"Izrael przekazał ONZ 10,5 miliona dolarów odszkodowania za straty poniesione przez organizację w czasie izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy na przełomie lat 2008 i 2009"
"Wypłata odszkodowania jest rezultatem umowy zawartej między Izraelem a ONZ. - Wraz z przekazaniem odszkodowania ONZ uznaje,że spór finansowy między nią a Izraelem jest zamknięty"
Jest skandalem, że to właśnie ONZ która istnieje tylko po to aby utrzymywać tysiące biurokratów i ciepłe posadki dla różnej maści polityków, która nie potrafi nawet egzekwować swoich rezolucji oraz której nigdy w historii nie udało się powstrzymać żadnej wojny, a wszelkie próby przeprowadzenia misji pokojowych zwykle kończą sie raczej mizernie wyciąga jeszcze bezczelnie ręce po pieniądze. Ta organizacja dawno powinna być rozwiązana tak jak zasugerował Bush. Jest to zwykła Liga Narodów 2.0.
To raczej ONZ powinien wypłacić odszkodowanie rodzinom zabitych za swoje kiepskie próby zatrzymania wojny, a raczej ich kompletny brak. Od paru dobrych lat ONZ nie robi nic innego jak tylko się kompromituje oraz jednoznacznie udowadnia, że nie jest potrzebna żadna instytucja tego typu. Na szczeście coraz mniej jest krajów które jeszcze poważnie traktują to towarzystwo wzajemnej adoracji.
Podczas wojny o Kosowo, USA przez pomyłke zrównały z ziemią ambasade Chin. Były przeprosiny, ale o odszkodowaniu nikt nie wspominał.
Inne tematy w dziale Polityka