"MALOWANIE" (Tylko dla dorosłych i na dodatek z poczuciem humoru)
Pani na przystanku autobusowym stała,
i cierpliwie czekała.
Pojawił się wreszcie jakiś Pan,
ale czy był sam?
Dla pewności go się zapytała:
„Czy Pan też sam?”
„TAK” - odpowiedział Pan.
O! to sobie radę dam, Pani pomyślała,
I dalej się pytała:
„A czym Pan się zajmuje?”
„Dużo rysuje i nagie kobiety maluje”
„A czy to pieniążki daje?”
„Tak proszę Pani, żyje się z tego wspaniale”
„O! Mnie to bardzo pasuje.
Może mnie Pan namaluje?”
Na to Pan spojrzał na Panią krytycznie,
I powiedział;
„Wady u Pani widzę rozliczne,
Więc nie będzie można Pani portretu wystawić publicznie!”
Tutaj już Pani nie wytrzymała,
I czadu mu dała:
” A ja z kolei tylko mężczyzn maluje,
Ale takiego brzydala jak Pan, często nie widuje!”
I tak się ze sobą przekomarzali,
Iż wsiedli do autobusu i do pracowni Pana dojechali.
Tu już Pani nie popuściła,
I modelka się zrobiła.
Wszystko z siebie rozebrała,
Bo na modelowaniu już ona dobrze się znała.
Pan przyglądał jej się uważnie,
I pędzelek wyciągnął odważnie.
Gdy się Pani położyła,
To jeszcze większy pędzel zobaczyła.
Pan malował ją tu i tam.
I wkrótce popadł w taki stan,
Że pieniążki dał już sam.
Tak sobie Pani z Panem radę dała,
Że nawet napiwek dostała.
Malowanie się zakończyło,
i wszystkim było miło.
P.S.
Czytelnicy spojrzyjcie na ta bajkę krytycznie,
I nie malujcie się publicznie!
Happy Valentine’s Day!
Inne tematy w dziale Kultura