Przypadek pierwszy - z filmem
Któregoś dnia Krzysztof Zanussi
miał dość Roku Spokojnego Słońca
w grudziądzkiej Cytadeli
między trzysetną a kolejną klatką
wszedł do kantyny 2206
poprosił o kawałek kiełbasy
Pitułowa której mąż rozpił pół jednostki
odpowiedziała Zanussiemu że co pan
wędlina przecież na kartki
nie mogę ot tak na krzywy ryj
Na to Pan Krzysztof
że wczoraj wrócił znad Renu
że tam z jedzeniem nie przesadzali
na Boga niechże mi się pani przyjrzy
Pitułowa jednoznacznym ruchem zaprzeczyła
dodając że do kina to ona nie chodzi
od trzydziestego dziewiątego roku
Stanisław Raginiak tomik - URATUJ MNIE - Wiersz z końca lat 80