wiesława wiesława
611
BLOG

Ludzie miewają różne dziwne skojarzenia

wiesława wiesława Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 23

Jeden z blogerów wyraził dzisiaj niepokój, „czy Ukraina to państwo nielegalne”.

https://www.salon24.pl/u/eternity/1208430,czy-ukraina-to-panstwo-nielegalne

Bloger prosi o „adekwatną odpowiedź”.

Ponoć „Ukraina nie zarejestrowała swoich granic jeszcze od dnia 25 grudnia 1991 roku. W ONZ nie zostały przedstawione i zarejestrowane granice Ukrainy jako suwerennego państwa.” 

A skoro tak, to zdaniem blogera,

 „możemy uważać, że żadnych naruszeń prawa przez Rosję wobec Ukrainy nie było i nie może być. Zgodnie z umową z WNP, terytorium Ukrainy jest okręgiem administracyjnym ZSRR. Tak więc, nie można nikogo obwiniać o separatyzm i przymusową zmianę integralności granic Ukrainy. W ramach prawa międzynarodowego kraj ten po prostu nie ma oficjalnie zatwierdzonej granicy.”

Na zakończenie ów bloger informuje o swoich skojarzeniach:

„Przeglądając zdjęcia mam wrażenie, że to Budapeszt 1956 r.”

Zdjęcia są dwa, bez podpisu. Na początku notki autor zamieścił zdjęcie trzech mężczyzn z twarzami zalanymi krwią. Brak jest informacji kim są ci mężczyźni i co spowodowało ich obrażenia.

Natomiast drugie zdjęcie jest powszechnie znane od wielu lat. Zostało wykonane w Budapeszcie 23 pażdziernika 1956 roku. Tego dnia na Węgrzech wybuchło powstanie, będące dla Węgrów próbą zdobycia wolności i wyrwania się spod sowieckiej dominacji.

W Budapeszcie na murach domów, w witrynach sklepów pojawiło się hasło Rusztik haza! (Rosjanie do domu). 

Pierwszym symbolicznym momentem powstania było zburzenie pomnika Stalina, ustawionego na cokole na placu Bohaterów w 1951 r. Wśród okrzyków rozentuzjazmowanego tłumu robotnicy przez kilka godzin cięli palnikami acetylenowymi posąg znienawidzonego dyktatora.

Wieczorem 23 października 1956 roku, na budapesztańskim placu Parlamentu zebrało się ponad ćwierć miliona ludzi. Spontaniczna, nie zaplanowana demonstracja miała całkowicie pokojowy charakter. Do wybuchu przemocy doszło dopiero wówczas, gdy funkcjonariusze bezpieki zaczęli strzelać do demonstrantów, ci zaś zaopatrzyli się w broń ręczną i odpowiedzieli ogniem.

Powstańcy chwycili za broń pod nowym zaimprowizowanym sztandarem – trójkolorową węgierską flagą, z której usunięto komunistyczne godło: sierp i młot.

Tego dnia na ulicach Budapesztu zlinczowano wielu (około 100) znienawidzonych awoszy, czyli funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa Państwa (Államvédelmi Hatóság – ÁVH). (Potocznie używano skrótu ÁVO, ze względu na łatwiejszą wymowę). Ich zwłoki przez kilka dni wisiały na drzewach i latarniach.

Drugie zdjęcie w omawianej notce przedstawia własnie taką ofiarę samosądu. W połączeniu z poprzedzającym je zdaniem „Przeglądając zdjęcia mam wrażenie, że to Budapeszt 1956 r.”, uzyskujemy insynuację, że obecnie na Ukrainie też dochodzi do samosądów.

Proszę autora notki aby napisał wyraźnie co upoważnia go do rzucania takich oskarżeń? Kim są ofiary linczów? I kto popełnia te zbrodnicze czyny?


wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka