Wracam do głupkowatej, hejterskiej notki nudnej teorii
i wpisów pod nią; szczególnie autorstwa blogera You-know-who ( nazywam sie Paweł Artymowicz jestem profesorem..etc.)
I kto tu wychodzi na durnia ????
żenujące , że profesorek z Toronto nadaje jednym tonem z jakimć głupolem.
W czym rzecz:
napisałem notke w której zasygnalizowałem, że wysokości radiowe na wykresie nie powinny byc tak podane w ostatniej fazie lotu , gdyż radiowysokosciomierz nie pokazuje dokładnie wysokości przy dużych przechyleniach
https://www.salon24.pl/u/niegracz/1080447,blad-w-wydruku-parametrow-lotu-czy-celowe-falszerstwo-mak-laska
nudna teoria popełnił typowo hejterska notkę:
uzywa tez jakiegos okreslenia quweta, kuweta
- jest technikiem - może kojarzy się mu z pracą jaką wykonuje, wykonywał np. "technik obsługi Toy-toya"
a rzecz jest prosta:
Эксплуатационные ограничения
Нормальная работа радиовысотомера обеспечивается в полете с углами крена не более ±15°.
ВНИМАНИЕ! При углах крена, и тангажа больше 30° показаниями РВ-5 пользоваться не рекомендуется.
Ograniczenia eksploatacyjne:
Normalna praca radiowysokościomierza zapewniona jest przy kącie przechylenia +/- 15 stopni.
UWAGA! Przy kątach pochylenia powyżej 30 stopni nie zaleca się używania radiowysokościomierza.
Komisja Laska powinna tez o tym wiedziec i albo urwać wykres wysokości radiowej poza kątem 30 stopni albo dać stosowny odnośnik z taka uwagą.
**
Ale do głąbów to nie trafia i zaczyna sie filozofowanie wiejskich filozofów ( przepraszam środowisko wiejskie że użyłem tego kolokwialnego zwrotu wobec takich głąbów)
Wielce nieuczony Niegracz nie pojął jak wygląda wiązka fal radiowych radiowysokościomierza i sam się grzebie.
pisze głąb nudna teoria po czym przyznaje:
odwracając logicznie, wiązka al radiowych jest na tyle szeroka, że do przechylenia 80 stopni radiowysokościomierz jest w stanie mierzyć POPRAWNIE odległość do GRUNTU bezpośrednio pod samolotem
(nie sprawdzałem danych, chodzi jedynie o analizę logiczną).
i to by było w zasadzie na tyle
teraz przykłady głupkowatego hejtu jaki się na mnie pod notka wylał:
Z kolei do hejtu przyłączył się głupol doradca
( ten co robi ognisko z karniszy aluminowych :))) )
do czego sie przyczepił ?
doradcaR305
3 października 2020, 21:55
@Tiger65 Szkoda ,że oba trole qurwety i nudny nie pociągneli tematu do końca .
.
to qurnia sam mógł coś napisać ..ale sensownego
wpisali swój hejt oczywiście inni miszczowie: Jaworski i Maciaszczyk;
i jeszcze popis miszcza z Toronto
**
dodatek
hejter nudna teoria artymowiczowska nie byłby sobą gdyby nie popełnił kolejnej durnej notki hejterskiej
podam tylko jeden przykład jego igporancji:
3. „Wyrwana czarna skrzynka z ogona; takie zdarzenie może mieć miejsce przy zderzeniu z ziemią z prędkością ponad 400 km/h lub przy wybuchu; lub działaniu osób trzecich- CFIT jako przyczyna wykluczony.”
Rejestratory katastroficzne znajdują się Tu-154M w ogonie, u nasady statecznika pionowego. W momencie oderwania statecznika były po prostu niczym nie chronione i zostały wyrwane z zawieszeń. Prędkość ma tu rolę podrzędną.
**
1. ignorant nie rozumie, że mocowanie czarnych skrzynek jest mocniejsze niż blachy do których są mocowane
podawałem przykłady-zdjęcia z katastrof o znacznie ostrzejszych parametrach wyrwanych czarnych skrzynek- zawsze z kawałkiem konstrukcji samolotu
(w Smoleńsku czarna skrzynka została znaleziona na wrakowisku leżąca luzem)
Oto zdjęcie czarnej skrzynki po katastrofie Airbusa A321 w Egipcie w 2015 roku(prawdopodobnie zamach terrorystyczny, wybuch w powietrzu).
2. ignorant nudna teoria nie rozumie, że przy takim uderzeniu ogonem w miejscu zamocowania przeciążenia nie byłyby większe niż kilkanaście g
( ogon uderza skosem, łamanie ogona, odrywanie od kadłuba amortyzuje siłe zderzenia )
a w tej materii akurat prof. Artymowicz celnie zauważył:
" konstrukcja samolotu rwie się przy przeciążeniach ponad 100g"
w przypadku smoleńskim wygląd czarnej skrzynki winien byc podobny jak po katastrofie Iła-76 na Timorze
( pozycja tak czy siaka nie ma znaczenia- dla skrzynki i wytrzymałości mocowania to wsio ryba)
Komentarze