Nigdy nie byłem jakims wielkim zwolennikiem Rokity. Właściwie wcale nie byłem jego zwolennikiem. Był po prostu jedną z najbardziej wyrazistych postaci partii, do której było mi bliżej niż do innych. Swoją drogą czy to nie Rokita wypchnął Olechowskiego z PO ? Tak mi sie wydaje, ale nie jestem pewny. Nieważne.
Jak się skupić na ostatnich (i nie tylko ostatnich) wydarzeniach, to rośnie irytacja na PO. Za nieskuteczność, nijakość i... no właśnie nie tyle wewnętrzne kłótnie, co perfidne kopanie dołków pod konkurencją z partii. W tym ostatnim celuje szczególnie celuje Donald Tusk który udupiając Gilowską przerżnął wybory, a teraz podobnie może się skończyć akcja z Rokitą. Tusk liderem - nie widze przyszłości dla takiej organizacji. Gość nie ma za grosz charyzmy, powiedzmy to sobie otwarcie. Może i jest z niego w miare porządny gość (pomijając zagrania z Rokitami i Gilowską :P) ale wyborców to on nie przekona. Ile razy widze go w tv, to zapewnia, prosi... chciałoby sie powiedzieć błaga o poparcie. Nie tędy droga... jak ma coś do zaoferowania niech powie, spodoba się to ludzie go poprą... a mięczak który zachowuje sie jakby sam nie wiedział czego chce i bojaźliwie spogląda na wyborców sukcesu nie odniesie.
Po większości twarzy PO tez można by sie przejechać. Sporo w niej wad. I gdybym teraz bezmyślnie na tym się skupił, jednocześnie przyjmując tylko dwa możliwe wybory PO lub Pis to… ale ale, przecież jeszcze to wszystko nie odwróciło na tyle mojej uwagi by zapomnieć czym jest PiS !!
Długo by pisać. Chyba poprzestane na tym, że nie mam do nich za grosz, takiego zwykłego ludzkiego zaufania. Obecnie swymi działaniami wytworzyli we mnie przekonanie, że każdego są gotowi wykiwać i poświecić.
Na kogoś zagłosuję w nadchodzących wyborach. Może nie na PO. Ale wiem jedno, na pewno nie na PiS.
pozdro
Komentarze