„Donald Tusk ma zapewne rację, twierdząc, że
Polsce nie potrzeba gwałtownych zmian ani rewolucji w prawie i państwowych instytucjach. Ale zarazem całkowicie nie ma racji, jeśli zakłada, że święty spokój naprawi państwo’’..” że walcząc o dobry obraz swej partii i swego rządu, PO całkiem, albo prawie całkiem, zarzuciło takie reformy, które miały państwo oczyścić, umocnić i przygotować na nowe wyzwania.” …U końca wyjątkowo nieudanych rządów lewicy uformowano pewną definicję sytuacji. Pokazywała ona kryzys, w jakim znalazło się
państwo z jego nieudolną, korupcyjną i drastycznie upartyjnioną administracją oraz
ociężałym i wcale obywatelom nieżyczliwym wymiarem sprawiedliwości”… „W roku 20-lecia wolnej Polski można tylko ze smutkiem zauważyć, że dotąd nie zostało to zrealizowane.
Urzędnicy są niekompetentni, wybierani z klucza partyjnego, cyniczni, nierozwijający żadnego propaństwowego etosu, bo też trudno go jakkolwiek rozwinąć w takich warunkach.:… tekst Krzeminskiego
tutaj
Krzeminski chlodno dostrzega cala patologie panstwa Polskiego . Nic sie nie zmienia od 20 lat. Zadan z administracji laczniez z Tuskiem nie robi nic aby powstrzymac staczania się panstwa polskiego . Jak wielkie musi być w oczach Krzeminskiego zagrozenie ze krytykuje Tuska. Chory wymiar sprawiedliwości "nieżyczliwy "obywatelowi. Co znaczy nieżyczliwy. Ferujacy nieżyczliwe wyroki, niezyczliwie dbajacy o zdowie, zycie i mienie obywatela. Przeciez to co opsuje Krzmeminski swoimi bardzo delikatnymi sformułowaniami to zagroznie filarow panstwa, z których jednym z najwazniejszych jest „sprawiedliwy” a nie „nieżyczliwy” wymiar sprawiedliwości . Drugi filar panstwa to administracja. Skorumpowani , drastycznie upartyjnieni i nieudolni urzednicy. Co oznacza brak państwowego etosu. To ze tworza się mafie urzednicze, ze za lapowki sprzedawane sa interesy panstwa temu kto da wiecej , w tym wywiadom obcych panstw , mafii.
Oto obraz panstwa rzadzonego przez Tuska. To czy odziedziczyl takie panstwo po PiS i SLD oraz poprzednich rzadach nie ma zadnego znaczenie. Polska jest w stanie Kryzysu Panstwa. Tusk akceptuje to w zamian za szanse na objecie fotela prezydenckiego. I Krzemisnki dostrzega patologiczne zachowanie Tuska . Zachowanie które nazwal „ Swietym Spokojem „
Warto pochylic się nad teza Krzeminskiego , ze Koncepcja Tusak aby nie robic rewolucji w prawie i panstowych instytucjach jest sluszna. Krzemisnki wpisuje się tym w oboz konsery ustrojowe, do ktorej można zaliczyc glownego ideologa tej konserwy Kuczynskiego i Tuska.
Pomimo katastrofalnego stanu panstwa Krzemisnski nie widzi potrzeby zmiany konstytucji, zwiekszenia roli kontrolnej obywateli nad klasa polityczna poprzez zmiane systemu wyborczego i zwieksznia roli referendum . Nie widzi potrzeby zwiekszenia kontroli spoelczenstwa nad „ nieżyczliwym „ czyli wrogim wymiarem sprawiedliwosci.
Czytajac caly tekst nasuwa mi się jedno podejrzenie. Krzeminski opisując stan panstwa z jednoczesna akceptacja chorego ustroju panstwa polskiego zdaje się mowic do Tuska .Jesli nie powstrzymasz partyjnych kumpli ,którzy opanowywuja w sposob „ drastyczny „ administracje , w ktorej to administracji ci twoi kumple zaczynaja działać w sposób skorumpowany , nieudolny i pozbawiony etyki państwowej to ten wspanialy system polityczny, z jego przepiekna konstytucja upadnie . A tyko taka konstytucja, taki system wyborczy, takie prawo gwarantuje ze ludzie tacy jak Tusk obejmuja w Polsce wladze.
Zreszta sam Krzeminski pisze ze prze 20 lat nic się nie zmienilko. Do wladzyt dostaja się tylko tacy ludzie, którzy nie naprawiaja stanu panstwa. Dwadziescia lat pogłębiającej się patologi panstwa , w tym wymiaru sprawiedliwości / w koncu to pogłębiający się degeneracja struktur doprowodzila do stanu jako to określił Krezminskie „ Kryzysu Panstwa „. Kryzys panstwa to stan powany , nie jakies przedterminowe wybory , czy afera korupcyjna . To stan w ktorym panstwo przestaje spełniać swoje funkcje , instytucje państwowe przestaja prawidlowo funkcjonowac, bezprawie i samowola urzdnikow .
I system polityczny i konstytucyjny ten był tak skuteczny i szczelny przez 20 lat ze nie przepuscil zadnego premiera , ani partii / wedlug Krzeminskieg/ , który by podjal probe naprawy panstwa.
Jeśli przez 20 lat system przepuszcza jedynie bierne i w efekcie szkodliwe jednostki na szczyty władzy to znaczy ze to nie te miernoty , nie te jednostki sa glowna przeszkoda do naprawy Rzeczpopolitej ale system, zla konstytucja, prymitywne system wyborczy .
