Zgryzliwy Zgryzliwy
450
BLOG

Faszyzacja życia politycznego w Polsce

Zgryzliwy Zgryzliwy Polityka Obserwuj notkę 3

 Już o tym pisałem przy okazji tej całej hucpy z krzyżem pod Belwederem. Że jesteśmy świadkami niespotykanej brutalizacji życia politycznego. Że w Polsce AD2010 nie ma przeciwnika politycznego - jest tylko śmiertelny wróg, którego trzeba zniszczyć, zabić, wkopać w ziemię. Nie zniżę się do cytowania samego siebie. Chcecie to poszukajcie. Zresztą dogłębną analizę tego zjawiska przeprowadziłem na blogu skasowanym mi przez Onet, więc teksty są trudne do odzyskania. Mniejsza o to.

Nie jestem prorokiem. Ja nie wróżę z kryształowej kuli. Jestem najzwyklejszym człowiekiem, który dużo czyta, różnych tekstów, różnej proweniencji politycznej i wyciąga z powszechnie dostępnych materiałów samo narzucające się wnioski. To takie proste! I potrafię dodać dwa do dwóch. I tyle, każdy by to potrafił, gdyby pozbył się uprzedzeń, odruchów psa Pawlowa i zaczął MYŚLEĆ...


Gdy pisałem o absolutnym i szokującym upadku dobrych obyczajów. Gdy pisałem o spuszczeniu ze smyczy kryminalistów i szczuciu ich przez mendia na biednych, starych i otumanionych ludzi - także czytelnicy mojego bloga, czym byłem naprawdę zniesmaczony, przypięli mi łatkę 'mohera'. Pies im mordy lizał. Młodym wykształconym. Cynicznym i pozbawionym litości i ludzkich odruchow - karierowiczom. Niemniej ciekaw jestem jak im teraz w ustach, gdy moje spostrzeżenia i ostrzeżenia przed dalszą brutalizacją życia politycznego, nagonki na PiS, Kaczyńskiego nie dały im absolutnie do myślenia. Gdy nakręcona przez kanalię i łachudrę, syna szmalcownika - paligłupa i jego fanatycznych wyznawców spirala nienawiści, tyrady kapusia entymologa, seanse nienawiści  i obelg 'zasłużonych reżyserów' - doprowadziły do ataku zacietrzewionego i zdalnie sterowanego mordercy. Słowa miłości: 'dożynanie watah', 'rozpruwanie Jarosława'... No, ale gdy się słucha obrzydliwych kapusiów w glorii autorytetów moralnych. Jakie ugrupowanie, jakie autorytety - takie standardy etyczne. Cóż...
 
Czy coś to morderstwo z premedytacją zmieniło w świadomości Polaków? Skąd! Nadal wrogiem do zakopania w lesie jest Kaczyński! Nic się nie zmieniło w ohydnym światku polskiej polityki tzw liberałów. Nic się nie zmieniło w komentarzach, na blogach, w artykułach. Szczucie na PiS i Kaczyńskich ma się doskonale! Żadnej refleksji. "dobrze się stało, wszystkich pisdzielców powinno to spotkać". Były i takie komentarze.To Kaczyński przecie wszystkiemu winien. To on doprowadził do katastrofy smoleńskiej. To on śmiał stanąć w szranki w wyborach prezydenckich z chodzącą doskonałością - mister lapsus z wikipedią w dłoni. Że też nikomu jakoś nie daje do myślenia, dlaczego na taką miernotę głosowało 98% skazanych!!! Czy ludzie w Polsce naprawdę nie myślą, czy udają głupa że nie rozumieją AŻ TAK czytelnego znaku naszych czasów i pochodzenia żelaznego elektoratu obecnego prezydenta? Czy ktoś się zastanowił przez sekundę choć, dlaczego kryminaliści tak pokochali naszego wiki.prezydenta, a tak panicznie się bali Kaczyńskiego? Zbyt trudne pytanie czy odpowiedź mogłaby przewrócić mały światek do góry nogami?
 
Niedawno zmarł starszy mężczyzna, pobity przez nakręconą przez mendia swołocz z Krakowskiego, broniącego kobiety pod krzyżem. Oczywiście zdaniem 'młodych wykształconych' - należał mu się wp....l i kobiecie również, bo to wredne mohery. Bo mendia wskazały ich jako sprawców wszelakich nieszczęść w naszej krainie. I ci bezmyślni, pozbawieni pierwiastka ludzkiego durnie to z radością podchwycili. Cud, że tam sie jakiś większy dramat nie wydarzyl...
 
Taka atmosfera dyskursu politycznego. Wskazywanie brudnym paluchem wroga, odpowiedzialnego za kłopoty rządzących - już w historii się zdarzały. Bywały już przecież sytuacje, gdy rządzący skorumpowani i bezradni w swojej niemocy, rzucali tłuszczy na pożarcie wroga, zamiast poszukać winy u siebie. Żydzi w Niemczech, wróg klasowy w Rosji bolszewickiej, kułacy i element antysocjalistyczny w Polsce Ludowej. I wiele , wiele innych analogii...
Ekipa Tuska świetnie się wpisuje w tę iście goebelsowską propagandę nienawiści wroga. Wroga, który przecież, tak naprawde, nie ma nic do gadania. Wróg wykreowany przez obecny establishment nawet gdyby chciał, nie jest w stanie niczemu przeszkodzić ekipie rządzącej. Która to rządząca ekipa ma przecież, do ciężkiej cholery, absolutną pełnię władzy!!!
Czy ludzie w prowincji polskiej są naprawdę AŻ  TAK ogłupieni, bezmyślni, bezkrytyczni, żałośni - że dają się tak łatwo nabierać Lalkarzom sceny politycznej? Czy problemem jest kondycja psychiczna Polaków jako narodu?
Jak beznadziejnie głupim i ograniczonym trzeba być, aby wierzyć, że PiS przegrywając wybory prezydenckie, że posiadający zdecydowaną mniejszość w Sejmie, że nawet publicyści o innej niż platformerska czy lewicowa orientacji politycznej, są bez żadnej żenady czy owijania w bawełnę, wyrzucani z PUBLICZNYCH (sic!!!!) mediów. Że ci wykreowani wrogowie mogą w czymkolwiek i jakkolwiek przeszkadzać rządzącym. Coz, jacy wyborcy, tacy ich wybrancy. W demokracji nie moze byc inaczej...
 
Trudno mi to sobie wyobrazić, zeby Polska znowu stala sie panstwem totalitarnym. Ja już żyłem w ustroju, gdzie rządząca partia miała 100% 'poparcie' i całkowitą władzę w kraju. Czyżby Platforma dążyła do tego?
 
Nie, nie jestem zwolennikiem PiS'u ani Kaczyńskiego. Co wiecej, za idiotyczna politykę Lecha popierającego różnych kaukaskich watażków oraz sprowadzającym nam wszystkim na glowy prymitywnych bandytow, byleby na złość Rosji, powinien dostać solidnego kopa w swoją zimną dupę.
Też uważam, ze wyobrażenia Kaczyńskiego o tym, czym jest polska racja stanu są wyobrażeniami małego Kazia z piaskownicy. Tym niemniej dostrzegam przynajmniej próbę działania w interesie Polski. Tym się różni od obecnych władców, którzy podobnie jak pani Merkel czy pan Putin , tez nie działają w interesie Polski...
 
Nie byłoby tej tragedii, gdyby nie niesamowity upadek dziennikarskiego etosu. To się zwyczajnie w glowie nie miesci, ze zawod, a właściwie powolanie, tak sie w kraju nad Wisłą sprostytuowało. Dzisiejsze dziennikarstwo, to tuba propagandowa antypolskich, brukselsko-niemieckich ośrodków. 'Dziennikarze' to w rzeczywistosci agenciki realizujący linie programowa redakcji sprzedanych obcym. 'Dziennikarze' to wykonawcy poleceń Lalkarzy, a każda próba niezależności czy sprzeciwu wobec tego wasalskiego systemu kończy się wilczym biletem dla odważnego. Pozostają tylko usłużne lisy i kolędy, nakręcający spirale nienawiści, spirale zamordyzmu i wszelkiej maści 'postępowców' i tolerastów. Teraz będą sie wykręcać niczym piskorze. Już rzucona została wersja, ze ten morderca , rzekomo, chciał zabić jakiegokolwiek polityka, z jakiejkolwiek opcji. Już ruszyła machina propagandowa, usiłująca relatywizować tę zbrodnię. Już zaczęli ukrywać fakt o ubeckiej przeszłości tego mordercy. Gra jest o wysoką stawkę i sprzedawczyki tak łatwo nie odpuszczą...
 
W przeciwieństwie do innych komentatorów nie uważam, że to koniec wojny polsko-polskiej, ale że dopiero początek. Rubikon został przekroczony...
Zgryzliwy
O mnie Zgryzliwy

Bardzo krytyczny wobec kłamstwa, hipokryzji, obłudy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka