Coraz bardziej prawdopodobne wydaje się, że rosyjski samolot pasażerski linii Kogalymavia spadł na półwyspie Synaj na skutek zamachu bombowego. Jeśli potwierdzi się ta hipoteza, nastąpi gwałtowne zaostrzenie sytuacji na Bliskim Wschodzie.
Rosja. Putinizm zakłada silną władzę, która nie może okazywać słabości. Wobec postępującego ubożenia rosyjskiego społeczeństwa i rozpętanej nacjonalistycznej histerii, system władzy może utrzymać się jedynie na bazie autorytetu siły.
Rosyjskie lotnictwo przed kilku tygodniami rozpoczęło bombardowanie ISIS, aby pomóc Syrii. Jeśli dziś ISIS wymordowało przeszło 200 rosyjskich cywilów,w tym wiele dzieci, Kreml nie może nie zareagować. Co więcej musi to być reakcja skrajnie stanowcza, a to oznacza znacznie większe zaangażowanie rosyjskiej armii, niż jak dotąd jedynie lotnicze bombardowania państwa islamskiego.
Egipt. Zamach bombowy na samolot pełen turystów to potężny cios w turystykę. W krótkim czasie liczba przybywających turystów drastycznie spadnie. Egipt będzie dążył, aby jak najszybciej przekonać świat, że wakacje w tym kraju są bezpieczne, a to możliwe będzie jedynie wtedy, gdy nastąpi spektakularne zniszczenie państwa islamskiego.
Syria. Kraj bezpośrednio zagrożony i od wielu miesięcy w stanie wojny z ISIS. Eskalacja konfliktu i włączenie się armii innych krajów w pokonanie śmiertelnego wroga, to najkorzystniejszy scenariusz.
W interesie Rosji i Egiptu jest uznanie, że samolot rozbił się na skutek usterki technicznej. Jeśli jednak tak się nie stało i nie będzie można ukryć prawdy, oznacza to wojnę na dużo większą skalę niż dotąd. Kreml podjął decyzję o syryjskiej awanturze, dziś może się okazać, że otworzył drugi front.
Może to była jednak usterka techniczna samolotu... W ciągu kilku dni dowiemy się ....
Inne tematy w dziale Polityka