PiS spełnił (połowicznie) kolejną obietnicę i zakazał (częściowo) pracy w handlu w niedzielę. Spoko. Niech tam - chusteczka haftowana z tym. Ja mam inny postulat! Niech otworzą wszystkie urzędy w weekendy! O!
Bo tak, siedzą te biurwy i liczą papierki na tygodniu, w godzinach pracy - i człowiek nie ma co i gdzie ani jak załatwić, chyba, że się z pracy zwolni. I tak dzień, w dzień od poniedziałku do piątku od 7 do 15 (albo nawet od 8 do góra 15.30) obsługują "interesantów", kiedy ci akurat są w pracy. Gdzie tu kacza mać logika, no gdzie?! Dlaczego urzędy są pootwierane akurat wtedy, kiedy ludzie są w pracy i nie idzie nic nigdy załatwić, chyba, że się człowiek zwolni tego dnia? A tak, zakazać wszystkim (nie tylko w handlu!) pracy w weekendy - fajnie! Popieram! Ale zmusić biurwy do SŁUŻBY w tym czasie! I człowiek pracy będzie mógł sobie wypocząć w weekend, albo pozałatwiać sprawy urzędowe - bez konieczności zwalniania się z pracy na ten dzień. O! I chusteczka haftowana! Będzie git! ;)
Radosław Herka
Komentarze