Dziwnym zbiegiem okoliczności temat wojny w Afganistanie nie jest poruszany przez kandydatów. Polska to kraj którego żołnierze znajdują się w polu działań wojennych, a prezydent to zwierzchnik sił zbrojnych. Dlaczego więc nikt nie wymaga od kandydatów odpowiedzi na poniższe pytania:
1. Jak długo Polska będzie obecna w Afganistanie? Czy powinniśmy ustalić datę wycofania się? Realnym terminem jest 2012, właśnie wtedy swoją misję kończy Kanada. Należy rozpocząć debatę o terminie wyjścia z Afganistanu. Nie wyobrażam sobie aby Polska dalej prowadziła wojnę nawet do roku 2015, a wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że tak właśnie będzie.
2. Politycy którzy rządzili, a są obecnie kandydatami powinni pochwalić się swoimi osiągnięciami. Co zrobili aby misja w Afganistanie przyniosła Polsce korzyści? Jakie kroki podejmą w przyszłości? Politycy którzy nie byli przy władzy powinni sporządzić bilans zysków i strat według swojego uznania i zapowiedzieć swoje kroki w celu zabezpieczenia polskich interesów w tej sprawie.
3.Kandydaci powinni jasno określić na jakich warunkach będą popierać wysłanie polskich żołnierzy na wojnę. Jest to ważne z uwagi na obecną sytuacje na Bliskim Wschodzie oraz ostanie ruchy Stanów Zjednoczonych które mogą doprowadzić do interwencji w Iranie. Czy Polska będzie uczestniczyć w tej ewentalnej wojnie i za jaką cenę?(Załadając np. że Iran nikogo nie zaatakuje, ale dalej będzie rozwijał program atomowy, a USA zdecydują się na interwencje)
Dyskusja na ten temat powinna być jednym z gorących tematów tej kampanii. Zdaje sobie sprawę, że obecnie najważniejszym tematem są gatunki drzew użytych w spotach telewizyjnych. Jeżeli na takim poziomie ma wyglądać ta dyskusja to ja zamierzam zbojkotować wybory. Nie mam zamiaru dłużej brać udziału w tak żenującym spektaklu. Albo media zaczną poważnie traktować te wybory i zadawać poważne pytania albo może czas na to aby również rozliczyć niektóre media. Przypominam, że odpowiedzi powininśmy usłyszeć od wszystkich kandydatów nie tylko Komorowskiego i Kaczyńskiego którzy popierali wojny w Iraku i Afganistanie.
Z drugiej strony chciałbym przypomnieć fragment tajnego raportu CIA dotyczącego wojen w Afganistanie i Iraku opublikowanego przez serwis WikiLeaks:
"Apatia społeczeństw w Europie pozwala rządzącym ignorować wyborców"
CIA uważa również, że obawiała się dużo głośniejszego sprzeciwu w państwach europejskich zwłaszca po śmierci wielu żołnierzy koalicji. Według CIA należy "uświadamiać" zachodnie społeczeństwa co może się zdarzyć w przypadku przegranej w Afganistanie i tak oto we Francji należy podkreślać złą sytuacje kobiet w Afganistanie, a w Niemczech problemy z narkotykami, większa ilość uchodźców oraz zagrożenie terroryzmem.
W Polsce jak widać nie potrzeba żadnej propagandy bo i tak nikt nie zadaje żadnych pytań nawet wtedy gdy jest na to najlepszy czas czyli okres kampanii wyborczej.
Inne tematy w dziale Polityka