Wygląda na to, że wszystko mi dzisiaj sprzyja, od pogody do humoru. Nawet osiedlowa alejka jest jak ruchomy chodnik, właściwie to bardziej ona się przesuwa w tył pod moimi stopami niż ja ją depczę idąc do przodu. Śladu wysiłku.
O, i r...
Dawno, dawno temu, za siedmioma morzami, siedmioma górami i na dodatek całkiem legalnie, była sobie dziwna kraina. Niby wszystko było tam w porządku, mieszkańcy krainy przez całe dnie ciężko pracowali na chleb, a po pracy, czyli w wolnym ...
Mamusia, u nas wszystko w porządku, ta cała Europa jest całkiem ciekawa, cieszę się, że jest już nasza. Teraz mieszkamy w Kalifacie Francji, w mieście Par-rish, to taka ich jakby stolica, leży nad rzeką. Miasto całkiem ładne, chociaż ...
Dyrektor Ignatz Brąziewicz siedział w swoim wielkim, dyrektorskim gabinecie i tępym wzrokiem patrzył w okno. Zaczynało padać. Dyrektor pomyślał, że w sytuacji, w jakiej się znalazł, całkiem rozsądnym rozwiązaniem byłoby ciche, honor...
Natura wzięła mnie na bok i trzymając za łokieć wycedziła przez zaciśnięte zęby:
– Słuchaj no, łajzo, ja tu nie po to wybuchłam zielenią, kwieciem, ptaszków pieniem, feerią barw, zapachami i pięknem przyrody, żebyś ty miał t...
Podobno dziś Międzynarodowy Dzień Seksu. Jeśli tak, to zasługuje na to by go jakoś uczcić, choćby limerykiem.
Raz artysta zakochany z miasta Kielce
przewspaniały pędzlem oddał hołd modelce.
Całe serce swe weń włożył.
A ten ...
No dobra, przyznam się. Powiem już, powiem, trudno. Niech to będzie coś w rodzaju coming out-u.
Jakiś czas temu Blondyna, nagle i niespodziewanie, naruszyła nasze niepisane porozumienia dwustronne dotyczące respektowania należącej do mnie...
*
Niefart miał raz Wiking Harald z Uppsali
gdy go kumple w sianie z chłopcem zdybali.
Sikła krew, a po chwili
znów pech, bo pedofili
Odyn nie chce wpuszczać do Walhalli.
*
Thor, syn króla, zrzucił z nieba do morza
parkę swych...
Ostatnio jakoś każdy czuje w sobie artystę, a niektórzy to nawet Artystę.
Epidemia jakaś.
Sami kreatorzy wokół, gdzie by mięsem nie rzucić. Każdy nagle czuje w sobie iskrę bożą, w mordę. Nie to, żeby jeden z drugim potrafił coś r...
Anka zamiast przyjść, zadzwoniła. I narobiła dymu. Zamieszania, znaczy. Zamieszanie byłoby właściwie takie samo, gdyby przyszła. Ale zadzwoniła. Dryń-dryń.
Ta dziewczyna to żywioł.
Specjalnie wstałem wcześnie rano, żeby ostro popra...
– Dlaczego ci turyści się tak gapią? Placków nie widzieli?
– Na nas się gapią, głupia.
– A co, znają nas? Patrzą jakby znali. Bezczelni.
– Może i znają. Nie wrzucaj do sieci tylu selfików, jeżeli chcesz być anonimowa.
– Wrz...
Z niekłamaną radością spieszymy donieść, że nauka polska wzbogaciła się w niepodważalny dowód na to, iż najzwyklejszym, ohydnym kłamstwem są wyssane z brudnego palca oszczercze enuncjacje i plotki, pochodzące z ośrodków wrogich na...
Poniższa notka przedstawia wyniki przeprowadzonego właśnie plebiscytu na Największego Twardziela Kinematografii Światowej. Badanie to zostało wykonane na reprezentatywnej grupie osób, które znam osobiście i o których wiem na pewno, że s...
Zaczniemy poważnie, od fundamentalnego pytania: Kiedy spożywamy rosół?
No tak, pytanie niby sieriozne, bo i potrawa z tych zacniejszych, a możliwe odpowiedzi są tylko dwie, w dodatku obie prozaiczne do bólu:
1. Kiedy mamy nań ochotę, najc...