Przecieram oczy z przerażenia czytając notkę Godziemby i komentarze poniżej. Nie podzielam imperatywu jednomyślności i nie moge tam komentować.
Przegraliśmy bo nie mieliśmy planu. Nie mieliśmy planu bo nie zdążyliśmy go przygotować po agresji Hitlera na Czechosłowację. Co za absurd!
Niemobilna armia, lotnictwo nadające się jedynie na defilady, koncertowo nieudolne dowództwo, pisane na kolanie za 5 dwunasta sojusze, przewaga ilościowa Niemiec. Ale gdybyśmy mieli plan ...
Może trzeba powołać akademię sztabu generalnego … imienia Egona Olsena. On miał bardzo dokładne plany
