.mim .mim
114
BLOG

Białoruś a Hong Kong - protesty bez liderów bez sukcesów

.mim .mim Białoruś Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Protesty w Białorusi to kolejny międzynarodowy przykład działania bez jasno określonych liderów. Dzięki mediom społecznościowym i komunikatorom różnego rodzaju, ludzie informują się nawzajem o aktywności policji, czy o tym, gdzie zbiera się jakaś nowa grupa. Tempo, w jakim to się dzieje, powoduje, że służby nie mogą sobie poradzić, a protesty trwają i się rozwijają. Inaczej niż w przypadku tradycyjnego zgromadzenia, które można opanować po odizolowaniu osób stojących na jego czele.

Jest to dobra forma działania do podtrzymania zabawy w kotka i myszkę, ale zdecydowanie nieskuteczna, gdy chodzi o osiągnięcie celów, dla których w ogóle wyszło się na ulicę. Gdy nie ma liderów, rządzący nie mają partnera do negocjacji. Rzucane postulaty są absolutne, mogą być jedynie w całości spełnione lub odrzucone. W przypadku rządzących, których autorytet opiera się wyłącznie na sile, oczywistym jest, że wręcz muszą je odrzucić. Gdyby nawet delikatnie zasugerowali, że są gotowi na pewne ustępstwa, protestujący uznaliby to za słabość i tym bardziej parliby dalej, aż do spełnienia wszelkich roszczeń.

W Hong Kongu było podobnie. Służby nie były w stanie poradzić sobie z protestującymi, którzy wymyślali nowe sposoby na przechytrzenie władzy i nie mieli jednego ośrodka sterowania, który można byłoby znaleźć i zneutralizować. Ale koniec końców nic nie osiągnęli. Ich postulaty, nawet traktowane jako stanowisko wyjściowe w negocjacjach, pozostały niespełnione, bo po prostu nie było nikogo, kto mógłby je reprezentować i ewentualnie wygładzić, aby były zdatne do akceptacji. Także w przypadku protestów na Białorusi znane są postulaty - niemożliwe do osiągnięcia w takiej formie, ale nie ma lidera, który mógłby pójść na jakieś ustępstwa w imieniu wszystkich protestujących i coś w zamian uzyskać.

Z tych powodów pole do negocjacji jest bardzo wąskie, a praktycznie go nie ma. I o ile może imponować, jak zwyczajni ludzie tylko poprzez wymianę informacji mogą ogrywać wyszkolone służby, to dopóki nie będą oni gotowi umierać za swoje postulaty - nic nie osiągną. Niestety to jest cena, jaką trzeba zapłacić, gdy pragnie się całkowitej kapitulacji przeciwnika. Tym bardziej, gdy mówi się o pociągnięciu do odpowiedzialności rządzących, dla których przestaje to być wtedy wyłącznie kwestia utrzymania władzy, a staje się walką o własne życie. Oczywiście to też nie gwarantuje sukcesu, ale powoduje, że obie strony są zmuszone do podążania w stronę jakiegoś rozwiązania. W sposób brutalny i jednoznaczny, ale gdy działamy na zasadzie "wszystko albo nic", to, no cóż, jedna ze stron będzie miała dokładnie nic.

Dlatego w takich sytuacjach, gdy przeciwnika nie da się pokonać, albo cena zwycięstwa będzie nieproporcjonalnie wysoka, trzeba się dogadywać. Nawet z autorytarnym reżimem. Trudno może zignorować własne poczucie sprawiedliwości, puścić bez ponoszenia odpowiedzialności stojących na czele bezwzględnego systemu, ale wciąż będzie to rozwiązanie lepsze niż przelewanie krwi czy trwanie w poprzednim stanie. 

W Polsce dogadaliśmy się z komunistami. Reprezentantami totalitarnego ustroju, jak to obecnie Konstytucja określa. Może nie wyszło to tak, jak wszyscy by pragnęli, ale większość jest raczej zadowolona z wyniku. Warto pokazywać ten przykład naszym wschodnim sąsiadom, że idealnie być nie może, wszystkiego nie da się osiągnąć od razu. Ale może być lepiej, dla społeczeństwa, a także odrzuconej władzy, zwłaszcza sądząc po uposażeniu niektórych europosłów. Dlatego Polska przemiana ustrojowa ma potencjał zainspirować nie tylko białoruskie społeczeństwo obywatelskie, ale może zwłaszcza zaplecze Prezydenta Łukaszenki. Gwarancja bezpieczeństwa czy nietykalności i sowite pieniądze mogą pomóc ukoić cierpienie związane z utratą władzy, którą w przyszłości i tak będą mogli odzyskać. Taki przekaz może zachęcić władze białoruskie do podjęcia dialogu. Tylko najpierw po obu stronach musi być ktoś, kto się dogada.



.mim
O mnie .mim

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka