mają swoje Centrum w Berlinie, a obie placówki są dotowane z budżetu oficjalnych niemieckich czynników państwowych. I tylko żałować należy, że władze Niemiec, tak nierówno traktują poszczególne narody, które tyle od nich wycierpiały, w niedalekiej przecież przeszłości.
 
Polecam film pt. Historia Kowalskich, jako odpowiedź na niemieckie kalumnie i swoiste świadectwo prawdy, patrz tutaj.
Historia Kowalskich, ujęcia z planu zdjęciowego, patrz tutaj.
 
Mariusz A. Roman
 
[Fot. Archiwum]

mariuszroman.gdy@gmail.com  Mariusz A. Roman (ps. "Powstaniec" i „Hubal”), urodzony w 1969 roku - gdynianin w drugim pokoleniu, mgr politologii, specjalizujący się w samorządzie terytorialnym, ukończył również studia podyplomowe na kierunku zarządzania i przedsiębiorczości. Przywiązany do tradycyjnych wartości katolickich, od 1984 prowadził działalność niepodległościową, a od 1991 roku znany jest ze swojejdziałalności na Kresach. W latach 80-tych tworzy w podziemiu struktury gdyńskiej Federacji Młodzieży Walczącej. Początkowo w składzie redakcji gdańskiego pisma FMW - „Monit”, następnie wydawał „Antymantykę” - pismo regionu Pomorze Wschodnie, oraz inicjował wydawanie pism: „Wolni” w Wejherowie, "Strzelec" w Chojnicach i „Piłsudczyk” w Gdańsku, a także szeregu pism szkolnych. Od 1987 r. działał w strukturach Polskiej Partii Niepodległościowej i wydawał pismo młodzieżowe „Szaniec”, inicjował wydawanie pisma „Solidarność i Niepodległość” wychodzącego na Wybrzeżu w latach 1989 - 1991. W maju i sierpniu 1988 roku czynnie wspomagał protest robotniczy na Wybrzeżu. Wielokrotnie represjonowany za działalność polityczną przez organa władzy komunistycznej. W latach 1993-2002 redaktor naczelny „Prawicy Polskiej”, pisma redagowanego przez środowiska prawicowe Kaszub i Pomorza. Z czasem wokół „PP” powstało środowisko polityczne. Był pierwszym korespondentem „Naszego Dziennika” na Wybrzeżu. Współpracował z kilkoma ogólnokrajowymi tygodnikami prawicowymi, prasą polonijną oraz lokalną. Obecnie pisuje do kilku prawicowych portali internetowych. W latach 1998-2006 radny Rady Miasta Gdyni. Przez trzy lata był w gdyńskim samorządzie, przewodniczącym komisji ds. Rodziny. Jest m.in. współautorem programu pomocy rodzinie oraz nowatorskiego projektu: „Bilet rodzinny elementem integrującym rodzinę wielodzietną w Gdyni”. Z jego inicjatywy powstał raport o stanie rodziny w Gdyni.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka