Nie jestem pamiętliwy, ale mam pamięć – mawiał mentor jednego z nas. Pamięć to mam jak słoń – mawia kolejny z nas. Po tym, jak bracia Kaczyńscy „poszli na kompromis” w sprawie ratyfikacji Traktatu Reformującego UE, przed oczami stanęło nam kilka scen.
Rok 1997.
Akcja Wyborcza Solidarność walczy w wyborach parlamentarnych z Sojuszem Lewicy Demokratycznej. Z „prawej flanki” naciska na nią Ruch Odbudowy Polski, z takimi politykami, jak: Jan Olszewski, Antoni Macierewicz, Zbigniew Romaszewski, Jacek Kurski, Jarosław Kaczyński czy Radosław Sikorski (sic!!!). Na kilka tygodni przed wyborami, o. Tadeusz Rydzyk wzywa swoich słuchaczy do głosowania na AWS i AWS wygrywa wybory parlamentarne. ROP ledwo dostaje 5 procent głosów.
Rok 2001.
Akcja Wyborcza Solidarność Prawicy po czterech latach nieudolnych rządów Jerzego Buzka szykuje się do wyborów parlamentarnych. Anna Sobecka otrzymuje „jedynkę” z listy AWSP w Toruniu, ale na kilka dni przed rejestracją list, zrzeka się pierwszego miejsca na rzeczonej liście i przechodzi do nieznanego wcześniej szerzej tworu politycznego – Ligi Polskich Rodzin. LPR wchodzi do Sejmu, zaś AWSP odchodzi w niebyt.
Rok 2004.
Wybory do Parlamentu Europejskiego. LPR idzie to tych wyborów z silnie „antyeuropejskim przekazem”. Jest drugim, po Platformie Obywatelskiej, ugrupowaniem na polskiej scenie politycznej.
Rok 2005.
O. Rydzyk „na falach” Radia Maryja mówi o „zatopieniu Platformy”. Platforma Obywatelska przegrywa wybory parlamentarne, zaś Donald Tusk – wybory prezydenckie. PiS u władzy, zaś LPR ledwo dostaje 5 procent głosów. Mandat Romana Giertycha w Warszawie waży się „do ostatniej chwili”.
Rok 2007.
PiS „oddaje władzę na własne życzenie”. O. Rydzyk popiera tę partię w przyspieszonych wyborach parlamentarnych. LPR w ogóle nie wchodzi do Sejmu, zaś PiS „rzutem na taśmę” wybory przegrywa. Jest jedyną realną opozycją w Sejmie.
Rok 2008.
PiS „jedzie po bandzie” w sprawie Traktatu Reformującego UE, jednak po zawarciu niejasnego „kompromisu” pomiędzy prezydentem Kaczyńskim a premierem Tuskiem rezygnuje ze wszystkich swoich postulatów.
Wniosek.
Nie da się prowadzić „skutecznej prawicowej polityki” bez „łączności z prawicowym elektoratem”. Najbardziej zabawne jest to, że tezę tę głosili „konserwatyści” Ujazdowskiego i Walendziaka podczas dyskusji na temat przystąpienia Stronnictwa Konserwatywno – Ludowego do Platformy Obywatelskiej w 2001 roku. Wtedy chodziło właśnie o „łączność” ze słuchaczami Radia Maryja.
Jesteśmy trollami, którzy lansują spiskową praktykę dziejów. Teorie spiskowe są ośmieszane przez: 1) użytecznych idiotów, 2) innych spiskowców. Pochodzimy z Dolnego Śląska i publikujemy także nasze spiskowe teorie na Dolny Śląsk 24
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka