Joanna Mieszko-Wiórkiewicz Joanna Mieszko-Wiórkiewicz
528
BLOG

Nasza własna, europejska CIA

Joanna Mieszko-Wiórkiewicz Joanna Mieszko-Wiórkiewicz Polityka Obserwuj notkę 7

Jak podaje niemiecki niezależny portal  German Foreign Policy- Bruksela przy ścisłej współpracy niemieckiego wywiadu kończy właśnie tworzenie europejskiej agencji wywiadowczej. Nowa agencja, która ma zacząć działalność oficjalnie od 1 grudnia br. jest usytuowana w  ministerstwie spraw zagranicznych EU czyli „Służbie zagranicznej EU” – jak owo super-ministerstwo oficjalnie się nazywa. Agencja powstała zasadniczo  dzięki rozszerzeniu istniejącego już od roku 1999 innego  organu EU, a mianowicie  Joint Situation Centre (SitCen). Fakt, że mało kto o owym Centrum do tej pory słyszał wynika z faktu, że w rzekomo demokratycznej Unii  SitCen nie podlegało nigdy parlamentarnej kontroli , a jego najważniejszy wydział skupia pracowników służb wywiadowczych, w tym niemieckiej BND.  

Joint Situation Centre (SitCen) zostało założone po to, aby uniezależnić się od Amerykanów (poligonem doświadczalnym była wojna w Jugosławii). W obecnej chwili nie posiada ono jeszcze żadnych kompetencji operacyjnych, jednak zmiana tego stanu nastąpi niewątpliwie 1 grudnia. Centrum zatrudnia w tej chwili ok. 110 pracowników etatowych i organizacyjnie jest częścią Rady Europy. „Serce” centrum stanowi grupa tajnych agentów z 12 starych i 5 nowych państw-członków. Ich szefem jest do lutego 2011 r. Francuz. Centrum posiada także wydział „białego wywiadu” czyli oceny informacji z dostępnych źródeł, oraz zdjęć staleitarnych, który pracuje 24 godziny na dobę  (Należy się domyślać, że wydział ten dysponuje zapewne dokumentacją fotografii satelitarnych znad Smoleńska  z  10 kwietnia 2010)

Jako, że oficjalny start  SitCen nastąpić ma 1 grudnia, eurokraci brukselscy kłócą się obecnie, kto  ma stanąć od lutego na jego czele. Komisarycznym przewodniczącym jest Francuz  Patrice Bergamini.

Obok kandydatury  Bergaminiego rozpatrywani są jeszzce dwaj kandydaci: jeden niemiecki(oczywiście) i jeden austriacki. Oprócz tego  SitCen znacząco się rozrośnie (oczywiście). Planuje się przenieść je organizacyjnie do tzw. Crisis Room (Sztabu Kryzysowego) przy Komisji Europejskiej, który podobno posiada „dojrzałe technologie wywiadowcze“ – cokolwiek to miałoby znaczyć.  Tzw.  Watch Keeping Capability – jeszcze jedna szpiegowska organizacja w ramach UE również wchodziłaby w grę jako struktura nadrzędna.   Watch Keeping Capability skupia personel składający się z sił policyjnych i militarnych państw członkowskich UE i zbiera głównie informacje o interwencjach policyjnych i militarnych państw członkowskich. Aktualnie Bruksela przyznaje się do  14 bieżących  "operacji“ na trzech kontynentach. W ramach działalności SitCen będą zbierane także raporty z przyszłych „ambasad“. Poza tym  Centrum otrzyma nieograniczony dostęp  do satelitów szpiegowskich umieszczonych na orbicie przez poszczególne państwa członkowskie, w tym niemieckiegi systemu SAR-Lupe, francuskich satelitów  Helios  oraz włoskiego systemu  Cosmo-SkyMed.

Rozmowy na temat tworzenia wspólnej organizacji wywiadowczej zaczęli Francuzi już w 1990 roku. Pięć lat później Niemcy podjęły temat w konkretny sposób. Decydującym doświadczeniem była wojna z Jugosławią, gdzie prym wiedli Amerykanie, a pozostałe państwa uczestniczące wojnie sprowadzone zostały do młodszych kolegów, co oczywiście niemieckich i francuskich generałów doprowadzało do białej gorączki.

Już w 1999 roku podczas spotkania Rady Europy w Kolonii podpisano pierwszy akt w oparciu o analizy  fracuskiego Institut d'Études de Sécurité der WEU (przy współudziale Niemiec).Na dokumencie widnieje podpis Javiera Solany. W roku 2002, w obliczu zagorzałej „wojny z terroryzmem“   nagle odżyło  zainteresowanie  Brukseli  żyjącą swoim życiem stokrotki  instytucją.   Już wtedy placówka skupiała tajnych agentów z Wlk. Brytanii, Francji, Niemiec, Włoch, Hiszpanii Holandii i ……Szwecji.

Od 1 lutego  2005 r. centrum dysponuje swoją własną jednostką antyterrorystyczną, która ma się zajmować zagrożeniem terrorystycznym w ramach UE. Tak więc, eurokraci za nasze pieniądze zabezpieczyli swoje dobrze smarowane d… najlepiej, jak mogli.

 

 

Komentarze niemerytoryczne są usuwane. Autorzy komentarzy obraźliwych są blokowani.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka