I jako taki, nakazuje spełniać się bardziej. Co powoduje… nieco ciekawych zachowań z samą statystyką, zaczyna się “pęd za kwitem” (co już było w wielu mediach) czy też… to o czym dziś. Czyli puchnące wyniki. Swoją drogą nie dziwię się średniej kadrze, że goni do “kwitów” podwładnych, skoro na górze gadanie o służbie i innych takich, a na koniec – to pokażcie nam jak tą służbę realizujecie…
Puchnące wyniki – czyli kolejny ciekawy mechanizm pojawia się w przypadku patroli mieszanych. Przypomniał mi się przy okazji dyskusji na forum strażników (strazmiejska.net ). Zastanawiali się Państwo czasem, czemu to straż miejska w jednym radiowozie z policją? Przecież w większości (poza wyjątkami) “kochają się niebywale”. A jednak razem, ramię w ramię idą przez ten padół łez i toczą walkę…
Otóż jak się weźmie dwóch policjantów (jeden patrol) i zmiesza z dwoma strażnikami, to powstaną dwa patrole. I dwa sektory policyjne zostaną obsadzone patrolami. Co daje możliwość … tak, dokładnie tak – podniesienia statystyk. Wszak dwa patrole, po średniej statystycznej 4 interwencje na służbę – to jest 8 interwencji. A tak, byłoby tylko 4.
Problem w tym, że straż miejska tak samo liczy….
I obawiam się (choć to niepotwierdzona teza), że możemy mieć do czynienia z sytuacją:
2 policjantów – 1 patrol
2 strażników – 1 patrol.
Łącznie – 2 patrole.
Po wymieszaniu:
2 patrole policyjne – mieszane ze strażnikiem.
2 patrole strażnicze – mieszane z policjantem.
Łącznie – 4 patrole.
Jak komuś się chce, niech sprawdzi. Może tak jest. Mam nadzieję, że jednak nie. Bo jak tak, to co z wynikami z tych służb? Tak samo?
