MaSZ MaSZ
553
BLOG

Dziennikarze - Weźcie się wreszcie do roboty

MaSZ MaSZ Polityka Obserwuj notkę 2

 Jednym z istotnych celów pracy mediów jest patrzenie szeroko pojętej władzy na ręce. Powinno to dotyczyć nie tylko oceny jej poszczególnych działań i decyzji, ale również realizacji deklarowanych celów, których artykułowanie skłaniało wyborców do głosowania na daną partię polityczną podczas wyborów.

 

Przyjmując analogię władzy państwowej do funkcjonowania dużej firmy publicznej:

  1. Rząd = Zarząd Firmy.
  2. Partia Rządząca = Rada Nadzorcza.
  3. Społeczeństwo / wyborcy = Akcjonariusze

Rolą mediów jest zarówno umożliwienie rządowi jak i partiom politycznym w dotarciu swojego przekazu do społeczeństwa, jak również poddawanie ich krytycznej ocenie.

 

I tu zaczyna się problem ….

 

Polska polityka, jak również liczne media i dziennikarze opętani są ocenami emocjonalnymi. Np. PIS i ich sympatycy opowiadają barwne anegdotki o sfrustrowanych pasażerach PKP, zaś PO, minister Grabarczyk ich miłośnicy powtarzają, że cóż … nie wyszło tym razem … to wieloletnie zaniedbania w PKP … ale następnym razem (na Wielkanoc) będzie lepiej. W odpowiedzi opozycja kontynuuje popisy krasomówcze ubarwione nowymi anegdotkami itd. Itp. Niekończąca się pętla braku kompetencji (zarówno rządu odpowiedzialnego za transport publiczny, jak i opozycji niepotrafiącej sensownie ocenić działań rządu) i bezproduktywnego gadulstwa.

Trudno zrozumieć, dlaczego nikt nie zapytał ministra Grabarczyka jakie cele mierzalne postawił spółkom PKP przed 3 laty gdy obejmował ministerialne stanowisko i jaki był ich status realizacji w roku 2008, 2009 i 2010. Niepunktualność pociągów jest plagą od lat, jaki więc mierzalny cel spółki PKP wówczas otrzymały (zapewne nie jest wielkim wyzwaniem organizacyjnym zdefiniowanie odpowiedniego współczynnika, który poda zbiorczy status spóźnień pociągów pasażerskich danej spółki w danym roku, a następnie na podstawie aktualnej wartości zdefiniowanie celów jego zmniejszenia na następne lata). Podobnie średnie wykorzystanie wagonów i inne. Stara zasada dobrego zarządzania mówi: jeśli nie można czegoś zmierzyć, nie można tym zarządzać Jeśli ministerstwo nie zdefiniowało żadnych tego typu celów, pytanie brzmi dlaczego zlekceważono nadzór nad tak istotną częścią infrastruktury transportowej kraju ….

 

Od przykładu PKP przejdźmy na poziom oceny pracy rządu.

 

Ekspose premiera w chwili obejmowania władzy definiuje kluczowe cele rządu. Następnie poszczególne ministerstwa je doprecyzowują. Nie stanowi chyba wielkiego problemu dla dociekliwego dziennikarza sporządzenie listy kilkudziesięciu konkretnych i, co szczególnie istotne, mierzalnych celów rządu. Np. przyśpieszenie budowy autostrad nie jest żadnym celem, ale deklaracja wybudowanie 1023 km autostrad do końca 2012 już nim jest. W pierwszym przypadku rząd zawsze może tłumaczyć „wicie rozumicie, no jest dobrze”, zaś w drugim konkretne liczby odpowiadają na pytanie nie tylko o realizacji, ale także we wcześniejszych okresach można sprawdzić procentowy status realizacji.

 

Niby nic w tym odkrywczego, ale dlaczego media lekceważą tak proste monitorowanie prac rządu i realizacji postulatów politycznych, dla których dana partia polityczna otrzymała głosy wyborców? Byłoby niezmiernie pożyteczne, gdyby co najmniej jedna z najpoczytniejszych gazet w Polsce np. raz w miesiącu poświęcała całą szpaltę na podanie stanu realizacji kilkudziesięciu kluczowych obietnic partii rządzącej w prostej i przejrzystej tabeli podającej następujące dane: <obietnica wyborcza>, <stan realizacji>, <status: zgodnie z planem, opóźnione, bez szans na realizację> , a następnie jakąś formę ogólnej oceny („procent realizacji celów rządu”) szczególnie grubą czcionką. I tak co miesiąc przez cała kadencję rządu, zawsze w tej samej formie graficznej.

 

Korzyści byłyby niezmiernie istotne:

  1. Realne patrzenie władzy na ręce, zamiast bezproduktywnego gadulstwa i ocen emocjonalnych opartych na sympatiach politycznych a nie na faktach.
  2. Zmuszenie polityków do liczenia się z regularną i powtarzalną oceną ich pracy.
  3. Początek długotrwałego procesu uświadamiania społeczeństwu na czym polega skuteczne rządzenie, rozumiane jako realizacje celów nie tylko wyborczych.

 

 

Zamiast tego mamy nieprzerwane, bezproduktywne gadulstwo zarówno polityków jak i mediów. Jedynymi argumentami stają się opinie („jest dobrze”, „nie - jest źle”, pan się na tym nie zna”, „a pan jeszcze bardziej”) … Pozostaje jedynie warstwa PR i maniakalne studiowanie kolejnych sondaży wyborczych. Zaś realne cele rządowe stają się jedynie zbędnym balastem dla każdego, kolejnego rządu. Cóż w tym dziwnego, jeśli nikt ich skutecznie nie weryfikuje i nie informuje wyborców. Jakże przyjemnie być politykiem, gdy są rozliczani jedynie na postawie zdolności werbalnych, prezencji przez kamerami i wpływie na media.

Model polityka, który jest niekompetentnym (w zarządzaniu) gadułą stworzyły Media i skutecznie go konserwują. Następnie bezproduktywnie krytykują stworzone własnymi siłami postacie.

W pewnej sztuce teatralnej, aktor grający małomiasteczkową postać komediową jakże podobną do widzów, staje nagle z przodu sceny, i mówi do widowni: „z czego się śmiejecie głupi … z siebie się śmiejecie …”

Panie i Panowie Dziennikarze – WEŹCIE SIĘ WRESZCIE DO ROBOTY

 

masz_68@interia.pl

 

 

MaSZ
O mnie MaSZ

Tylko prawda jest ciekawa. masz_68@interia.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka