Marek Migalski Marek Migalski
1155
BLOG

List otwarty do Prezydenta RP w sprawie finału Euro 2012

Marek Migalski Marek Migalski Polityka Obserwuj notkę 29

Oto treść listu, który przed paroma chwilami wysłałem do Prezydenta Bronisława Komorowskiego.

 

Szanowny Panie Prezydencie,

zwracam się do Pana z apelem o to, aby w czasie jutrzejszego finału Euro 2012 wykonał Pan gest, który zamanifestuje niezgodę naszego państwa na to, co dzieje się na Białorusi. Na uroczystościach  zamknięcie Mistrzostw Europy w piłce nożnej zapowiedział swoją obecność Aleksander Łukaszenka i to właśnie daje Panu okazję do pokazania całemu światu, jaki Polacy mają stosunek do tego groteskowego, a zarazem strasznego, dyktatora. Ma Pan okazję do zamanifestowania naszego sprzeciwu wobec represji, jakie stosuje on w odniesieniu do opozycjonistów i różnych niepolitycznych organizacji społecznych (na przykład Związku Polaków na Białorusi). Wierzę, że zdobędzie się Pan na jakiś symboliczny gest, który symbolizować będzie oburzenie naszego narodu wobec tego, co dzieje się w Mińsku. Nie śmiem Panu proponować tego, jaki miałby to być gest, ale wydaje mi się, że najprostszym i minimalnym z nich mogłoby być niepodanie ręki Łukaszence i wymuszenie na organizatorach, by nie siedział on w loży VIP-owskiej, pośród innych głów państw. Taki fakt byłby bowiem przez niego wykorzystywany u siebie w kraju jako legitymizujący jego uzurpatorską władzę. W chwili, gdy w Łukaszenkowskich kazamatach przetrzymywanych jest  czternastu więźniów politycznych ( w tym Andrzej Poczobut, dziennikarz jednej z polskich gazet), jego obecność wśród innych liderów wolnego świata jest niedopuszczalna i nieuczciwa wobec narodu białoruskiego, który oczekuje od Zachodu (czyli także od nas) pomocy w swej niełatwej sytuacji.

Jednocześnie chciałbym Panu podziękować za dotychczasową linię, którą utrzymał Pan w sprawie pomysłu bojkotu Euro i za Pana decyzję udziału w jutrzejszym finale. Zachował się Pa zgodnie z polską racją stanu i nie skorzystał Pan z okazji, by płynąć w głównym nurcie polityki europejskiej. Wpisuje się to w linię realizowaną przez ś. p. Lecha Kaczyńskiego, który robi bardzo wiele, by nasz wschodni sąsiad zbliżał się do Zachodu i stał się w nieodległej perspektywie jego pełnoprawnym członkiem. Ze smutkiem widziałem, jak niektórzy politycy Panu przeciwni nawoływali nie tylko do bojkotu ukraińskiej części rozgrywek, ale nawet – wraz z politykami niemieckimi – żądali przeniesienia ich do innego kraju europejskiego. Ta niezrozumiała polityka miałaby fatalne skutki i pogłębiłaby izolację Ukrainy we wspólnocie międzynarodowej. Na szczęście Pan zachował w tej sprawie odmienne stanowisko, które – jestem tego pewien – jest zgodne z polskimi interesami i polską racją stanu. Dlatego chciałbym Panu za to podziękować i wyrazić radość, że będzie Pan brał udział w jutrzejszym finale na stadionie w Kijowie.

Piszę te słowa będąc politykiem opozycyjnym wobec partii, której był Pan do niedawna członkiem i będąc osobą krytyczną wobec Pana dotychczasowej prezydentury. Niemniej jednak uważam, że należą się one Panu – tak bowiem wyobrażam sobie rolę prawdziwej opozycji: ganić i krytykować za rzeczy złe; chwalić za rzeczy dobre. Raz jeszcze zatem – dziękując za Pana dotychczasową politykę w sprawie Ukrainy i Euro 2012, proszę o wykonanie jutro gestu, który uświadomi międzynarodowej opinii publicznej, ale także samym Białorusinom, że nie akceptujemy tego, co dzieje się w państwie Łukaszenki i że jego kraj nie jest demokracją (choćby tak ułomną, jak demokracja ukraińska).

 

Z poważaniem

Marek Migalski

Poseł do Parlamentu Europejskiego, wiceprezes PJN

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (29)

Inne tematy w dziale Polityka