L.Enin L.Enin
177
BLOG

Cyryl i różne metody

L.Enin L.Enin Polityka Obserwuj notkę 3

 reba derwish pisze (gościnnie):

 

Do kraju nad Wisłą przyjechał jakiś bardzo ważny gość z Rosji. W każdym razie ów gość o ksywce Cyryl  jest na tyle ważny, że oczekujemy (to znaczy co niektórzy biskupi oczekują), że facet ów coś zrobi i będzie to wielki krok naprzód w kierunku pojednania obu, ponoć zwaśnionych kościołów. No, ale jak to w życiu bywa jedni lubią jabłka,  a inni wprost przeciwnie.

Oto ksiądz  Isakowicz Zaleski  obwieścił, że dla niego „Cyryl  jest osobą niewiarygodną”. A dlaczego jest niewiarygodny? Ano dlatego, że „patriarchat moskiewski jest zależny od władzy państwowej”. Ale też mi wielkie halo! To przecież prawie tak jak u nas, tyle że na odwrót. Bo u nas to władza państwowa, czasem nawet o tym nie wiedząc, jest zależna od hierarchów czy innych patriarchów. A najgorsze,  że jest zależna w sposób niejawny i ukryty, poprzez system różnorakich powiązań personalno biznesowo mafijno ideologiczno jakiś tam jeszcze.

Z kolei niby sensacja, że pan Cyryl był i jest nadal powiązany z KGB, to rzec można „nowość” stara jak świat, czyli żadna nowość. To standard. Sensacją byłoby niewątpliwie,  gdyby się okazało, że ktoś z nich (także ów Cyryl) nie był i nie jest na pasku służb. Ale to oczywiście mrzonki, zwłaszcza w Rosji. I tu znów ocieramy się o analogie, bo i u nas większość owych hierarchów (jeśli nie wszyscy) byli, są i będą na krótszej lub dłuższej smyczy, jak nie SB to WSI, lub tego co po nich zostało. Więc wiele hałasu o nic, robienie wody z mózgu tym, którzy mają kłopot ze zrozumieniem dwóch zdań z Super Expressu.

W kontekście całej tej wizyty ciekawe jest również to, iż ponoć panowie biskupi usilnie w ostatnich godzinach zabiegali, by rząd poprzez różne formy nacisku, mniej lub bardziej konstytucyjne,  maksymalnie wyciszył wszelkiego rodzaju przedsięwzięcia będące wyrazem poparcia dla więzionych dziewczyn z Pussy Riot. Bo, jak dowodzą biskupi, te nieodpowiedzialne dziewuchy obraziły uczucia religijne rosyjskich wierzących, i obrona ich przez różnych takich „demokratów” w chwili tak ważnej wizyty, nie tylko wystawia nam „złe świadectwo”, ale może także obrażać  naszych szanownych gości. 

L.Enin
O mnie L.Enin

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka