Nasz-Parlament Nasz-Parlament
26
BLOG

Rozdział o euromandatach

Nasz-Parlament Nasz-Parlament Polityka Obserwuj notkę 0

 Swoistość wyborów do Parlamentu Europejskiego może wyjść „na wierzch”, gdy przyjdzie do rozdziału mandatów. Zdarzyć się może nawet tak, że jeden okręg reprezentować będzie 10 kandydatów, a z innego nie dostanie się żaden.

W czerwcowych wyborach Polska wybiera swoich 50 eurodeputowanych – nie ma przy tym żadnej ustalonej liczby mandatów do zdobycia w jednym okręgu. 
„Może się teoretycznie tak zdarzyć, że w jakimś okręgu wyborczym w ogóle nie będzie żadnego mandatu.” - potwierdza ekspert PKW.
Wszystko zależy od frekwencji wyborczej, czyli jak wielu z nas „pójdzie” do wyborów oraz od tego, jak rozłożą się głosy Polaków na poszczególne listy kandydatów. 
Podział mandatów rozpoczyna się od ustalenia, które komitety wyborcze uzyskały więcej niż 5 procent poparcia, tylko takie komitety brane są pod uwagę.
Następnie ustala się liczbę mandatów, która przypadnie danemu komitetowi, ale wpierw w skali całego kraju, by potem obliczyć – ile mandatów dostanie komitet w danym okręgu wyborczym.

W Polsce mamy 13 okręgów wyborczych.
Istnieje więc taka możliwość, iż wyborcy w jednym okręgu wyborczym wybiorą - aż 10 nowych europosłów, a w innym okręgu (nawet takim, który obejmie obszar całego województwa) tak mało obywateli weźmie udział w głosowaniu, że żaden kandydat nie zostanie eurodeputowanym. 
„Upraszczając - można przedstawić to tak: im wyższa frekwencja i rozkład głosów na poszczególne listy, tym więcej mandatów przypadnie danemu okręgowi.” – wyjaśnia ekspert PKW.

Zatem nie pozostaje nam nic innego drodzy obywatele – jak tłumnie ruszyć do wyborów, by o reprezentację swojego okręgu w Europarlamencie godnie zawalczyć!


 

Obiektywny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka