Notka jest o tym, co cywilizowany świat nazywa prawami autorskimi a po prawicy jest nieznane.
Napisałem "przez około 50 stopni przechylania rzuty końcówki urwanego lewego skrzydła i końcówki lewego statecznika będą po przeciwnych stronach rzutu środka masy." a to oznacza że potem znowu znajdą się po tej samej stronie.
Tak więc Niegraczu - niczego nie zauważyłeś tylko - prawackim zwyczajem - za3,14erdoliłeś ode mnie i zrobiłeś z tego notkę.
Nie napisałbym tej notki gdyby nie to, że po pierwsze kilkanaście lat temu "profesor" Nowaczyk w ten sam sposób zauważył "dwa wstrząsy", od czego został wiceprzewodniczącym podkomisji do udowadnienie zamachu nad Smoleńskiem a po drugie cała twoja obecna twórczość prozamachistyczna potencjałem intelektualnym tak bardzo przypomina Nowaczyków, czyli blogerów KaNo i mahonię, że nie mogę pozbyć się wrażenia, iż to oni za "badaniem" opracowania G. Kowaleczki stoją, tylko się wstydzą.
Na marginesie - w symulacji G. Kowaleczki trajektoria końcówki statecznika zbliża się do trajektorii środka masy więc nikt, kto miał do czynienia z rozwiązywaniem równań ruchu nie pisałby o niezgodności więc i ja - komentując ten fakt - nie pisałem.
