Bonapartysta Bonapartysta
366
BLOG

Czerwony Kuroń - opozycjonista. Wobec czego?

Bonapartysta Bonapartysta Polityka Obserwuj notkę 8

W dobie przewartościowania wartości (Nitschemu podobałyby się zapewne nasze czasy), postmodernizmu i braku autorytetów zastanawia mnie proceder sztucznego tworzenia nimbu i mitologii bohaterstwa ludzi nikczemnych, stawiania pomników ludziom o wątpliwych predyspozycjach moralnych.

Najklarowniejszym przykładem jest Jacek Kuroń, dziś przez pewne środowiska 'kanonizowany'.

Zatem kilka cytatów z Kuronia, wiele mówiących o jego osobie:

* W statucie naszego związku napisaliśmy, że nawiązujemy do najbardziej postępowych tradycji polskiego ruchu młodzieżowego. To stwierdzenie zobowiązuje. Najbardziej postępowe oznacza przecież organizacje młodzieżowe związane z ruchem robotniczym, a przede wszystkim jego najkonsekwentszym nurtem, z partią komunistyczną. Tak więc w naszej ocenie przeszłości harcerskiej obowiązuje nas przede wszystkim punkt widzenia PKK i KZMP.

Źródło: Harcerstwo nr. 17-18, s. 41.

* (...) po 1956 roku nastąpiła eksplozja symbolicznego świętowania polskości, świętowania tradycji. Pamiętam 1 sierpnia 1957 roku: pełno ludzi - może byłych powstańców - w panterkach, furażerkach i beretach, z biało-czerwonymi opaskami na rękawach, tłumy na Powązkach, na mieście nastrój jakby miało znowu wybuchnąć nowe powstanie. Mnie się zdawało, że była to szopka, maskarada. Byłem ślepy i głuchy (...).

Źródło: Wiara i wina, s. 152

* Ruszył proces wyradzania się partyzantki w bandytyzm. Od chwili rozwiązania AK coraz trudniej było rozróżnić bandę rabunkową od grupy niepodległościowej.

Źródło: PRL dla początkujących, s. 13

* Najpierw zabijali działaczy PPR, z czasem cała ich działalność ograniczyła się do rabowania [o Armii Krajowej].

Źródło: PRL dla początkujących, s. 18-19

* Niech więc nie dziwią się młodzi, złaknieni sprawiedliwości antykomuniści, którzy dziś chcą potępić cały PRL, że zbuntuje się przeciw nim ogromna rzesza ludzi, którzy przepracowali w PRL-u kilkadziesiąt lat, a nie dane jest im faryzejskie poczucie czystości czy choćby amnezja.

Źródło: Gazeta Wyborcza z 6 marca 1995r

* Trzy miliony wymordowanych polskich Żydów to przecież trzy miliony mieszkań, które w większości zajęli Polacy, a do tego dodać trzeba inne mienie: złoto, meble, warsztaty, futra czy choćby stare palta, buty,ubrania itp. Niemcy brali tylko to, co lepsze, a i tak nie do wszystkiego umieli dotrzeć. Nie ulega wątpliwości, że eksterminacja Żydów połączona była z awansem społecznym polskiej biedoty (...)

Źródło: Wiara i wina, s. 20

 

Kuroń zniszczył polskie harcerstwo:

* (...) Jacek Kuroń w swej autobiografii, "Wiara i wina" poświęca cały jeden rozdział harcerskiemu problemowi, starając się w nim sam siebie rozgrzeszyć jako młodego, zapalonego, ideowego działacza młodzieżowego, którego za tamten czas można jedynie skarcić za „ beznadziejną głupotę". Jacek Kuroń nie rozumie, jak nie rozumiał w dyskusjach tamtego czasu, a może wówczas i dziś po prostu woli nie zrozumieć, że wytworzył w harcerstwie tamtych lat wraz z oddaną sobie grupą sytuację, która spowodowała zmianę harcerskiej metodyki wychowawczej i harcerskich zasad etycznych, ośmieszała pojęcie harcerskiej służby „Bogu, Ojczyźnie i Bliźnim ", przyczyniła się do odejścia z harcerstwa tysięcy instruktorów oraz starszej młodzieży harcerskiej, często przez różnego rodzaju szykany i represje z przesłuchaniami i zastraszeniami włącznie, przerywając w ten sposób pokoleniową ciągłość pracy instruktorskiej. To eksperymenty wychowawcze walterowców umożliwiły wprowadzenie w szeregi kadry instruktorskiej, w miejsce zmuszonych do odejścia, tysięcy osób nierozumiejących istoty harcerstwa i wrogo do niego nastawionych działaczy, w większości członków partii i służb specjalnych (...). Jacek Kuroń niszczył organizację, w której się znajdując równocześnie jej nie akceptował. Był w niej po prostu, „ziarnem kąkolu" (...).

Autor: Instruktorzy Kręgu „Żagiew" byłego hufca ZHP Praga-Nowa w Warszawie (1957-1961).

Źródło: Najwyższy Czas, 30 września 1995r, przedruk: Listu otwartego do byłych i aktualnych instruktorów harcerskich, do dawnej i obecnej braci harcerskiej oraz przyjaciół i sympatyków harcerstwa

* Kuroń był następcą Kosińskiego w drugim etapie niszczenia idei i legendy harcerstwa i Szarych Szeregów, zastępując je indoktrynacją komunistyczną „pod ideowym przywództwem " PZPR. (...) Kuroń gwałcił postanowienia punktu 10 prawa harcerskiego, zakazującego picia alkoholu i palenia tytoniu. (...) Przyjęło się bowiem od jego czasów, że w Głównej Kwaterze pali się i pije w czasie godzin pracy (...).

Autor: Stanisław Trepka (harcmistrz, były powstaniec warszawski)

Źródło: "Walterowska skorupka Kuronia" Głos, 8 lipca 1998r

Jako młody człowiek, nie pamiętający tamtych czasów zastanawiam się jak taki człowiek mógł zostać uznany za bohatera opozycji. Właśnie, jakiej opozycji? Przecież nie antykomunistycznej i demokratycznej?

Kuroń zapewne Polskę 'kochał prawie tak bardzo jak partię'. Ergo: był opozycjonistą antypolskim. Czerwonym opozycjonistą wobec swojej ojczyzny.

Dlaczego więc w szkołach, w pracy, na studiach, na ulicach, w mediach każą mi tego człowieka wręcz ubóstwiać? Fakty z życia Kuronia bezapelacyjnie wskazują na jego wątpliwą rangę autorytetu. Tym gorzej dla faktów...

 

 

Antykomunista płynący pod prąd. Prawda przeciw światu. Vive l'Empereur.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka