MaSZ MaSZ
1400
BLOG

TKM (Tusk-Kaczyński-Miller) i 3 Paprotki

MaSZ MaSZ Polityka Obserwuj notkę 24

Blisko 2 lata temu posłużyłem się skrótem TKM, który zamiast znanego powiedzenia uzasadniającego pożytki płynące z przejęcia władzy ("teraz kur... my") pochodził od nazwisk głównych politycznych liderów: Tuska, Kaczyńskiego i Millera. http://masz99.salon24.pl/557256,koalicja-tkm-tusk-kaczynski-miller Skrót najwyraźniej spodobał się, bowiem w noworocznym (2014) wstępniaku Newsweeka Tomasz Lis skorzystał z niego, na wszelki wypadek nie podając źródła. Red. Lis trafnie odczytał skromność autora, nie mam do niego pretensji. 

Minęły 2 lata, TKM trzyma się dalej nieźle. Problem jednak w tym, że wszyscy trzej liderzy są praktycznie niewybieralni. 

Tusk- przed katastrofą wyborczą uratowała go kanclerz Merkel, skutecznie forsując jego kandydaturą na prestiżowe, choć pozbawione realnej władzy stanowisko Przewodniczącego Rady Europejskiej. Nominacja mimo widocznego braku kompetencji, więcej o tym: http://masz99.salon24.pl/669489,donald-tusk-polityczna-kleska . W normalnej partii politycznej zmiana lidera powoduje uruchomienie demokratycznych procedur w celu wybrania nowego. PO nie jest jednak normalną partią polityczną, lecz prymitywną partią władzy z typowym dla krajów trzeciego świata mechanizmem finansowego uzależniania swoich działaczy. Zbyt wielu ma zbyt wiele do stracenia, stąd dyktat powołania Ewy Kopacz okazał się skuteczny. PEK mimo, iż była słabym ministrem zdrowia oraz bardzo słaby Marszałkiem Sejmu - awansowała na najtrudniejsze stanowisko polityczne w kraju, jakim jest premier RP. Aktyw partyjny stał na baczność i nie protestował, zdrowy rozsądek musiał przegrać z wizją utraty stanowisk gwarantowanych politycznie w razie buntu. Niekompetencja PEK jest widoczna na codzień. Jedynie zdania zawierające słowa: Kaczyński, PIS i Macierewicz są przez nią wypowiadane płynnie i z rozbudowanym słownictwem. W formie wręcz elokwentnie. Zaś większość wypowiedzi związanych z rolą premiera razi nieporadnością. Choćby głupoty nt. likwidacji składki emerytalnej lub zapowiedź zatrzymania planów budowy elektrowni jądrowych. To pokazuje o czym PEK rozmawia najczęściej ze swoimi współpracownikami, a co znajduje się poza sferą jej wiedzy. Generalnie zadania podlegające funkcji premiera rządu są poza jej wiedzą. 

Kaczyński- świetny strateg, byłby znakomitą szarą eminencją poważnej partii politycznej. Na skutek wieloletniego bombardowania medialnego oraz swojej nieporadności stał się praktycznie niewybieralny. Doszło do absurdalnej sytuacji: musiał przeforsowywać na najwyższe stanowiska w państwie osoby z drugiego szeregu. Także dlatego, iż zapewne znakomicie zdaje sobie sprawę z intelektualnej słabości swojego dworu. Postawienie na Andrzeja Dudę okazało sie posunięciem znakomitym. PAD to wybitnie zdolny, niezwykle szybko uczący się polityk, zapewne jeden z najlepszych mówców ostatniego ćwierćwiecza, skupia wokół siebie młodych prawicowych intelektualistów, ludzi pełnych pasji i o sporej wiedzy. Ma duże szanse na to, że będzie wybitnym prezydentem. Beata Szydło na premiera? Pracowita i porządna osoba, autorka świetnej kampanii prezydenckiej. Jednakże premier RP to inna półka. BS nigdy nie zarządzała większym zespołem ludzi, nie mówi po angielsku, nie jest prawnikiem. Kaczyński wystawił ją bez wątpienia dlatego, że jej ufa oraz ze względu na płeć. Założył, że PO oraz zaprzyjaźnionym mediom będzie trudniej ją atakować. To jednak ma się nijak do wagi stanowiska. Premier poprzez swoich ministrów zarządza administracją państwa. Decyduje o tym jak i nad czym setki tysięcy urzędników państwowych ma pracować, o tym jak wydawane mają być miliardy z budżetu państwa, nadzorować służby specjalne. Poprzez ministrów, ale bez pewnej wiedzy to będzie marny nadzór. 

Miller- trafne jest powiedzenie Petru: Miller nie wie jak skończyć. Nie potrafi, bo całe jego życie to polityka. Bezwzględnie wycinał młodszych działaczy, przekonał się jednak, że z nim na czele owa "lewica" może w ogóle nie wejść do Sejmu. Do podobnego wniosku doszedł Palikot. Panowie ustalili, że wystawią Barbarę Nowacką, bo młoda, sympatyczna i lewicowa. BN dostała nominację na lidera w teczce i zapewne w założeniu, że ma być miła, uprzejma i pochylająca się na losem biednych ludzi. To, że ludzie ubodzy są na przeciwnym biegunie wobec poglądów tolerowania muzułmańskich imigrantów oraz ruchów gejowskich to problem, wobec którego "lewica" jest dalej bezradna.

Trzy panie, zapewne wszystkie bardzo zaangażowane, pełne dobrych chęci. Problem w tym, że wszystkie trzy zostały postawione na podium przez TKM, żadna tej pozycji nie wywalczyła dzięki swojej wiedzy i zdolnościom politycznym. W przeciwieństwie do Margaret Thatcher i Angeli Merkel. Thatcher i Merkel wyrąbywały swoje kariery polityczne w twardej i bezwzględnej walce. Nikt im niczego nie sprezentował. Istotą organizacji takiej jak partia polityczna są wewnętrzne procesy awansu. Jeśli kierowane są one demokratyczną ale twardą walką tworzącą swoisty darwinizm polityczny - awansują najlepsi. Jeśli są to dyktatorskie kalkulacje mające na celu utrzymanie pełnej kontroli przez schowanych liderów - nastepuje degeneracja. 

TKM wystawił trzy paprotki, zdaje sobie bowiem sprawę, że sam jest niewybieralny. Z nowoczesnymi i efektywnymi partiami tworzącymi profesjonalną politykę w świecie pełnym niebezpieczeństw i wyzwań nie ma to nic wspólnego. Polska polityka dalej bezmyślnie dryfuje, pijar króluje, a skuteczna praca dla dobra publicznego kuleje. Kaczyński próbuje powoli wygrzebywać swoją partię z tego dryfu, niedemokratyczna, lecz trafna decyzja postawienia na PAD to dobry znak. W PO ludzie tacy jak Siemoniak czy Trzaskowski to nowe pokolenie, oni mogą być w twardym sporze z PAD, ale nie zieją nienawiścią, mogą z prezydentem współpracować.Lewica leży na łopatkach - niech im będzie: bardziej na lewej. 

Pojawiają się pierwsze pozytywne oznaki, ale póki co na scenie stoją trzy paprotki. 

MaSZ
O mnie MaSZ

Tylko prawda jest ciekawa. masz_68@interia.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (24)

Inne tematy w dziale Polityka