MMariola MMariola
2162
BLOG

Co takiego widziala i powiedziala delegacja Województwa Kujawsko

MMariola MMariola Polityka Obserwuj notkę 8
cd. do notki
 
 
Co takiego widziala i powiedziala delegacja Województwa Kujawsko – Pomorskiego dnia10.04.2010

Delegacja Województwa Kujawsko – Pomorskiego 8 kwietnia 2010 r. w godzinach południowych wyjechała z Torunia do Mohylewa na Białorusi oraz Smoleńska i Katynia w Rosji. W skład delegacji weszli:

Michał Korolko Wicemarszałek Województwa Kujawsko - Pomorskiego,Krzysztof Sikora – Przewodniczący Sejmiku Województwa, Dorota Sucharska, Weronika Nawrocka, Anna Ledzianowska i Aleksandra Paczkowska – harcerki reprezentujące Chorągiew Kujawsko- Pomorską Związku Harcerstwa Polskiego i Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej, Olesia Teterska – nasza tłumaczka oraz Włodzimierz Pawlak - kierowca.

10.04.2010
 
Najświeższe newsy Wicemarszalek Korolko z Katynia "Lzy i milczenie"
Niestety, nie dowiemy sie co 10.04.2010 w bezposredniej relacji wicemarszalek Korolko powiedzial. Wszystkie najswiezsze newsy z tego dnia usunieto lub przykryto innymi informacjami.
 
 

Wicemarszałek Korolko z Katynia: - Łzy i milczenie 

 
- Natychmiast wracamy do kraju. Nie ma słów, żeby opisać to, co przeżyliśmy podczas uroczystości - z Katynia mówi Michał Korolko, wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego. 




, 10-04-2010, odsłon: 91

http://www.google.pl/search?source=ig&hl=pl&rlz=1G1GGLQ_PLPL447&q=Natychmiast+wracamy+do+kraju.+&btnG=Szukaj+w+Google&oq=Natychmiast+wracamy+do+kraju.+&aq=f&aqi=&aql=&gs_sm=s&gs_upl=0l0l0l288l0l0l0l0l0l0l0l0ll0l0#pq=natychmiast+wracamy+do+kraju.+&hl=pl&sugexp=gsis%2Ci18n%3Dtrue&cp=8&gs_id=w&xhr=t&q=KOROLKO+Natychmiast+wracamy+do+kraju.&pf=p&sclient=psy-ab&rlz=1G1GGLQ_PLPL447&source=hp&pbx=1&oq=KOROLKO+Natychmiast+wracamy+do+kraju.&aq=f&aqi=&aql=&gs_sm=&gs_upl=&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.&fp=5954e58012ec6431&biw=1192&bih=642

  USUNIETE NEWSY
   
  
 
PRZYKRYTE
 
 
 
 
 
Co takiego widziala i powiedziala delegacja Województwa Kujawsko – Pomorskiego, ze w wywiadzie  dnia 12.04.2010 prawdopodobnie zmienili zdanie.
Wczesnym rankiem, około 4 wyjechaliśmy z hotelu w Mohylewie. Wtedy pogoda była piękna, zachwycaliśmy się wschodem słońca. Dopiero przed 9 zaczęła pojawiać się mgła. Nawet wymieniliśmy uwagi, że przez to mogą być kłopoty z lądowaniem. Ponad pół godziny czekaliśmy w kolejce, ale byliśmy świadomi, że kontrola jest w takich okolicznościach konieczna. O 10 byliśmy już na miejscu. Rosjanie poczęstowali nas ciepłą kaszą, bardzo życzliwie się z nami obchodzili. Czekając na rozpoczęcie uroczystości, usłyszałem od dziennikarzy, że coś niedobrego dzieje się z samolotem prezydenckim. Na początku myślałem, że to jakieś drobne problemy techniczne albo problem z lądowaniem, bo mgła była naprawdę gęsta. Ale informacje były coraz bardziej przerażające. Nie chciałem w nie uwierzyć. Podszedłem do pana wicemarszałka i reszty naszej delegacji. Powiedziałem, że jest jakiś kłopot. Nie mówiłem jaki. Zadzwoniłem do żony, żeby zapytać, czy to prawda, że samolot się rozbił. Potwierdziła. Mówiła, że telewizje pokazują relację ze Smoleńska. Że prawdopodobnie wszyscy zginęli.

 

Na miejsce tragedii nasza delegacja dotarła w sobotę po południu. - Dopiero wtedy zaczęło to do nas docierać - opowiada Sikora. - Podczas uroczystej mszy, mimo pustych krzeseł, wciąż bardziej jeszcze myśleliśmy o tym, co stało się 70 lat temu. Dopiero widok miejsca tragedii nami wstrząsnął. Gdy zobaczyłem pościnane drzewa, kawałki samolotu leżące tuż prze szosie, część skrzydła uświadomiłem sobie, co takiego potwornego się stało.

Wicemarszałek Michał Korolko rozmawiał z nami zaraz po sobotnich uroczystościach. - Jechaliśmy do Katynia samochodem, na miejsce dotarliśmy rano - opowiada. - Była ogromna mgła, widoczność znacznie ograniczona. Bardzo złowieszczo to wyglądało. O tragedii dowiedzieliśmy się zaraz po przejściu kontroli, przy wchodzeniu do Lasu Katyńskiego. Najpierw między sobą rozmawiali o tym dziennikarze, potem ta informacja się rozeszła, dotarła do wszystkich. Wszyscy ogromnie to przeżywają, choć głównie dominują łzy i milczenie. Odbyła się msza święta żałobna, potem oficjalnie ogłoszono komunikat.
 

http://torun.gazeta.pl/torun/1,35576,7761267,Zachwycalismy_sie_wschodem_slonca__a_potem___.html

 

Złamana brzoza

ostatnia aktualizacja: Poniedziałek 26 Kwietnia 2010

 
Wczesnym rankiem 10 kwietnia wjechaliśmy do Smoleńska. Smoleńsk jest miastem przygnębiającym. Smoleńsk spowity mgłą jest miastem złowieszczym. Gęsta mgła była naszym nieodłącznym towarzyszem podróży do Katynia położonego niedaleko Smoleńska. Przejście procedur kontrolnych, gorąca herbata i kasza gryczana z ciemnym chlebem jeszcze przed wejściem na teren kompleksu katyńskiego. Zwiedzamy muzeum ofiar Katynia, przygotowujemy flagi i znicze, idziemy zająć miejsca.Zasłyszane urywki rozmowy telefonicznej prowadzonej przez polskiego dziennikarza są tak nierzeczywiste, że nie dajemy im wiary. Idziemy dalej. Odzywa się pierwszy telefon z Polski. Ten telefon zmienia wszystko. Odzywają się kolejne, w ciągu kilku minut wszyscy dookoła rozmawiają przez telefony, wysyłają smsy (....)Chcemy jak najszybciej być w Polsce, wśród najbliższych, dzielić cierpienie z tymi, których kochamy najbardziej. Ruszamy w drogę powrotną. Przy wyjeździe ze Smoleńska milicja kieruje nas na drogę objazdową. Jedziemy błotnistą drogą wśród opuszczonych zabudowań ogródków działkowych. Biało – czerwona taśma dzieli drogę od połamanych zarośli. Między nimi skrzydło samolotu. Tego samolotu. Naszego samolotu. Koszmar powraca w innym wymiarze. Widzimy miejsce zdarzenia, połamane drzewa kreślą namacalny ślad tej tragedii. Tylko jedna myśl przychodzi w tej chwili do głowy, jak bardzo kruche jest nasze życie, jak łatwo je złamać w sposób okrutny, nieoczekiwany i nieodwracalny. Złamana brzoza.Byliśmy w Rosji dwanaście godzin. Tych godzin ani my, ani nikt w Polsce nigdy nie zapomni. W imieniu wszystkich mieszkańców naszego Województwa dane nam było pochylić się i zapalić znicz za wszystkie ofiary ziemi katyńskiej i smoleńskiej.Cześć ich pamięci!Michał Korolko
Wicemarszałek Województwa Kujawsko - Pomorskiego
 
 
WAZNE UZUPELNIENIE
 
Wysłany: 2010-04-11, 21:39   
 
Od 8 - ego kwietnia jechałem do Katynia z fortepianem, pianistą Piotrem Banasikiem http://pl.wikipedia.org/wiki/Piotr_Banasik oraz delegacją Urzędu Marszałkowskiego Woj. Kujawsko-Pomorskiego. W piątek dotarliśmy do Mohylewa (Białoruś), gdzie Piotr Banasik http://piotrbanasik.com zagrał recital chopinowski. Program prowadził Jan Popis http://www.kazimierz-doln...article&sid=168 . W sobotę rano mieliśmy udać się do Katynia, potem do Smoleńska (tam koncert chopinowski w Domu Polskim) i po kilku dniach wracając do Polski przez Litwę Piotr Banasik miał zagrać w Kiejdanach. Tę trasę koncertową zorganizowało Biuro Koncertowe HEROLD http://www.chopinprzyjechal.pl z Bydgoszczy.
Niestety tuż po godzinie 10.00 czasu tamtejszego ( w Polsce 9.00) w sobotę dotarła do nas ta smutna wiadomość o katastrofie samolotu prezydenckiego. Mieliśmy dostęp do internetu, więc znaliśmy już listę ofiar. Niektórych znałem osobiście.
Po chwili zapadła decyzja, że wracamy do Polski.
Łączymy się w bólu z rodzinami ofiar.
POLSKA STRACIŁA ELITĘ POLITYCZNĄ.
 
 
 
 
 
Z poprzedniej notki
 
 
trop. Aleksandra Paczkowska
zastępowa z 5 Toruńsko- Lubickiej Drużyny Harcerek „Połoniny”
harcerka, która pojechała do Katynia w delegacji województwa Kujawsko- Pomorskiego
 
"Pierwsze co zobaczyłam to połamane drzewa. Były tak pościnane, że wydawało się jakby zrobił to jakiś ogrodnik. Równo, na jednym poziomie. Kierując wzrok w drugą stronę głos uwiązł mi w gardle. W krzakach, otoczonych taśmą leżało połamane skrzydło samolotu. Podeszłam bliżej. Krzyki rosyjskiego milicjanta wpadły jednym uchem i wyleciały drugim. Stałam jak słup soli i patrzyłam na kawał połamanej blachy. Tragizm tego zdarzenia był przeogromny. Skrzydło wbite w ziemię przerażało swoją potęgą. "
 
 
 
 
 Zdjecie pochodzi z galerii wójta Grzegorza  Koziola    www.gmina.tarnow.pl/print.php
 
 
 
"Gdy wsiedliśmy do samochodu, by ruszyć w dalszą drogę do Polski, natknęliśmy się jeszcze na kadłub samolotu, który leżał na środku jezdni.
Jedyną decyzją jakiej byliśmy pewni to, to że chcemy wrócić na ziemie naszej Ojczyzny. Chcemy być tam z naszymi najbliższymi, by wspólnie przeżywać tragedię narodową."
 
 
 
Czytajac wspomnienia mlodej harcerki z Torunia bylam swiecie przekonana, ze ze Smolenska wyjechali kilka dni po tragedii!?Jednak nie.... z relacji w radiu Pik jednoznacznie wynika, ze Smolensk 10.04.2010 opuscili.

Relacja z wyjazdu w Polskim Radiu Pik

zielaq.wrzuta.pl/audio/8ZSs0avhHC6/14_04_harcerze

 

Relacja z wyjazdu w regionalnej sieci radiowej województwa Kujawsko- Pomorskiego – Radiu Gra

http://zielaq.wrzuta.pl/audio/1nnnqWpxfHw/harcerki

 

 

 

 

 

 

MMariola
O mnie MMariola

„I jak ten głupiec u mądrości wrót Stoję – i tyle wiem, com wiedział wprzod" Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka