tezy:
czy Igor Janke ma podstawy do zarzutów które stawia? Tak
czy postawa Geremka ma jakieś uzasadnienie ? Tak
czy twarda postawa rządu ma rozsądne podstawy ? Tak
Żeby ocenić gdzie jest najwięcej racji, tak naprawdę trzeba odpowiedzieć na pytanie "czym jest UE ?" i skonfrontować je z naszymi wyobrażeniami o niej.
dowód:
Postawy Geremka oraz rządu, podzieliłbym na dwa podejścia - ideowe i praktyczne.
Podejście ideowe, bardzo intelektualne, zakłada że UE jest organizacją opartą na wspólnym działaniu, kompromisie, współpracy, powszechnym zrozumieniu ideałów jej przyświecających, wspólnym budowaniu przyszłości oraz dobrej woli wszystkich zaangażowanych. Ta teoria zakłada również że im więcej zgody tym więcej ogólnie pojętego dobra, oraz że europejscy przyjaciele nas nie wykorzystają, bo przyświecają im idee o których wspomniałem wcześniej.
Podejście praktycznie - nauczeni historią i ilością otrzymanych ciosów, skutecznością ruskiej butnej dyplomacji oraz pierwszymi doświadczeniami z UE, uważamy że tylko skrajnie twarda postawa gwarantuje sukces. Bez walki nie ma sukcesu, bo druga strona nic nam łatwo nie odda. Altruistyczne koncepcje (w postaci UE) to jedno, a prawo zdefiniowane w pieśni Jacka Kaczmarskiego, że "wygra kto sie nie boi wojen" ciągle aktualne.
W pierwszej chwili chciałem napisać, że niestety, podejście ideowe w dużej mierze, wbrew nadziejom większości, okazało się tylko teorią. Jednak nie chciałbym zanadto gloryfikować twardej postawy, która uniemożliwi rozwój UE. Po prostu, UE nie stała sie jeszcze tym, czym ma się stać. Inaczej mówiąc podejście Geremka wykracza mocno w przyszłość, a rządu trochę w przeszłość, chociaż to rządowe w chwili obecnej jest bliższe realiów. W teraźniejszości najlepiej byłoby zastosować podejście pośrednie - pilnować własnych interesów i działać w wierze że kiedyś UE mocniej o nie zadba.
ps.
krytykę Igora Jankę uważam za dopuszczalną, mimo że nie pokusił się o zrozumienie postawy Geremka.
