wiesława wiesława
1390
BLOG

Terror na polskiej wsi podczas okupacji niemieckiej

wiesława wiesława Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 29

Akt oskarżenia na procesie norymberskim, we fragmencie dotyczącym niszczenia bez uzasadnionej wojskowej konieczności wsi, podaje tylko 5 wsi francuskich (Oradour- sur- Glane, Saint Nizier, Vassie, La Mure, La Chapelle en Vercors), 5 wsi jugosłowiańskich (Skela, Machkovats, Kriwa Reka, Zagniezole, Udora), 7 wsi greckich (Amelofito, Ano- Kerzilion, Kliston, Kizonia, Kato-Kerzilion, Messovunos, Selli) i 2 wsie czechosłowackie (Lezaky, Lidice). Nie ma w akcie oskarżenia danych o zbrodniczym niszczeniu wsi w Polsce i Związku Sowieckim. Polska delegacja na procesie nie zdążyła przedstawić swoich materiałów, które zdecydowanie rozszerzyłyby stronę dowodową. Wystarczy powiedzieć, że tylko w jednym województwie białostockim okupant zniszczył całkowicie (wyłączając działania wojenne) 27 wsi, rozstrzeliwując w wielu z nich jej mieszkańców (Rajsk, Krasowo-Cząstki, Popówka i inne). 

  Obecnie  informacje o zniszczeniu przez Niemców czeskiej wsi Lidice (10 czerwca 1942 r. rozstrzelano tam 199 mężczyzn) czy francuskiej miejscowości wieś Oradour-sur-Glane (10 czerwca 1944 r. zamordowano tam 642 osoby), w różnych zachodnioeuropejskich podręcznikach historii stawiane zazwyczaj na równi ze zburzeniem Warszawy, natomiast fakt, że podczas WW II tylko w jednym województwie kieleckim kilkanaście wsi zostało całkowicie wymordowanych przez Niemców, jest zupełnie pomijany przez autorów tych podręczników.  

10 czerwca 1944 r. oddział niemieckich wojsk Waffen SS, wchodzący w skład 2 Dywizji Pancernej SS „Das Reich”, w odwecie za zabicie przez Resistance (francuski ruch oporu) oficera SS Helmuta Kämpfe. wymordował niemal całą ludność miasteczka Oraudour-sur-Glane, położonego w departamencie Haute-Vienne. Zamordowano 642 osoby – mężczyzn, kobiety i dzieci. Niemcy wprowadzili mężczyzn do stodół, a następnie rozstrzelali, a kobiety i dzieci zamknęli w kościele, który podpalili. Żołnierze wrzucali przez okna granaty, a próbujących uciec zabijali seriami z broni maszynowej. Przeżyła tylko jedna kobieta (47-letnia Marguerite Rouffanche, która wyskoczyła przez małe okienko w kościele), pięciu mężczyzn oraz dziecko. W dodatku spacyfikowano nie tę miejscowość – oficera SS zabito w Oradour-sur-Vayres.

Po wojnie miasteczko Oradour-sur-Glane nie zostało odbudowane; ruiny pozostawiono w oryginalnym stanie. Znajduje się tam także muzeum. Przy wejściu do miasta postawiono pomnik z napisem „Souviens-Toi” (Pamiętaj).

W 2004 r. kanclerz Gerhard Schröder podczas uroczystości rocznicy D-day zapewnił, ze Niemcy nigdy nie zapomną zbrodni nazistów, a zwłaszcza tej popełnionej w Oradour-sur-Glane. We wrześniu 2013 r. do Oradour przybyli wspólnie niemiecki prezydent Joachim Gauck i francuski prezydent Francois Hollande. W 2017 r. prezydent Emmanuel Macrone przybył do Oradour aby spotkać się jedyną pozostałą przy zyciu ofiarą masakry, Robertem Hebras.

Masakra w Oradour-sur-Glane, popełniona 75 lat temu przez niemiecki oddzial SS, pozostaje symbolem niewyobrażalnej nieludzkości i horroru, nawet obecnie. Pochylamy się ze wstydem i głębokim smutkiem przed ofiarami i ich rodzinami” – powiedzial niemiecki minister Michael Roth 10 czerwca 2019 r.

Gdyby któryś z kanclerzy lub prezydentów RFN chciał uczcić ofiary z polskich wiosek spalonych przez Niemców podczas WW II, to musiałby na wizyty w nich poświecić ponad 2 lata, ponieważ w czasie II wojny światowej Niemcy spacyfikowali co najmniej 817 polskich wsi. Ich mieszkańców rozstrzeliwano, wywożono do obozów koncentracyjnych i na przymusowe roboty do III Rzeszy, a dobytek rabowano i niszczono, paląc gospodarstwa i całe wsie.

Eksterminację polskich wiosek Niemcy zaczęli już w pierwszych dniach wojny. 2 września 1939 r. żołnierze 41. Pułku Piechoty pod dowództwem płk Gollwitzera przeprowadzili masowe egzekucje mieszkańców wsi Torzeniec, niewielkiej wsi nad Prosną. Wszystkich mieszkańców, łącznie z kobietami i dziećmi, zebrano na środku wsi, sąd doraźny skazał mężczyzn na śmierć, a wyrok został wykonany natychmiast na co drugim spośród nich. W ten sposób pozbawiono życia 17 cywilów. Jednocześnie podpalono kilka domów. Kolejną leżącą nad Prosną wioską, spacyfikowaną przez żołnierzy 41. Pułku Piechoty był Wyszanów. 2 września żołnierze niemieccy wyprowadzili z domów kobiety i dzieci i zapędzili do miejscowej karczmy, po czym podpalili część domów. Zdolnych do walki mężczyzn wywieziono z wioski. Tego samego dnia spalono też miejscowość Ostrówek, położoną 10 km od Wyszanowa oraz wieś Węglewice. We wszystkich tych przypadkach uzasadnieniem egzekucji miały „ataki partyzantów”. 13 września jeden z żołnierzy 41. Pułku pisał o kolejnej akcji oczyszczania okolicy Płudwin, przeprowadzonej na rozkaż płk. Gollwitzera: „Zewsząd wyciągamy polskich cywilów i żolnierzy. Gdy akcja dobiega końca cała wieś płonie. Nikt nie pozostał przy życiu, zastrzeliliśmy tez wszystkie psy.” (cytat za Jochen Bőhler, Najazd 1939. Niemcy przeciw Polsce, Wyd. Znak Horyzont, Kraków 2015, s. 199)

W 1965 r. PWN opublikował książkę „Hitlerowski terror na wsi polskiej, 1939-1945. Zestawienie większych akcji represyjnych”. Jej autorzy Czesław Madajczyk i Stanisława Lewandowska podali informacje o większych akcjach represyjnych niemieckiego okupanta na wsi, zestawione wg województw i powiatów. Informacje zawierają obok nazw miejscowości i daty egzekucji również ilość ofiar, inne środki represji, ich przyczyny lub okoliczności oraz określenie formacji niemieckich, które przeprowadzały egzekucje lub pacyfikacje. Przedstawiono tylko te akcje, w których ilość ofiar przekroczyła 10 osób. Łącznie w wyniku tych represji poniosło śmierć około 19 792 mieszkańców wsi.

 Madajczyk i Lewandowska piszą o 769 krwawych akcjach represyjnych niemieckich we wsiach GG, w toku których spacyfikowano m.in. około 300 wiosek, przy czym w ponad 20 wioskach liczba zamordowanych wahała się od 100 do 400 osób. Większość tych wiosek było w kieleckim, lubelskim, miechowskim i rzeszowskim. Na Zamojszczyźnie duże pacyfikacje miały miejsce w grudniu 1942 roku, jak np. w Kitowie, gdzie w odwecie za aktywność podziemia zamordowano 196 osób. Z kolei jedną z najbardziej okrutnych była pacyfikacja wsi Sochy 1 czerwca 1943 roku. Niemcy wymordowali prawie wszystkich jej mieszkańców, a następnie zbombardowali, zrównując ją z ziemią. Wiele wsi było pacyfikowanych kilkakrotnie.

Większość akcji represyjnych była odwetem okupanta za udzieloną pomoc i współdziałanie z oddziałami partyzanckimi, okazywanie pomocy zbiegłym jeńcom lub Żydom. Autorzy książki podają, że w województwie białostockim okupant dokonał 50 akcji, w wyniku których poniosło śmierć 1985 osób. Są to tylko te akcje, w których ilość ofiar przekraczała 10 osób. W niektórych z nich ilość ofiar była znacznie większa, np.: w Białowieży zginęło ok. 300 osób, w Krasowie-Cząstkach - 259, w Rajsku - 140, w Moskwinie i Jabłoni Dobkach po 91, w Pilikach - 71, w Wólce Waniewskiej - 61, w Jasionówce - 53 osoby. Przytoczone wyżej akcje terrorystyczne i represyjne (egzekucje, pacyfikacje itp.) stanowią tylko jeden z elementów polityki eksterminacyjnej okupanta wobec wsi polskiej. Pominięte zostały w książce liczby zamordowanych w obozach koncentracyjnych, w tysiącach mniejszych egzekucji (poniżej 10 ofiar) oraz ofiary akcji związanych z wysiedlaniem i z wywozem na roboty do Niemiec.

Autorzy opracowania wykorzystali wiele źródeł: materiałów Ankiety Sądów Grodzkich z 1945 r.,  zbiorów Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich,  prasy konspiracyjnej, materiałów Delegatury Rządu i AK,  materiałów niemieckich (obwieszczenia). Wykorzystali też materiały ankiety, z którą Instytut Historii PAN zwracał się do poszczególnych gromadzkich i powiatowych rad narodowych oraz do części kierowników szkół. Na podstawie wyników ankiety zweryfikowano dane oraz ustalono 17 dodatkowych akcji, o których nie było informacji w innych źródłach.  


Symbolem upamiętniającym 817 wsi polskich spacyfikowanych w czasie II wojny światowej jest Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie (woj. świętokrzyskie). W tej wsi niemieckie oddziały policyjne dokonały masowego mordu ludności cywilnej w dniach 12 i 13 lipca 1943 roku, za pomoc udzieloną partyzantom Armii Krajowej.

W czasie dwudniowej pacyfikacji zginęło co najmniej 204 mieszkańców wsi (102 mężczyzn, 54 kobiety i 48 dzieci w wieku do 15 lat), w większości spalonych żywcem w stodołach. Najmłodszą ofiarą było ośmiodniowe niemowlę Dziewięć osób zostało aresztowanych i wywiezionych do obozu KL Auschwitz. Ponadto 18 kobiet zostało wysłanych na roboty przymusowe do Rzeszy. Cała wieś została doszczętnie spalona.

Po wojnie nieliczni ocaleni mieszkańcy Michniowa postawili krzyż na którym umieścili inskrypcję:

Grób zbiorowy szczątek niewinnie wymordowanych i żywcem spalonych przez Niemców w dniach 12 i 13 lipca 1943 roku w Michniowie

oraz imiona, nazwiska i wiek ofiar. Po pewnym czasie w małej drewnianej chacie znalazła swe miejsce Izba Pamięci, a w niej ekspozycja pamiątek pozostałych po zamordowanych mieszkańcach wsi. W 1993 r. odsłonięto rzeźbę „Pieta Michniowska” dłuta Wacława Staweckiego, a w 1997 r. otwarto Dom Pamięci Narodowej.  

W 2010 r. rozpoczęto budowę Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich. Po 10 latach budowy, miesiącach poszukiwania eksponatów i tworzenia scenariusza ekspozycji, Mauzoleum zostało otwarte dla zwiedzających w maju 2021 r. Jako motto ekspozycji stałej wybrano słowa Jana Pawla II:

„Świat powinien wiedzieć, ile nas, Polaków, kosztowało prawo do swojego miejsca na ziemi”

W 2018 r. prezydent RP Andrzej Duda ustanowił Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej. W dowód pamięci i szacunku dla zamordowanych mieszkańców Michniowa za datę święta państwowego przyjęto 12 lipca. Uroczysta inauguracja Mauzoleum w Michniowie odbędzie się 12 lipca 2021 r. 


***

Wizyta w Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie powinna być obowiązkowym punktem programu pobytu w Polsce urzędników państwowych RFN – prezydenta, kanclerza, szefa MSZ – którzy zawsze z wielką wprawą i przejęciem deklamują o  niemieckiej odpowiedzialności za agresję na nasz kraj w 1939 r. i popełnione zbrodnie wojenne, ale stanowczo odrzucają wypłatę odszkodowań za zniszczenia będące następstwem wojny i okupacji.


Wizytę w Michniowie zalecam również tym blogerom, którzy z wielkim zaangażowaniem przekonują, że Polacy podczas okupacji prowadzili beztroskie życie, odmawiając jednocześnie pomocy Żydom prześladowanym przez Niemców. Z zażenowaniem czytam takie komentarze, mając nadzieję, że są one jedynie implikacją braku wiedzy historycznej u ich autorów.



***

Przy pisaniu notki autorka korzystała z publikacji:

Joe Heydecker, Johannes Leeb, Trzecia Rzesza w świetle Norymbergi, Wyd. Książka i Wiedza, War-szawa 1979

https://www.dw.com/en/oradour-sur-glane-marks-worst-nazi-massacre-of-civilians-in-france/a-49124840

https://europeremembers.com/destination/memorial-centre-of-oradour-sur-glane/

https://www.lidice-memorial.cz/en/exhibitions-and-events/on-tour/lidice-tragedy/

Czesław Madajczyk, Stanisława Lewandowska, „Hitlerowski terror na wsi polskiej, 1939-1945. Zesta-wienie większych akcji represyjnych”, PWN, Warszawa 1965

Jochen Bőhler, Najazd 1939. Niemcy przeciw Polsce, Wyd. Znak Horyzont, Kraków 2015

http://martyrologiawsipolskich.pl/mws/edukacja/baza-wi/53971,Pacyfikacje-i-eksterminacja-wsi-polskiej-na-terenie-Generalnego-Gubernatorstwa.html

https://kielce.tvp.pl/53696666/pamieci-pomordowanych-w-sobote-otwarcie-mauzoleum-martyrologii-wsi-polskich-w-michniowie

 


wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura