Steffen Prößdorf (Wikimedia Commons - CC Licence)
Steffen Prößdorf (Wikimedia Commons - CC Licence)
Bramkarz1984 Bramkarz1984
279
BLOG

Mistrzostwa Świata kobiet w piłce nożnej - co wiemy po pierwszej serii spotkań?

Bramkarz1984 Bramkarz1984 Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 5
Mistrzostwa Świata, Kobiety, piłka nożna

Za nami pierwsza seria spotkań na Mistrzostwach Świata kobiet w piłce nożnej rozgrywanych w Australii i Nowej Zelandii. Jeśli ktoś narzeka na upały, to pierwsze na co zwróci uwagę to to, że kibice na trybunach często siedzą w kurtkach i czapkach. Aktualnie w Australii jest ok. 6 st. C (Sydney). Wróćmy jednak do sportu i przejdźmy od razu do "grupy śmierci", czyli grupy G, w której rywalizują ze sobą Argentyna, RPA, Szwecja i Włochy. Awans do fazy pucharowej żadnej z wymienionych reprezentacji nie będzie niespodzianką, ale bliżej tego celu są Włoszki, które wygrały z Argentynkami 1:0 oraz Szwedki, które po zaciętym meczu, ostatecznie pokonały zawodniczki z RPA 2:1, choć pierwsze na prowadzenie wyszły Afrykanki. W drugiej najsilniejszej grupie - grupie E o awans do dalszej fazy gier rywalizują obrończyni tytułu Mistrzyń Świata, Amerykanki z reprezentantkami Holandii i Portugali oraz występującymi w charakterze zespołu, który nie ma nic do stracenia - reprezentantkami Wietnamu. W pierwszym spotkaniu, zgodnie z oczekiwaniami, Amerykanki dość łatwo wygrały z Wietnamkami 3:0, zaś w meczu walki, Holandii z Portugalią, o zwycięstwie zdecydowała jedna bramka, którą strzeliły piłkarki występujące w charakterystycznych, pomarańczowych strojach.

W pozostałych meczach "demonstrację siły" zobaczyliśmy w wykonaniu reprezentantek Niemiec, które zdemolowały zespół Maroko aż 6:0 oraz reprezentantek Japonii, które wygrały z Zambią 5:0. Ze zmiennym szczęściem rozpoczęły turniej reprezentantki krajów skandynawskich, tradycyjnie silnych w kobiecych sportach: Norwegia niespodziewanie przegrała z gospodyniami turnieju, reprezentantkami Nowej Zelandii, Dunki - po trudnym meczu - pokonały Chinki 1:0 zdobywając gola w samej końcówce spotkania, zaś Szwedki - jak wcześniej wspomniano wygrały z RPA 2:1. Drugie z gospodyń turnieju, Australijki, rozpoczęły od wygranej z Irlandią, choć o trzech punktach zdecydował zaledwie jeden gol. Z pozostałych meczy warto odnotować wysoką (3:0) wygraną Hiszpanek nad reprezentantkami Kostaryki, wygraną - Mistrzyń Europy - reprezentacji Anglii nad Haiti (choć skromny rozmiar wygranej, 1:0 sprawia, że powiedzieć, że po tym meczy angielscy kibice czuli niedosyt, to nic nie powiedzieć), zwycięstwo (2:0) Kolumbijek w starciu z reprezentantkami Korei Południowej oraz fakt, że reprezentantki Francji, niespodziewanie, tylko bezbramkowo zremisowały z reprezentantkami Jamajki.

Gdybym był złośliwy to bym skomentował, że z pierwszej serii spotkań najbardziej cieszy się... premier Tusk, bo Niemki odnotowały okazałe zwycięstwo, ale że nie jestem, to mogę się tylko cieszyć, że z polityki odszedłem kilka lat temu i zawodowo skupiłem się na sporcie - nie muszę się przejmować "mądrościami" znanego miłośnika kotów. Wracając więc do sportu, przed nami druga seria gier, która przyniesie już pierwsze odpowiedzi na pytanie, które reprezentacje zapewniły sobie awans, które zaś - mogą już pakować walizki. Faworyzowany zespół USA, zaczął od zwycięstwa, muskuły prężą Niemcy i Japonia, ważne zwycięstwa odniosły Hiszpanki, Szwedki, Włoszki i Holenderki. Co więcej, obie drużyny gospodyń turnieju - Australijki i Nowe Zelandki, rozpoczęły od wygranych, więc emocji na tym turnieju z pewnością nie zabraknie, a pretendent do ostatecznego triumfu, może być równie dobrze poza gronem wskazanych drużyn - zobaczymy. Transmisje z Mistrzostw Świata kobiet prowadzi platforma Viaplay. 


"Zły? – być może. Dobry? – a czemu? Nie tak wiele znów pychy we mnie. Dajcie żyć po swojemu – grzesznemu, A i świętym żyć będzie przyjemniej!" [Kaczmarski J., 1993, Warchoł]

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport