Mirosław Kraszewski Mirosław Kraszewski
167
BLOG

EU,Prawa Dziecka a Jugendamty

Mirosław Kraszewski Mirosław Kraszewski Polityka Obserwuj notkę 20
Podczas wczorajszej debaty PE nad projektem rezolucji Roberty Angelilli, dotyczacej strategii EU odnosnie praw dziecka, posel Boguslaw Rogalski wyglosil w imieniu grupy UEN krotkie przemowienie na temat niemieckich Jugendamtow. Za pozwolemiem posla zalaczam tresc jego wystapienia: "Panie Przewodniczacy! Jako posel zajmujacy sie od kilku lat obrona praw dzieci z zadowoleniem przyjmuje sprawozdanie pani Angelilli dotyczàce stworzenia jednolitej strategii Unii na rzecz praw dziecka. Naruszanie praw dzieci, przemoc wobec nich, handel dziecmi dla celow nielegalnej adopcji, prostytucji, nielegalnej pracy czy zebrania na ulicy stanowi wciàz wielki problem Unii. Wszelkie strategie dotyczàce praw dziecka powinny byc oparte na wartosciach i zasadach zapisanych w konwencji ONZ, zwlaszcza na ochronie przed wszelkimi formami dyskryminacji. Kazde dziecko musi miec zagwarantowane prawo do utrzymywania stalego i bezposredniego kontaktu z obojgiem rodzicow, a takze prawo do wychowania w kulturze rodzicow oraz prawo do nauki jezyka obojga rodzicow. Te prawa sa nagminnie lamane przez niemiecki Urzad ds. Dzieci i Mlodziezy Jugendamt w stosunku do dzieci, których jeden z rodziców jest obcokrajowcem. W przypadku rozwodu Jugendamt doprowadza wszelkimi sposobami do pozbawienia praw rodzicielskich rodzica, który nie jest Niemcem. Dzieciom odbiera sie prawo do nauki jezyka drugiego rodzica, zabrania sie rozmowy podczas wyznaczonych widzen w jezyku innym niz niemiecki. W oficjalnych pismach stwierdza sie, ze dwujezycznosc jest dla dzieci szkodliwa. W samej tylko Komisji Petycji jest zlozonych ponad 250 skarg na dzialalnosc tego urzedu. Pomimo iz rok temu Komisja Europejska stwierdzila, iz dzialania niemieckiego Jugendamt lamia artykul 12 traktatu wspolnotowego, który zakazuje wszelkiej dyskryminacji, to panstwo niemieckie jeszcze bardziej zaostrzylo praktyki dyskryminujace dzieci obcokrajowcow i to jest oczywisty skandal. Mam nadzieje, ze to sprawozdanie bedace glosem Parlamentu Europejskiego pomoze zniesc panujaca w tym wzgledzie dyskryminacje. ---------------------------------------------------------- Moj komentarz:Dopiero teraz pod wplywem polskich rodzicow i parlamentarzystow zostaje obnazona niemiecka prawda: W przypadku zamieszkania w Niemczech Jugendamt zastepuje w mysl konstytucji(GG) jednego(lub nawet dwoch) rodzicow i decyduje wspolnie z sadem o tym w jakim jezyku dziecko ma byc nauczane/wychowywane dokladnie tak jak to obecnie robi sie z naszymi dziecmi.. Pomimo zapisu 118 komisji Angelili polscy rodzice zostaja legalnie zastapiani przez drugiego niemieckiego rodzica z urzedu-Jugendamt a dzieci zostaly pozbawione polskiej tozsamosci poniewaz niemieckie prawo promuje urzedowa dyskryminacje.Sadowe i urzedowe bezprawie w Niemczech zostalo w Niemczech potepione po upadku III Rzeszy.Dlatego nalezy byc czujnym zeby tego rodzaju procedury bezprawia zostaly zlikwidowane i nie dotknely rowniez innych grup spolecznych w Niemczech.Na razie lamie sie prawa dzieci i rodzicow. System Jugendamtow powinien byc zlikwidowany w Niemczech i Austrii najpozniej w roku 1945, podobnie jak zlikwidowano go i w innych krajach Europy.

Przenikliwy.Pisze o mało znanej patologii. Od stanu wojennego jestem głownie w Niemczech gdzie reaktywuje się od roku 2000 politycznie sterowana kulturę i Eksport NEOkultury Wiodącej Kultury Niemiec -"DEUTSCHE LEITKULTUR"- Zakazy języka polskiego polskim dzieciom i rodzicom w Niemczech są jednymi z objawów realizacji tej Niemieckiej Polityki NEOkultury polecam dokumentalny film polski pod tytułem POLNISCH VERBOTEN oraz reportaże Uwaga i Interwencja które są przelinkowane poniżej Inne dokumenty o działalności organizacji JUGENDAMT są dostępne w Google video oraz Youtube pod hasłem JUGENDAMT. Moj syn Filip oduczany jest języka polskiego w Gütersloh, siedzibie koncernu Bertelsmann i to za wiedza fundacji Bertelsmanna,krzewiącej niemiecka kulturę na całym świecie. Zakazy języka Polskiego są wydane przez dwa niemieckie sady i Jugendamt oraz Kinderschutzbund. Bartoszewski:"Dlatego też postanowiłem nazwać rzeczy po imieniu i - jak ujął to jeden z przedwojennych satyryków - "przestać uważać bydło za niebydło"." Kopiowanie i redystrybucja tekstów bez zgody autora są dozwolone wyłącznie do celów niekomercyjnych i za podaniem pierwotnego źródła. Lista zablokowanych komentatorow roszpunka, Oda, Cichutki, Voit, borisx, Amstern, Moomintroll, Zachcio, Enrico Palazzo, Franz Maurer

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Polityka