1/32 finału:
***********************
środa, 26 czerwca
Petra Kvitová (Cz.) - Jarosława Szwiedowa (Kazach.)- walkower
Marion Bartoli (Fr.) - Christina McHale (USA) 7:5, 6:4
Sloane Stephens (USA) - Andrea Petković (Niem.) 7:6(2), 2:6, 8:6
Carla Suárez (Hiszp.) - Mirjana Lučić (Chorwacja) 1:6, 6:3, 6:3
Kirsten Flipkens (Bel.) - Bojana Jovanovski (Ser.) 6:4, 6:4
Jekaterina Makarowa (Ros.) - Garbiñe Muguruza (Hiszp.) 6:2, 6:7(3), 6:4
Alizé Cornet (Fr.) - Su-Wei Hsieh (Tajw.) 6:3, 6:2
Flavia Pennetta (Wł.) - Wiktoria Azarenka (Białoruś, 2) walkower
Michelle Larcher de Brito (Port.Q) - Maria Szarapowa (Ros.) 6:3, 6:4
Petra Cetkovská (Cz. Q) - Karolina Woźniacka (Den.) 6:2, 6:2
Eugénie Bouchard (Kan.) - Ana Ivanović (Ser.) 6:3, 6:3
Wiesna Dołonc (Ser.) - Jelena Janković (Ser.) 7:5, 6:2
Camila Giorgi (Wł.) - Sorana Cîrstea (Rum.) 7:6, 7:6
Karin Knapp (Wł.) - Lucie Šafářová (Cz.) 4:6, 6:4, 6:4
Mónica Puig (Portoryko) - Silvia Soler (Hiszpania) 6:2, 5:7, 6:4
Eva Birnerová (Cz. Q) - Łesia Curenko (Ukr.) 6:3, 6:4
czwartek, 27 czerwca
*************************************
Agnieszka Radwańska - Mathilde Johansson (Fr.) 6:1, 6:3
Serena Williams (USA)- Caroline Garcia (Fr.) 6:3, 6:2
Klara Zakopalova (Cz.) - Annika Beck (D.) 7:6, 6:3
Na Li (Ch.) - Simona Halep (Rum.) 6:2, 1:6, 6:0
Kimiko Date-Krumm (Jap.) - Alexandra Cadantu (Rum.) 6:4, 7:5
Petra Martic (Chor.)- Karolina Pliskova (Cz.) 7:6 (9-7), 6:1
Marina Erakovic (Nowa Zel.) - Shuai Peng (Ch.) 7:6 (8-6), 6:2
Roberta Vinci (Wł.)- Jana Cepelova (Słow.) 6:1, 4:6, 9:7
Cwetana Pironkowa (Bułg.) - Barbora Zahlavova Strycova (Cz.) 7:5, 6:3
Sabine Lisicki (D.) - Jelena Wiesnina (Ros.) 6:3, 6:1
Samantha Stosur (Austral.) - Olga Puczkowa (Ros.) 6:2, 6:2
Madison Keys (USA) - Mona Barthel (D.) 6:4, 6:2 (przeciwniczka Agnieszki w III rundzie.
Dominika Cibulkova (Słow.) - Maria Teresa Torro (Hiszp.) 6:0, 6:1
Odpadły dwie największa faworytka turnieju: Maria Szarapowa(Ros.)

i po kontuzji kolana: Wiktoria Azarenka(Białor.) ...

*************************************************************

Agnieszka Radwanska -Mathilde Johansson(Fran.).

Oglądam ten nieciekawy pojedynek Agnieszki z Francuzką i cóż tu można rzec?,
jednym wrednym słowem; spacer Agnieszki w słoneczny dzień, po Bałtyckiej plaży ...
Agnieszka tak się zdekoncentrowała po pierwszym i w połowie drugiego seta łatwą grą, że o mały włos, a by sobie niezłego bigosu narobiła, bo francuska w drugim secie przeszła do ofensywy i pogoniła w trzech gemach Agnieszkę nieźle po korcie.
Jednak końcówka po przerwie na zaciągnięcie dachu, do którego organizatorów zmusił deszcz, Agnieszka zagrała w swoim stylu i wygrała cały pojedynek w dwóch setach.
Niepokoi mnie gra Agnieszki przez środek siatki i pod rękę przeciwniczki, która ją gania po kątach; sama stojąc w miejscu, z mocniejszą zawodniczką Agnieszka tak grając - polegnie!
Agnieszka winna bardziej te piłki rozrzucać do bocznych linii i wzdłuż bocznych linii, wszak potrafi to wspaniale robić, a dlaczego teraz tego nie robi???
Wieczorem jeszcze gra Urszula, której pojedynek przesuwają z godziny na godzinę ze względu na padajacy ciągle deszcz - mecz przełożono na piątek ...

piątek 28.06.2013 r.
Urszula Radwańska - Alison Riske(USA); 6:4; 3:6; 4:6.

Urszula niestety, ale przegrała; z całym szacunkiem do jej umiejętności, ale prowadziła grę bezmyślną i wyniszczającą swój własny organizm, tak doświadczona zawodniczka musi myśleć na korcie gdzie piłkę posłać, a jak zagra już skrót, to musi pamiętać, że do piłeczki trzeba bardzo szybko biec w głąb kortu, a nie czekać i liczyć na to, że przeciwniczka się może potknie.
Nie można też uparcie, jak dwóch zacietrzewionych pijaków młócić się cepami do nieprzewidywalnego skutku: Urszula posyłała piłkę pod linię przez środek siatki w najniższym jej punkcie i pod rękę przeciwniczki, by ta ją po korcie ganiała, jak ja psiaka rano na wybiegu, albo grać kros w jedną stronę i czekać na błąd przeciwniczki lub na jej znudzenie się taką grą ...
Dla mnie ten dzisiejszy styl gry Urszuli był szokiem; zresztą, nie po raz pierwszy!
Teraz rozumiem, dlaczego Agnieszka nie potrafi systematycznie rozrzucać po korcie piłek; nie umie, bo trenuje z Urszulą, która posyłanie piłek przez środek kortu prosto pod rękę przeciwniczki ma opanowane do perfekcji i znudzenia.
Urszula grając takim wyniszczającym ją stylem, nigdy nie zejdzie poniżej trzydziestki w rankingu WTA, jest teraz młodą niewiasta i ma kondycję do latania, ale tak w wieku dwudziestu sześciu/siedmiu lat, grając dalej w takim marnym stylu padnie już w pierwszym secie na swój piękny nosek – cóż, jej gra, jej pieniądze; ja tylko tu wyrażam swoje skromne zdanie, i nic ponadto!
Kocham tenis i mam nadzieję, że Urszula zmieni swój styl gry, może też trenera(bo temu w głowie, co innego się plącze, jak z nią treningi), weźmie psychologa, by utemperować swoje emocje na korcie i zacznie poważnie grać z radością na buźce, a nie z miną trzeźwego uczestnika stypy!
Nie może Urszula niszczy swojego daru, którym ją BÓG w swojej mądrości obdarzył, nie może!
W III rundzie gry pojedynczej Pań i panów mamy już:
**********************************************
1) Agnieszkę Radwańską

2) Łukasza Kubota

3) Jerzego Janowicza, to są dopiero emocje :-)))

oni po 300 tys. zł. polskich, a my od jutra nowe emocje i wrażenia ...
Inne tematy w dziale Rozmaitości