Mida Mida
512
BLOG

Za dużo myśląc nad ranem

Mida Mida Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

Mów, że jestem głuptasem, zabójcą, potworem

(każdy ma parę słabostek)

Ale nie mów, żem krył się pod fałszywym pozorem:

ten zarzut nie sięgnie mi kostek* 


Wczoraj miała miejsce pewna sytuacja, incydent. Wymienione klika słów, gdy moja jak najlepsza wola i chęć pomocy zostały wzięte za złą wolę i atak, raptowne zakończenie, gdy nie zdążyłam wyjaśnić niczego ani zrozumieć, co się właściwie stało i dlaczego. 


Właściwie nic wielkiego, zdarzało się to nieraz, życie leci dalej, a te kilka słów nie ma wpływu na nic. 


Czy na pewno? Bo nie mogąc tego wydarzenia zrozumieć, dlaczego zostałam potraktowana całkiem odwrotnie niż należałoby w kontekście moich intencji i starań, myślałam o tym pół wieczoru, a teraz przypomina mi się to nad ranem, gdy Córcia obudziła mnie entuzjastycznymi okrzykami (tak, ona się już wyspała).

Myślałam też o tym, że to któryś raz, gdy dostaję i to mocno za czyn, którego nie zrobiłam i słowa, których nie powiedziałam, co dziwniejsze: które były ode mnie jak najdalsze, za intencje, które mi w głowie nie postały. 


Żeby chociaż ten ochrzan i jego skutki naprawdę miały źródło w rzeczywistości. Żebym chociaż chciała komuś dopiec. A tu cała reakcja była tak wyrwana z rzeczywistości, że byłam nią zdumiona i bardzo w tym zgubiona.


Coś takiego zdarzyło mi się któryś raz i spowodowało myśl, że jestem jakaś dziwna. Robić dobrze chciałam, robię źle. A nawet nic jeszcze nie zdążę zrobić, a jestem odbierana, jakbym zrobiła źle. I nie umiem tego po prostu zignorować. To mnie boli. Bo nikomu tu źle nie życzę. Chciałam pomóc. 


Co jeszcze trudniejsze, skutki tych nieporozumień czasem się ciągną i ciągną, A ja naprawdę nie wiem, co się stało i dlaczego, skoro ja byłam tu pełna życzliwości. 


I po tej sytuacji w oko wpadł mi tekst na facebooku ze strony Mama Terapeutka, a w nim stwierdzenie:

Wszystko jest z Tobą okej. 

To, co słyszysz od innych, bardzo często dotyczy ich, a nie Ciebie.

To, czego doświadczasz z ich strony, bardzo często wynika z ich wewnętrznych dziur, a nie tego jaka Ty jesteś. 

Jeśli jakieś słowa złamały Twoje dzielne serce,

jeśli jakieś zachowanie zmąciło Twoją równowagę, 

nie zadręczaj się w kółko pytaniem o to, dlaczego to się stało?

Bo nie każde "dlaczego?" ma swoją odpowiedź.


I powiedzcie mi teraz, że Bóg nie mówi przez fejsbuka. ;) 

Troszkę dalej w tej notce jest jeszcze: 


Zapytaj siebie - dlaczego tak Cię to poruszyło?

Co ważnego to mówi o Tobie?

Co możesz wynieść z tej sytuacji dla siebie?


I nad tym zaczęłam się zastanawiać.

Uświadomiłam mnie, że najbardziej boli mnie tutaj to, co żartobliwie ujmuje cytat umieszczony na samym początku. Nie potrafię się pogodzić z przedstawianiem rzeczywistości w sposób całkiem odwrotny do faktycznego. Może nie umiem diagnozować całego świata i celnie opisywać wydarzeń, ale w moim osobistym kontekście zdaję sobie sprawę, jak jest czy też jak było. I oskarżanie mnie o coś, co miało, choćby w zamierzeniu, całkowicie odwrotne podstawy, w dodatku bez możliwości obrony, bardzo mnie boli. Przez 10 lat życia w okresie okołoszkolnym próbowałam to w sobie zwalczyć, uodpornić się, zamurować. Doprowadziło to do epizodów depresyjnych. Nie polecam. Teraz widzę, że muszę brać siebie, jaką jestem. A co robić z takimi sytuacjami? Nie wiem. Chyba tylko modlić się. Na pocieszenie zostaje mi tylko świadomość, że ten zarzut nie sięga mi kostek.

________

* Lewis Carrol "Wyprawa na żmirłacza", tłum. Robert Stiller. Cytat lekko zmieniony ze względu na aktualną sytuację społeczną

Mida
O mnie Mida

30-latka z rodziny wielodzietnej, z otwartym umysłem i sercem, magister Nauk o rodzinie z licencjatem z jęz. niemieckiego. Żona, matka córeczki. Mam stały światopogląd i konserwatywne zasady. Interesuję się pisaniem różnych dziwnych rzeczy, w tym pamiętnika, wierszy, piosenek i opowiadań; uwielbiam rysować i śpiewać. Od nostalgii ratuje mnie wrodzony rozsądek i poczucie humoru. Kontakt: na FB do wyszukania też pod nickiem by Katrine *** My jesteśmy prawdziwe damy, bo przy jedzeniu nie mlaskamy, grzecznie dygamy i się słuchamy mamy Nic nie wiemy, nic nie znamy za to ładnie wyglądamy Kiedy trzeba zrobić dyg My zrobimy go jak nikt Na sukienkach żadnej plamy Przy jedzeniu nie mlaskamy Dama z damą, ty i ja Mama z nas pociechę ma Dama mamie nie nakłamie Wierszyk powie, zna na pamięć Dama grzeczna jest jak nikt No i pięknie robi dyg *** Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną Na klombach mych myśli sadzone za młodu Pod słońcem, co dało mi duszę błękitną I które mi świeci bez trosk i zachodu. Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety Rozdaję wokoło i jestem radosną Wichurą zachwytu i szczęścia poety, Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. (Kazimierz Wierzyński) *** Każdy twój wyrok przyjmę twardy Przed mocą twoją się ukorzę Ale chroń mnie Panie od pogardy Od nienawiści strzeż mnie Boże Wszak tyś jest niezmierzone dobro Którego nie wyrażą słowa Więc mnie od nienawiści obroń I od pogardy mnie zachowaj Co postanowisz niech się ziści Niechaj się wola twoja stanie Ale zbaw mnie od nienawiści Ocal mnie od pogardy Panie (N. Tenenbaum, J. Kaczmarski "Modlitwa o wschodzie słońca") *** Śnić sen, najpiękniejszy ze snów, Iść w bój, w imię cierpień i krzywd I nieść ciężar swój ponad siły, Iść tam, gdzie nie dotarłby nikt. To nic, że mocniejszy jest wróg, Że twierdz obległ setki i miast, Lecz bić, bić się aż do mogiły. Iść wciąż, aby sięgnąć do gwiazd To jest mój cel - dosięgnąć chcę gwiazd, Choć tak beznadziejnie daleki ich blask. By zdobyć swój cel i do piekła bym mógł Pod sztandarem swym iść, Gdyby chciał w tym dopomóc mi Bóg! Właśnie to posłannictwa jest sens, Więc ślubuję tu dziś Mężnym być i nie skalać się łzą, Gdy na śmierć przyjdzie iść. I nasz świat lepszy stanie się, niż Dawniej był, nim rycerski swój kask Wdział i ten, co ślubował niezłomnie Wciąż iść, aby sięgnąć do gwiazd! The Impossible Dream, Joe Darion THE VERY BEST OF Bajka. Co się wydarzyło pod sklepem z lampami - bajka dziewczynce Kasi i dżinie Flinie Coś głupiego (o studiach) - o wierze w siebie O III urodzinach Salonu24 Sierotka Mida na wakacjach - o wakacyjnych wojażach Bajka wakacyjna - o elfach Walcząc w słusznej sprawie - o moich poglądach Przypomina Ciebie mi... Część 5. Pola, las i droga Niejasne bajdurzenie o dorosłości Matura. Krótkie studium poznawcze Pasja odkrywania - wspomnienia z dzieciństwa Wierszyk. Dla odmiany - o królewnie Przypomina Ciebie mi... Część 4. Wiatr O moim pisaniu - właśnie Naiwna. Głupia - o zaufaniu Przypomina Ciebie mi... Część 2. Osiemnastka Przypomina Ciebie mi... Część 1. Dom. Rodzina Urok staroci - tylko koni żal... - o domu na wsi. Wspomnienia Dni Powstania - Warszawa 1944 - o wystawie Kraków inaczej - o wyprawie do Krakowa "Tam skarb Twój..." - o domu na wsi. Przyjazd Oto właśnie ta Noc - o Passze Historia pewnego cudu - o moich narodzinach Okruchy życia - o mnie Starsza Siostra - o siostrze :) Uwielbiam wiatr w każdej postaci - o wietrze. Wiersz Pamiętnik - po co to właściwie? - o pamiętniku Zagiąć psora - o nauczycielach Zwykła ludzka życzliwość - o ludziach

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości