
Przede wszystkim:
Gratulacje Atomowym Dziewczynom za obronienie tytułu:
Mistrzyń Polski Orlen Ligi w Siatkówce Kobiet,
w sezonie: 2012/2013 r!
Komentarz mój na temat wczorajszego finałowego meczu obu zespołów, tj: Tauronu Dąbrowa Górnicza – Atomu Trefl Sopot (2:3 w setach), dzisiaj już na spokojnie piszę, by ktoś mnie nie posądził, o pisanie pod wpływem wielkich pomeczowych emocji – sen każdemu dobrze robi i rozjaśnia umysł ...
Jak ktoś tu będzie miał wątpliwości, co do mojej bezstronności, to może obejrzeć powtórkę tego finałowego meczu dzisaj, o godz. 08:30 lub w Poniedziałek, tj; dn. 06. 05. 2013 r. na Polsat Sport, o godz. 15:40 ...
Wygrana Atomu Trefla Sopot w Dąbrowie Górniczej bardziej zakrawa na CUD, niż świetną grę wszystkich aktorek na boisku w Dąbrowie Górniczej, czy wygranej dzięki grze na wysokim europejskim poziomie, obu grających ze sobą zespołów.
Z takim poziomem gry, w Elitarnej Europejskiej Lidze Mistrzyń, ani Atom Trefl Sopot nie ma czego tam szukać, ani żadna inna drużyna: Orlen Ligi!
Atom Trefl Sopot, nie wygrał z pięciu setów; trzech ostatnich setów z Tauronem Dąbrowa Górnicza dlatego, że podniósł swój poziom gry w tych trzech ostatnich setach, ale wygrał dlatego, że Tauron Dąbrowa Górnicza zszedł w trzech ostatnich setach poniżej poziomu gry: Atomu Trefla Sopot, jaki prezentował Atom w pierwszych dwóch setach! - Gra momentami obu drużyn była żenującą i szlag mnie trafiał, gdy patrzyłem na to żenujące widowisko!
W pierwszych dwóch setach - brak było w Atomie praktycznie wszystkiego; odbioru, dobrego rozprowadzenia piłki przez rozgrywającą, dobrych ataków, ogólnie rzecz ujmując; na boisku panował ogromny bałagan, przypadkowość, spowodowana brakiem porozumiewania się zawodniczek, złego przygotowania fizycznego, prostej bez wyobraźni i fantazji gry, brak było odpowiedniej taktyki i strategii gry i to się już nie zmieniło do końca meczu - cieszy mnie ten tytuł, jako fana tej drużyny, ale nie cieszy mnie styl i poziom gry, bo jak już pisałem wyżej; był on momentami wręcz, żenujący!
Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie: Jesień-Zima-Wiosna; 2013/2014 r. Atom tak zagra, że w Europejskiej Lidze Mistrzyń za ich grę nie będę się wstydził, bo nie uchodzi Mistrzyniom Polski w Elitarnej Europejskiej Lidze Mistrzyń grać na poziomie podwórkowym, jak to pokazały w Dąbrowie Górniczej - nie godzi!
Musi się zmienić w Atomie Trefl Sopot przede wszystkim; sztab szkoleniowo-trenerski, bo zespół przez cały sezon siatkarski był źle do gry przygotowywany oraz prowadzony i to się nie zmieniło do finałowego meczu o tytuł: Mistrzyń Polski; Puchar Polski, też był w zasięgu Atomowych dziewczyn, ale przygotowanie, strategia, taktyka i gra, im na to nie pozwoliły; tam CUDU, jeszcze nie było.
Musi być zmieniony prawie cały zespół Atomu Trefla Sopot, bo w tym składzie niestety, ale nic poza swoim podwórkiem; Atom Trefl Sopot, nie osiągnie.
Jak chcemy coś znaczyć w Elitarnej Europejskiej Lidze Mistrzyń, to niestety muszą nasze kobiety dać z siebie wszystko, a nie słaniać się za piłką po boisku(kupą mości panie - kupą tam, gdzie piłka leci), jak zawodniczka, która w kilku klubach grała i do Reprezentacji Polski też była powoływana, a teraz nie potrafi z serwu piłki odebrać, lub odpowiednio ustawić się do jej przyjęcia, to o czym tu mam pisać, kogo chwalić czy dopingować? Nie mogę oglądać bałaganu na boisku i za to chwalić zespół tylko dlatego, że jestem fanem Atomu Trefla Sopot, bo to jest wbrew mojej logice i estetyce!
Fakt, że budżet Atomu jest taki, jaki jest, ale skoro się zawodniczka podjęła grać w tym klubie i za te, a nie inne pieniądze, to powinna wszystko zrobić, by gra była na jej życiowym poziomie w każdym spotkaniu, a nie słaniać się po boisku tam gdzie piłki nie ma i nie będzie, a jak trafi na piłkę, to nie potrafi jej nagrać do rozgrywającej tak, by ta mogła coś dobrego z tą piłką uczynić dla atakującej - szok!
W Atomie Trefl Sopot wymienię kilka zawodniczek, które bym pozostawił, gdybym był dobrym trenerem, tj: rozgrywającą; Izabelę Bełcik, atakującą; Rachel Rourke(która ponoć odchodzi do jakiegoś zespołu z Baku czy Turcji - takie gadki chodzą), środkowe; Justynę Łukasik i Julię Shelukhinę, odbierające; Erikę Coimbrę i Noris Cabrerę, tej ostatniej; trener Grabowski nie potrafił wykorzystać w sezonie 2012/2013 r. co jest też żenującym podejściem do zawodniczki samego trenera, czego ja do dzisiaj nie rozumiem!
Obserwowałem grę tej zawodniczki w Atomie Trefl Sopot, tj; Noris Cabrery, gdy ją trener z laski swojej od czasu do czasu puszczał na boisko i nie rozumiem, dlaczego bardzo źle grająca Kaczorowska w pierwszej szóstce grała, a Kubanka ławę grzała – kupić dobrą zawodniczkę, by ławę grzała jest moim zdaniem; bez sensu, i stratą pieniędzy dla klubu!
Pozostałe panie z trenerem Grabowskim na czele, winny przejść do niższej ligi, by tam szlifować arkana gry na najwyższym poziomie, o ile to w ogóle jest jeszcze możliwe, a trener winien się nauczyć; dobierania odpowiedniej taktyki i strategii do gry oraz nabyć umiejętności dobrego przygotowania zawodniczek, które mu powierzono do sezonu siatkarskiego, taka jest moim skromnym zdaniem rada dla Prezesa i sponsorów Atomu Trefla Sopot, jak chcą, by Atom Trefl Sopot w Elitarnej Europejskiej Lidze Mistrzyń - zaistniał w przyszłym sezonie; 2013/ 2014 r.
A co oni zrobią, to już ich sprawa, jak są ambitni, tj; Prezes Klubu i sponsorzy, to zrobią wszystko, by Atom Trefl Sopot, też był ambitnym zespołem, a nie miernym i bez wyrazu!
Jak będzie naprawdę?, to zobaczymy w Europejskiej Lidze Mistrzyń, w sezonie: 2013/2014 r. amen!
Inne tematy w dziale Rozmaitości