Profesor G.Kowaleczko jest autorem jedynej znanej symulacji ostatnich kilku sekund lotu tupolewa przeprowadzonej ab initio czyli w oparciu o zapisane parametry pracy napędu i usterzenia a nie będące ich wynikiem zapisane parametry lotu.
Wykresy - wyniki symulacji G. Kpwaleczki są przedstawione na końcu notki.
Ponieważ jego symulacja dała dosyć dobrą zgodność z doświadczeniem (tragicznym) nie uzyskała dobrych notowań w oczach zamachistów. Seminarium, na którym mieli spotkać się G. Jorgensen i G. Kowaleczko skończyło się występem Jorgensena przed zespołem Macierewicza a Macierewicz do kamer proponował Kowaleczce, żeby ten zatelefonował. W ten sposób występujący wtedy w aureoli eksperta Jorgensen został uchroniony przed ujawnieniem, iż zwyczajnie i po prostu zabiera głos na tematy, o których nie ma żadnego pojęcia.
Nie inaczej było na szczycącym się rolą inkubatora ekspertów zamachowych Salonie24 z tym, że tutaj zaatakowano fundamenty opracowania Kowaleczki.
Najpierw salonowy miłośnik matematyki orzekł iż "nie istnieje ∫dx" i przez kolejne 9 lat rozwijał matematykę zawierającą tę ekstraordynaryjną konstatację.
Potem wszedł Niegracz.
DZIEŁO I

Rzecz w tym, że na wykresie w opracowaniu G.Kowaleczki to co oglądamy jako kwadrat ma bok poziomy o długości 100 m a pionowy o długości 20 m i to co kuwecie narysowało się jako okrąg byłoby elipsą o wielokrotnie dłuższej poziomej półosi wiec wyliczenia promienia skrętu Niegracz może sobie wsadzić tam gdzie rurkę (co potem uczynił i uczona notka zniknęła).
Kolejne dwa dzieła Niegracza odnoszą się do tego samego rysunku, więc warto zacytować, co pisze autor rysunku i całego opracowania: "Dwa ostatnie rysunki tzn. IV.2.8 i IV.2.9 pokazują trajektorię lotu wybranych punktów samolotu. Są to: środek masy, nos kadłuba, końcówka prawego skrzydła oraz końcówka lewego skrzydła (od 855 metra końcówka skrzydła obciętego). Na rysunku IV.2.9 pokazano też trajektorię lewej końcówki usterzenia poziomego."
DZIEŁO II

Powtórzmy: "od 855 metra końcówka skrzydła obciętego" a nie obcinanego po plasterku, po to aby zmiana położenia nie była skokowa.
DZIEŁO III

Tak się po prostu dzieje, że w trakcie obrotu wokół osi poziomej fragmenty widziane po lewej stronie odnajdują się po prawej stronie a nie wszystkie równocześnie bo tak zrobiony jest tupolew a konkretnie ma tylne usterzenie w kształcie T skutkiem czego przez około 50 stopni przechylania rzuty końcówki urwanego lewego skrzydła i końcówki lewego statecznika będą po przeciwnych stronach rzutu środka masy.

Małe wtrącenie - G. Kowaleczko napisał, że nie wszystkie parametry lotu - na przykład yaw - w jego symulacji odtworzyły się dokładnie. Pewnie w związku z tym trajektorie końca skrzydła i statecznika nie przetną się zgodnie z oczekiwaniami.
Kolejne zdania z opracowania Kowaleczki: "Na rysunku IV.2.8 najistotniejsza jest trajektoria końcówki lewego skrzydła - linia czerwona. Widać, że obcięte skrzydło uderza w ziemię w odległości 533 metrów (W raporcie KBWLLP podano wartość 518m). Z kolei z rysunku IV.2.9 wynika, że niemal wszystkie punkty charakterystyczne opisane w raportach mieszczą się w obszarze wyznaczonym przez linie odpowiadające trajektoriom punktów charakterystycznych samolotu."
Poniżej kluczowe wykresy - wyniki z opracowania G.Kowaleczki.
Kluczowe wykresy - wyniki symulacji ab initio wykonanej przez G.Kowaleczkę są w dobrej zgodności z wynikami rekonstrukcji trajektorii samolotu na podstawie zapisanych parametrów lotu wykonanych przed nim przez P. Artymowicza oraz po nim, ale za to na zamówienie podkomisji Macierewicza, przez NIAR.
O pionowej trajektorii do brzozy można to samo powiedzieć na podstawie mojego referatu z I Konferencji Smoleńskiej.
Reasumując - jeżeli ktoś uzyskuje odmienne wyniki to tylko dzięki notorycznemu nieuctwu.
Kusząc się o uogólnienie - od dawna wiadomo było, że poważna praca naukowa korzystająca z nauczanej i stosowanej matematyki i fizyki kwestionująca istotne ustalenia oficjalne nie może powstać; od czasu upublicznienia raportu NIAR, za który podkomisja zapłacła 2000 000$ taka wiedza powinna stać się powszechna jednakże podkomisja nadal istnieje a skoro istnieje to potrzebuje Niegraczy.
DZIEŁO IV
To dzieło kuwety nie odnosi się do opracowania Kowaleczki. W notce znalazlo swoje omówienie ze względu na zbieżność czasową z omówionymi tu idiotyzmami wyprodukowanymi przez Niegracza w ostanim czasie.
W najnowszym dziele kuweta demonstruje, że po prostu nie wie jak samolot wykonuje zakręt a że wykonuje poprzez przechylenie i skierowanie siły nośnej nieco w bok, salonowy ekspert lotniczy nie wie, jak samolot lata.

W przedstawionej na rysunku kuwety sytuacji przyspieszenie dośrodkowe zakręcające trajektorią tupolewa w lewo zarejestrowane przez FDR wynosiło około 0,4g a z symulacji NIAR wynikła dobra jego zgodność z miejscem upadku samolotu.
_________________________________________________________________________________________________________________
Pozornie w notce nie przestrzegam zasad cytowania ale tylko pozornie ponieważ Niegracz kasuje notki albo zmienia ich treść nie informując o tym i nie wyjaśniając istoty zmian więc posługuję sią zrzutami z ekranu.
Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka