
Wow, temat na weekend, sprowokowała mnie do tego tematu uczennica szkoły średniej - powiadając, że to coś, jest tym czyś, czy to prawdą jest?
Od lat, niektórzy domorośli psychologowie tłumaczą, że pornografia w prasie i TV nie ma żadnego wpływu na świadomość oraz zachowania się młodych ludzi. Otóż ma! I to bardzo duży! Sam na sobie zrobiłem test; obejrzałem w internecie parę zwiastunów porno i jedno mogę tu rzec; dla przeciętnego oglądacza tej tematyki jest to pierwej szok, że kobieta i mężczyzna dla pieniędzy dają z siebie robić bezmyślne kukły, dla której jedynym źródłem zaspokojenie seksualnego jest wycie partnerki posuwanej przez zdeterminowanego faceta; ani to smaczne, ani to przyjemne, ani to estetyczne, ani to twórcze – dlaczego, ktoś te filmy kupuje i ogląda?, nie wiem; mogę się jedynie domyślać, że każdy widz tej tematyki ma nierówno pod sufitem lub szuka wizualnych wrażeń z ręką w dziurawej kieszeni spodni – współczuje jego „lasce!”.
Film - młódka leży drętwa i jęczy, jak diabli – facet, oddaje ostatni dech, by widzom uzmysłowić swoje doznania i zaspokoić swoją zwierzęcą naturę, czyli; leży na partnerce, za nią, obok niej lub z tyłu posuwając ją od tkz; tylca, robiąc miny niekontrolującej się małpy i to trwa do chwili zakończenia stosunku i filmu - na co tu patrzeć?! Facet ze swojej fujarki robi tłok silnika samochodowego lub motorowego; suw-posuw i nic nadto(tępy facet, porusza się na bezmózgowej kobiecie za jakieś tam pieniądze – oczywiście, dla niej marne dla producenta duże!).
Śmiem zadać tu to pytanie; czym się zdrowi ludzie podniecają patrząc na te kiczowate filmy porno?, urodą aktorki i jej jęczeniem czy mimiką tępaka-jebaka?
Przejdźmy do sedna sprawy; jaki to ma wpływ na naszą młodzież i jej psychikę?, ano ogromny?, oni sądzą, że w trakcie stosunku każdy chwyt jest dozwolony i dymanie polega li tylko na dymaniu, klepaniu po zadku-dupie, itd; młodzież w tych scenach pornograficznych chce ujrzeć siebie i chce tego doświadczać - myśląc, że sceny z filmików porno, to raj na ziemi, że seks polega na dymaniu bez opanowania w kiblu, samochodzie, w szatni szkolnej czy parku, a seks jak sami wiecie, to ogromna przyjemność dla dwojga pragnących siebie ludzi, polega na grze wstępnej czyli bawieniu się swoim ciałem-sobą, itd, gdzie sam stosunek jest tylko i wyłącznie dopełnieniem-uwieńczeniem całego dzieła tworzenia - piękna!
Młodzież wychowana na porno jest już na samym starcie zboczona, wyuzdana, skrzywiona umysłowo, bo filmy nie pokazują uczucia, oddania się bez reszty, tylko parę ludzi, która się wyżywa seksualnie na swoich ciałach, maltretując te ciała niemiłosiernie, co dla mnie jest widowiskiem obrzydliwym, wręcz odpychającym, odrażającym, wstrętnym!
Czy filmy porno coś dają młodym, którzy chcą przejść inicjację seksualną; moim zdaniem, nic nie dają, a wręcz wypaczają stosunek kobiety z mężczyzną, ponieważ, ukazują coś zwierzęcego, bez uczucia, odczucia, opanowania, itd; to powoduje w młodych ludziach traktowanie seksu, jako sportu, co jest samo w sobie ohydnym wyczynem pary młodych ludzi!
Ostatnio z bardzo młodą kobietą rozmawiałem - oczywiście przypadkowo, na temat pożądania i seksu; jak sami wiecie, teraz młode kobiety nie mają żadnych zahamowań i nie unikają odpowiedzi na tego typu pytania, nie gorszy to ich tak, jak kiedyś moje koleżanki z klasy, a wręcz jest powodem do uzewnętrznienia się i swojego ja-ego!
Pytanie: kiedy pierwszy raz oddałaś się mężczyźnie i co odczuwałaś w trakcie stosunku seksualnego?, odpowiedź; na dyskotece i nic w tym nie było szczególnego, po prostu zrobiliśmy to od tak, dla zaspokojenia napięcia seksualnego i dlatego, że mieliśmy na to chęć, ok! Jak często uprawiasz seks z przygodnym facetem?, i czym on później jest dla ciebie?, praktycznie co dyskotekę - facet?, wow, niczym szczególnym, po prostu rozładowuje mnie emocjonalnie, itd. a po stosunku z przygodnym facetem, co czujesz?, chwila milczenia i odp; nic! Po prostu zrobił to, co ja chciałam i paszoł won! Tym razem, ja wybuchnąłem śmiechem ...
Bym tu od siebie dodał, i słusznie – won, bo seks dla zaspokojenia napięcia seksualnego jest zwierzęcy, a nie ludzki - dla mnie seks jest nie tylko zaspokojeniem pożądania, ale jazdą do raju, wybuchem „tera nowej”, itd; bez tego odczucia, seks jest martwym, jak i ludzie, którzy tak do niego podchodzą.
Filmy porno czy prasa, tkz; króliczki, w której tak często nasze aktorki i piosenkarki gołe występują, twierdząc, że są obiektem twórczej jaźni idioty, który w to wierzy-snoba; osobiście uważam, że to promocja wyuzdania i zboczenia seksualnego, któremu młodzi ludzie ulegają i zamiast przeżywać coś pięknego, przeżywają tandetę zaspokojenia ludzkiego pożądania i swojego zwierzęcego instynktu, to doprowadza ich do tego, że uważają stosunek seksualny za akt wzajemnego przymusowego oddania się dla sportu, lub dlatego, że tego wymaga obowiązek małżeński lub partnerski, a mechaniczne wypełnianie obowiązków partnerskich, jak sami wiecie robi z seksu gnojowisko, a z dwojga ludzi roboty, które robią to dlatego, że partner czy partnerka ma na to mechaniczne posuwanie się – ochotę, w danej chwili! To jest żenujące – prawda?, przynajmniej dla mnie!
Dyskutując z młodzieżą na temat zaspokojenia seksualnego i filmów porno, odnoszę wrażenie, że dla nich seks jest tylko i wyłącznie potrzebą chwili, natury, ot - nachodzi mnie pożądanie; lecę z pierwszym lepszym poznanym facetem na disco w krzaki lub do kibelka, by dopełnić aktu znajomości!
Pytam tej młodej damy, a związek później, czym dla ciebie jest?, później?, chwila konsternacji i?, proszę pana, nie ma żadnego później, my się przecież nie znamy więc, nie ma żadnego później!!!
Współczesne młode kobiety, a może bliżej; bardzo młode kobiety, nie mają szacunku dla siebie i swojej płci, osobowości, itp; po chwili namysłu, znowu pytam; a gdzie przywiązanie partnerskie, miłość?, rubaszny śmiech ... Mówię do niej uśmiechając się by jej nie zrazić; wy kobiety teraz traktujecie swój zadek jako warsztat rzemieślniczy?, bardzo głośny śmiech; odpowiedź tej młodej damy, wręcz dziewczyny; a mąż oddający żonie wypłatę, nie płaci jej za seks? , cholera, ta młoda kobieta zmusiła mnie do śmiechu ...
Jak myślicie jajogłowi; dlaczego uprawiamy seks?, i do czego wykorzystujemy seks?
I drugie pytanie: sam seks, to sport czy uczucie?, okazyjnie się pieprzymy, jak ta młódka?, czy dlatego, że kochamy partnera-partnerkę?
Inne tematy w dziale Rozmaitości