Ostatnio od kilku tygodni od kiedy zwały śniegu zalegają pobocza jezdni ulic Warszawy uniemożliwiając parkowanie, przemieszczam się metrem. Nasza wspaniała prezydent Hanna Gronkiewicz- Walc wprowadziła od kilku miesięcy super bilety komunikacji miejskiej. Płacisz 2.80 i jedziesz 40 minut. Możesz przesiadać się kilka razy co miało być zaoszczędzeniem kilku złotych w efekcie ostatniej podwyżki cen biletów. I czy może być inaczej, mamy oszczędność. Owszem , jadąc autobusem lub tramwajem, mija 39 minuta podchodzimy do kasownika i kasujemy następny bilet i jest bosko możemy jechać spokojnie że kontrolerzy nam nie zainkasują opłaty specjalnej.
Jadę dziś wsiadam do metra starszy pan, przysypia na ławce, wsiadają kontrolerzy i sprawdzają, starszy pan podaje bilet a tu czytnik kontroli nie pyka co się okazuje facet nawet nie wiedział, że przejechał nie 40 min na jakie miał bilet ale 46 min. Nie pomogły żądne tłumaczenia, że nie ma zegarka/ zostawił w domu/, a nawet jak by miał to w metrze nie ma kasowników. Aby skasować następny bilet należy wysiąść na stacji, wejść po schodach na górę, wyjść z metra, skasować bile zejść po schodach i ponownie wsiąść do pociągu, oczywiście dochowując odpowiedniego czasu przejazdu. Facio został brutalnie potraktowany, wyjaśniono mu że wszystkiemu winna jest Rada Warszawy, za przekroczenie 6 minut zapłacił opłatę specjalną 109 złotych. Wyjmując pieniądze mało nie płakał.
Tak sobie pomyślałem wspaniałe udogodnienie, jedziesz nie masz gdzie skasować następnego biletu, oczywista pułapka dla przyjezdnych, kto wie ile czasu może jechać do nieznanej stacji, a niech pociąg się ma przestój, koniec balu płacisz , 2,80 a 109 ile to procent, czy to nie brutalne traktowanie ludzi. Wspaniałe udogodnienie Pani Prezydent a wystarczyło zainstalować w wagonie kasownik. I to jest ta dbałość o mieszkańców.
interesuje sie polityką, historią, literaturą, turystyką, filmem, fotografiką; kocham demokrację i prawde nieznosze obłudy fałszu i piaru
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości