Wczoraj sędzia Gersdrof dostała nagrodę od polityków niemieckich, nagroda pieniężna okazała się krępująca więc Gersdorf podziękowała za czek w wysokości ponoć 5 tys. euro i zrobiła to wszystko bez tego wynagrodzenia, dopuściła się tego wszystkiego za darmo. W związku z czekiem napisałem wczoraj, że "Niemcy mieli w zwyczaju wręczać je w reklamówkach politykom KLD w Polsce. Tak więc w kategorii "sposób wręczania pieniędzy" mamy postęp" - jest to więc w tym przypadku nieprawda, nie ma postępu, a czek nie został przyjęty, z kolei Schetyna nie zlikwidował CBA bo KLD/UW/PO przegrała wybory.
Rzućmy więc jedno oko, drugie oko na niemieckie Gruppenfoto z wczorajszego przedstawienia w kategorii obrona, tej, no, demokracji i tej, no, praworządności czyli nagroda dla Gersdorf za paraliżowanie reformy sądownictwa w Polsce i jej czarną propagandę, w tym w obcych ośrodkach wypoczynkowych i hotelowych jak tutaj.
Niemcy specjalizują się obecnie w przyznawaniu certyfikatów w kat. demokracja i praworządność, wcześniej była to czystość rasowa, oczywiście w tym przypadku również działa to uznaniowo, tak żeby było w interesie Niemiec - czempionów - wówczas rasowych, a dzisiaj innych memów - demokracja i praworządność.
Według opisu nagrodę wręczyła polityk z SPD sędzia i minister rządu Merkel obecnie europoseł Herrin Barley. Odbyło się to w hotelu lubianym także przez jednego z poprzednich kanclerzy niemieckich - przez Adolfa Hitlera, który gościł tam wielokrotnie. Ostatnio hotel pełnił funkcję pensonatu Rządu Federalnego, można się domyślać, że to te same funkcje, które pełnił w czasie II wojny i rządów Hitlera bo o tym okresie zapadła cisza.
Obok Barley - polityk SPD byli tam jeszcze politycy CDU i CSU, co to za tow. Chyba najbardziej znanym z nich jest widoczny po prawej Friedhelm Ost z CDU, kierujący "fundacją", związany z kręgami bankierskimi i gospodarczymi, propagandysta, członek Rosyjskiej Akademii Nauk w Moskwie, rzecznik rządu Kohla i były poseł do Budenstagu.
Friedhelm Ost jako rzecznik Kohla, tego od reklamówek z pieniędzmi dla KLD.
Friedhelm Ost czyli Friedhelm Wschód był rzecznikiem rządu Kohla w latach 1985-1989. Zaraz po mianowaniu go na tę funkcję musiał tłumaczyć się z afery szpiegowskiej, która wybuchła w Niemczech postnazistowskich - Szef tamtejszego kontrwywiadu BfV - Hans-Joachim Tiedge uciekł do postnazistowskich Niemiec komunistycznych. Wnet aresztowano także sekretarkę w urzędzie prezydenta Niemiec postnazistowskich, Margarete Hoecke, podejrzaną o pracę dla obcego wywiadu. W następstwie afery i wynikłych z niej "ciężkich strat", pracę stracił przełożony Tiedge'go - szef BND Heribert Hellenbroich.
Hans Tiedge urodził się w 1937 r. w Berlinie a zmarł w 2011 w okolicach Moskwy. Był szefem niemieckiego kontrwywiadu, który okazał się szpiegiem STASI, zrekrutowany przez Markusa Wolfa (starego czekistę, którego po 1990 ziomkowie z Izraela zaprosili do siebie na pogadankę, z kolei "W swoich pamiętnikach wydanych w okresie procesu napisał, że wkrótce po zburzeniu Muru Berlińskiego dwóch oficerów amerykańskiego wywiadu zwróciło się do niego, proponując mu zmianę tożsamości i nowe życie w Kalifornii w zamian za nazwiska niemieckich agentów.). "Tiedge przez cztery lata przed ucieczką odpowiedzialny był za łapanie szpiegów z NRD, ale działo się to z miernym efektem, w tym samym czasie NRD złapało 168 agentów RFN". Jego ucieczka skutkowała wezwaniem - nach Hause! szeregu szpiegów zachodnioniemieckich i "obróciła kontrwywiad RFN w ruinę". Po zjednoczeniu Niemiec w jedno państwo postnazistowsko-postkomunistyczne Tiedge uciekł do Moskwy, gdzie występował jako Hans Ottowitsch, do 2011 r.
