mezon1 mezon1
279
BLOG

Propagandziści

mezon1 mezon1 Rozmaitości Obserwuj notkę 1

To, że „Gazeta Wyborcza” jest tuba propagandową forowanych przez siebie partii politycznych tudzież polityków wiadome jest od wielu lat. Częściowo robią to w miarę finezyjnie - nie bez powodu większość zatrudnionej w  „GW” kadry kierowniczej to ludzie z tytułami naukowymi psychologii bądź socjologii.

Jest także inna propaganda  „GW” – walka z politycznym przeciwnikiem, w której   posługiwanie się kłamstwem jest powszechne. Przykłady można by mnożyć – warto więc kilka przypomnieć.

Magdalena Środa, felietonistka „GW” nazwała „Misję specjalną” Anity Gargas „ubeckim programem”. Sprawa trafiła do sądu, który wydał prawomocny wyrok, że Środa musi przerosić za te szkalujące wypowiedzi.

Teraz z kolei Środa przyczepiła się do smoleńskich wdów i sierot – używa sobie na łamach „GW”. Myślę, że szkalowane przez nią osoby powinny ją podać do sądu jak to zrobiła Anita Gargas.

Kolejnym oszczercą jest niejaki Orliński, który w swoim felietonie w „GW” zasugerował, że Jacek Sasin, były szef kancelarii śp. prezydenta prof. Lecha Kaczyńskiego jest synem generała SB o tym samy nazwisku, który był związany z Edwardem Mazurem, ( To samo robi na S24 niejaka Renata Rudecka – Kalinowska, co się skończy zapewne procesem wytoczonym przez jacka Sasina.) Gdy czarno na białym okazało się, że te związki są nieprawdziwe Orliński zamikł.

Kolejny przykład:

W 2009 roku Wojciech Czuchnowski („GW”) i Mariusz Gierszewski ( Radio Zet) informowali o „ludziach prawicy i niesłusznych odprawach z budżetu”. Teraz okazało się, ze zarzuty te były nieprawdziwe - sąd zbadał sprawę i prawomocnie umorzył postępowanie wobec byłych członków zarządu warszawskiej spółki, którzy kierowali nią za czasów rządów PiS w stolicy.( pisze o tym niezalezna.pl)


W październiku 2009 r. po niemal trzyletnim śledztwie Prokuratura Okręgowa w Warszawie, skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko byłym członkom Zarząd spółki GGKO Sp. z o.o. w Warszawie Piotrowi Woyciechowskiemu ( zasiadał również w komisji likwidacyjnej WSI), Robertowi Malickiemu i Krzysztofowi Gołdzie - zarzucając im działanie na szkodę spółki. Według prokuratury byli członkowie Zarządu Spółki GGKO  naruszyli  tzw. ustawę kominową. W prorządowych mediach rozpoczęto nagonkę: Wojciech Czuchnowski i Mariusz Gierszewski (Radio Zet) opisali sprawę w artykule „Bezprawna odprawa likwidatora WSI” a temat podjęły portale internetowe i TV. Wczoraj okazało się, że sad prawomocni umorzył postępowanie wobec Piotra Woyciechowskiego, Roberta Malickiego i Krzysztofa Gołdy.

Nas marginesie – to kolejna wygrana sprawa Woyciechowskiego. Wcześniej prawomocnie wygrał z Anna Marszałek i Bertoldem Kittlem („Rzeczpospolita”)  oraz z Tomaszem Butkiewiczem ( dziś pijarowiec) i Wojciechem Cieślą – obaj wtedy pracowali w  „Dzienniku”.
Woyciechowski jest dobitnym przykładem trgo, że o swoje dobre imię należy walczyć w sądzie, bo innej rady na kłamstwa dziennikarzy nie ma rady.

„GW” wielokrotnie pisała o „zbrodniach” PiS (laptop Ziobry, pielęgniarki pod kancelaria premiera itp.), które to „zbrodnie” umarzały prokuratury lub sądy.
Ostatnio duet Kublik- Czuchnowski popisali się „aferą” telefoniczną funkcjonariuszy ABW, którzy mieli wykonać ogromną ilość połączeń z domu Barbary Blidy ( w domyśle – co niecnego ustalali owi funkcjonariusze?) . W rzeczywistości okazało się, że połączenia były, ale głównie z dziennikarzami, bowiem jeden z funkcjonariuszy był wówczas rzecznikiem prasowym delegatury ABW w Katowicach.

Ostatnio „GW” przeszła sama siebie. Wojciech Czuchnowski bije na alarm:

„ONR i Młodzież Wszechpolska próbują zastraszyć przeciwników, wzywając "ludzi dobrej woli", by ustalili ich adresy. Wrogów organizacji narodowych, które sięgają do tradycji przedwojennych ruchów faszystowskich, jest dziewiętnaścioro. Wymienia ich strona ONR i wszechpolaków Marszniepodleglosci.pl. Nazwiska częściowo pokrywają się z tymi piętnowanymi przez portal Redwatch, który wykaz kilkuset działaczy lewicowych, antyfaszystów i obrońców praw mniejszości nazwał "listą śmierci" Na stronie Marszniepodleglosci.pl nie ma wprost mowy o piętnowaniu. Jej autorzy chcą "wytoczyć sprawy karne i cywilne osobom pomawiającym, zniesławiającym i naruszającym ich dobra". I po to "ludzie dobrej woli" mają zdobyć owe adresy.”

To się nazywa tupet! Gazeta, która zwalczała swoich wrogów sprawami sądowymi, dziś bija na alarm, że ktoś chce jej wytoczyć proces.

To tylko nieliczne przykłady kłamliwej propagandy ( w tych przypadkach – dotyczących „zbrodni „ludzi prawicy”) „GW”. Jedyną metoda na takie praktyki jest pokazywanie kłamstwsa najczęściej, jak jest to tylko możliwe.

mezon1
O mnie mezon1

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Rozmaitości