Jan Herman Jan Herman
388
BLOG

Bonobo. Paniska i troglodyci

Jan Herman Jan Herman Polityka Obserwuj notkę 0

 

Jak wiadomo, Człowiek ma przyjaciół i krewnych. Najbliższymi przyjaciółmi Człowieka są zwierzęta w pełni od niego zależne: psy i koty. Najbliższym krewnym Człowieka jest szympans. Jeśli się przyjrzeć szympansom – można się wiele nauczyć o Człowieku.
Pośród szympansów znane są dwa ich rodzaje: Pan paniscus oraz Pan troglodytes.
Troglodytów można znaleźć wszędzie, bo się rozplenili niemiłosiernie. Żyją w silnie zhierarchizowanych społecznościach, zarządzanych przez samców. W walce o pożywienie oraz o dominację w stadzie Troglodyci posuwają się do wysoce niemoralnych zachowań: mordują się wzajemnie, nawet mordują potomstwo konkurentów, nie znają obyczaju częstowania jeden-drugiego, a pomagają sobie wyłącznie wtedy, kiedy ich los przyciśnie albo na rozkaz przełożonego.
Paniska zaś, zwane inaczej BONOBO, są gatunkiem zagrożonym, a to ze względu na ich bezwarunkową zdolność do niesienia pomocy i łagodność oraz ufność. Wikipedia: w zakresie zachowań społecznych bonobo wyróżniają się pokojowym usposobieniem, egalitarną strukturą stada oraz dominującą rolą interakcji seksualnych w kontaktach międzyosobniczych (seks ma tu znaczenie nie-erotyczne, tylko uspołeczniające - JH).
 
Stada bonobo są luźno związane. System hierarchii społecznej istnieje, ale nie jest tak silnie akcentowany jak wśród pozostałych naczelnych. Grupy liczące kilkadziesiąt osobników rozdzielają się podczas dnia na podgrupy poszukujące pokarmu, które potem z kolei łączą się z powrotem na czas snu.
 
W odróżnieniu od szympansa Pan troglodytes, który znany jest z okazjonalnych polowań na inne małpy, bonobo jedzą głównie pokarm roślinny (szczególnie owoce), urozmaicony jednak owadami i znacznie rzadziej małymi kręgowcami.
 
Kopulacja odgrywa istotną rolę w stadzie bonobo. Stosunki kopulacyjne są używane do powitań, rozwiązywania konfliktów i pokonfliktowego "godzenia się", a także jako przywilej udzielany przez samice w zamian za pożywienie. Bonobo są jedynymi poza człowiekiem przedstawicielami naczelnych, u których zaobserwowano pocałunki językowe, "penis-fencing" i inne zachowania „wyższej kultury seksualnej”. Wszystkie te zachowania zachodzą zarówno pomiędzy członkami rodziny (blisko spokrewnionymi osobnikami) jak i innymi bonobo w stadzie. Bonobo nie utrzymują stałych związków rodzinnych.
 
Podobne znaczenie mają inne formy kontaktów interpersonalnych – zabawa, wzajemne iskanie, okazywanie troski i współczucia. Zachowania agresywne są rzadko obserwowane. Samce są na ogół tolerancyjne zarówno wobec samic jak i młodych.
 
Odkryto, że bonobo rozpoznają same siebie w lustrze czyli zdają tak zwany test samoświadomości. Bonobo komunikują się z innymi członkami stada przy pomocy gestów i dźwięków podobnie jak ludzie, jednak język bonobo nie został do tej pory odszyfrowany. Znane są jednak ich niektóre znaki gestykulacyjne, takie jak na przykład zaproszenie do zabawy.
 
Szkoda, że pośród ludzi gatunek BONOBO zupełnie wyginął, a światem rządzą (nie)ludzcy Pan troglodytes.
 
Ci zaś rzadko rozpoznają się w lustrze.
Jan Herman
O mnie Jan Herman

...jaki jestem - nie powiem, ale poczytaj blog... Więcej o mnie znajdziesz w książce Wł. Pawluczuka "Judasz" (autor mnie nie zna, ale trafił w sedno). O czym jest ta książka? O zmaganiu się człowieka z własnym losem, wiecznością, z Panem Bogiem. O miłości, zdradzie, rozpaczy i ukojeniu. Saszka, prosty chłopak z białoruskiej wioski, po rewolucyjnej zawierusze, podczas której doświadczył wszystkiego, wraca w rodzinne strony i próbuje żyć tak jak inni. Ale kiedy spotyka samozwańczego proroka Ilię, staje się jego najwierniejszym uczniem i apostołem... Opowieść o ludzkich głodach - seksualnym i religijnym - o związkach erotyki i polityki, o tłumionej naszej prawdziwej naturze, o nieortodoksyjnej, gnostyckiej i prawosławnej religijności, tajemnicy i manipulacji wreszcie.................................................... UWAGA: ktokolwiek oczekuje, że będę pisał koniecznie o sprawach, które są "na tapecie" i konkurował na tym polu ze znawcami wszystkiego - ten zabłądził. Piszę bowiem dużo, ale o tym najczęściej, co pod skorupą się dzieje, a widać będzie za czas jakiś.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka