Dziś w piękny, słoneczny dzień na Al. Ujazdowskich w Warszawie odbyła się defilada Wojsk Polskich różnych formacji. W trudnej pracy zawodowych wojskowych, często dalekiej od filmowej narracji, to jeden z przyjemniejszych dni, gdy zgromadzone tłumy wiwatują, a oficjele chwalą. To także rocznica Bitwy Warszawskiej, dobre przemówienie Prezydenta Dudy nawiązywało do tej jednej z 20 najważniejszych bitew w historii, wg. klasyfikacji amerykańskiego historyka. Przyszły tłumy ludzi, wielu z dziećmi. Wielu miało kolorowe tshirty ze znakami AK, NSZ, WiN, symbolem powstańczej kotwicy, obrazkami husarii lub choćby z orłem białym i biało czerwoną flagą. To co mnie zdumiewa jak można w taki dzień łazić z koszulkami z flagą brytyjska (zapewne jej właściciel pracował w UK na zmywaku), reklamami alkoholi, symbolami jakiś amerykańskich koledży (takich wdzianek dużo na wyprzedażach w outletach), jakimiś napisami że "I am the best", albo "nie w szczepionkę" i wiele innego badziewia. W taki dzień! LUDZIE, ZACZNIJCIE MYŚLEĆ. Nawet przy założeniu że to czynność niekiedy bolesna i frustująca. Namawiam każdego, nawet obojętnego wobec historii Polski, aby miał jakiś "dyżurny" stój do założenia 1 sierpnia, 15 sierpnia. 1 września i 11 listopada. Dla siebie i swoich dzieci. Podpowiem, że można to także założyć chodząc na mecz reprezentacji Polski w coś tam. To nie kosztuje wiele, a pokazuje różnicę między człowiekiem myślącym, a skomercjonalizowanym burakiem oraz szacunkiem wobec tych których pamięć czcimy a jego brakiem.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo
