Muzułmańscy uchodźcy nie uciekają do dość zamożnej i spokojnej Arabii Saudyjskiej lecz do Europy. Zapewne po części dzieje się tak dlatego, że ISIS wypycha ich świadomie na północ jako swoiste żywe tarcze z planem dalszego zaludniania krajów niewiernych. Dziś pojawiają się informacje, że Polska ma być zmuszona do przyjęcia 10 tysięcy uchodźców. Fala zapewne w następnych latach nie opadnie, warto zauważyć że większość z przybyszów to młodzi mężczyźni, zaś kobiety i dzieci to niewielki ich procent. Gdy zadomowią się u nas zaczną sprowadzać rodziny. W tym tempie za kilkanaście lat będziemy mieli w Polsce kilkaset tysięcy biednych muzułmanów. Mamy wiele miast średniej wielkości, które mocno opustoszały gdy młodzi wyjechali do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Irlandii i innych krajów. Właśnie w takich miastach zaczną powstawać muzułmańskie getta, całkowicie niezależne i poza kontrolą państwa polskiego. Nie ma sensu przypominać polskich uchodźców z lat PRL, a tym bardziej współczesnych jako argument za przyjmowaniem muzułmańskich uchodźców. Polacy za granicą nie stanowią agresywnej grupy religijnej zmuszającej miejscowych to przyjęcia naszego światopoglądu. Nie mamy też w zwyczaju dokonywania samobójczych zamachów. Warto zapamiętać kto z naszych politycznych niedołęgów ugnie się przed szantażem moralnym płynącym z Niemiec oraz rożnych lewackich kręgów politycznych krajów starej Unii Europejskiej. Jak dotąd Węgry, Czechy i Słowacja prezentują znacznie twardsze od nas stanowisko. W latach 70-siątych w Szwecji muzułmanów prawie wogóle nie było. Gdyby wówczas powiedzieć Szwedom, że za 20 lat bedą mieli ich setki tysięcy i ogromne problemy: prawne, kryminalne i polityczne, uznaliby to za coś absurdalnego. Jednak stało się. Polityczna bezmyślność i strachliwa służalczość sprowadzająca na Polskę poważne zagrożenie na wiele lat to współczesna forma Targowicy.
Inne tematy w dziale Polityka