Jeśli zdobędziesz się na te 10 zł wparcia to skażesz Naszego Kandydata na sukces. Jeśli nawet nie uda mu się tym razem to stanie się „mitem założycielskim” Nowej Polski. Naród przekaże mu władzę w cuglach w nadchodzących wyborach parlamentarnych.
Jeszcze skonsumujemy świątecznego karpia, jeszcze odbijemy butelkę noworocznego szampana i parada łgarzy rozkręci się na dobre. Wszystko zgodnie z racjonalna logiką szczurzego króla.
...Nie obiecam ja, to obieca inny i wygra wybory. Wyborca niczego nie dostanie więc jest mu obojętne, więc dlaczego to ja nie mam obiecać, zełgać i wygrać....
Wszystko zgodnie z prawem, bo jest Uchwała Sądu Najwyższego z 20 września 1996 r. sygn. III CZP 72/96 wyraźnie do takich zachowań zachęcająca. Dla przypomnienia młodzieży była tosłynna sprawa Gawęda vs. Wałęsy, a dotyczyła tych 100 mln dla każdego od prezydenta Wałęsy jak wybory wygra. Od tamtego czasu„...nie jest dopuszczalne dochodzenie na drodze sądowej spełnienia obietnic wyborczych...”bo tak orzekł sąd. Kiedyś w wolnym kraju będzie się to pokazywało jako namacalny przykład „falandyzacji”, czyli zażydzania naszego prawa.
Spodziewaj się, że UNY zaczną rozdawać na lewo na prawo swoją kiełbasę wyborcza a durny naród to kupi. Część z tych obietnic nawet spełnią, aby słupki w sondażach nie dołowały. A co tam, możemy prawą ręką im dać to co szybko lewą ręką inflacja im zabierze. Sfinansuje się to wszystko kolejną pożyczką to i nasz mocodawca będzie zadowolony a bydełko hodowane dla celów wyborczych przez chwilę będzie miało radochę.
I w tym wyborczym amoku pojawi się ON. NASZ KANDYDAT. Stanie i powie:
Rodacy!
Mam napisane i złożę do laski marszałkowskiej pięć ustaw w pierwszym miesiącu mojego urzędowania. Będą to:
1. Poszerzenie kodeksu spółek handlowych o spółkę właścicielsko-pracowniczą.
2. Nowa ustawa o NBP
te dwie ustawy spowodują, że nasz Kandydat będzie mógł śmiało powiedzieć do:
- Przedsiębiorców i ich pracowników: oddamy wam wszystko to, co dotychczas zabierała wam inflacja oraz niedobór pieniądza na wykup wzrostu PKB, Będzie tego około 60 mld zł. Wszyscy: właściciele i pracownicy spółek właścicielsko-pracowniczych dostaną po równo na dokapitalizowanie swoich udziałów w przedsiębiorstwie. To spowoduje, że będą one mogły więcej inwestować, więcej zatrudniać i podnosić płace. Wszystko będzie się odbywało pod waszą kontrolą. Nasze przedsiębiorstwa zaczną pracować z pasją.
Liczymy na ujawnienie się szarej strefy. Działalność „na czarno” pozbawiona kwot z dotacji będzie mało konkurencyjna. Stwarza to realną perspektywę znacznego zmniejszenia obciążeń podatkowych.
- Wszystkich konsumentów: obniżymy stopy procentowe pożyczek do 2,5% dla przedsiębiorców, 4% dla ludności. Będzie tak jak na Węgrzech. W kieszeniach zostanie wam około 70 mld zł rocznie. Tak – zostanie wszystkim, bo lichwę płacimy wszyscy. Jeśli nawet Ty nie zaciągasz pożyczek, to zaciąga je rolnik produkujący dla ciebie mięso i krawcowa szyjąca ci ubranie. Gdy ich dokapitalizujemy ich wyroby będą mogły być tańsze i śmiało konkurować z chińszczyzną. Tak więc skorzystasz na tym, że przedsiębiorcy obniżą swoje koszty finansowe (koszty zaciągania kredytów inwestycyjnych i obrotowych). Jeśli jesteś zapożyczony ( a kto nie jest) , to odczujesz to bezpośrednio poprzez obniżkę rat kredytowych.
- „Pracującej nędzy” i weteranów pracy: na poprawę waszego bytu przeznaczymy kwoty dotychczas przeznaczane na obsługę długu publicznego. Podziękujemy za dotychczasowe usługi zarówno Międzynarodowemu Bankowi Światowemu jak i Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu. Pozostanie realnie około 50 mld zł do podziału na zabezpieczenie Minimalnego Dochodu Gwarantowanego. Gdyby dotyczyło to 10 mln ludzi to wypadałoby około 5 000 rocznie zł na każdego.
- Zadłużonym w bankach zagranicznych: nie będzie nam dłużej potrzebna aż tak wysoka baza monetarna (rezerwy dewiz) połowę z nich możemy śmiało upłynnić. Dokonamy także legalizacji emisji dokonanej na poczet długu. Przejmiemy całą nadwyżkę udzielonych pożyczek nad posiadanymi przez banki depozytami. Razem będzie tego około 300 mld zł. Wykupimy wasze kredyty w bankach zagranicznych i ustanowimy godziwe raty kredytów.
- Pracowników sfery budżetowej: z wpływów dostarczanych przez rozwijającą się gospodarkę, oraz spłat kapitału przez wykupionych pożyczkobiorców z banków zagranicznych realnie wesprzemy naukę, szkolnictwo, służbę zdrowia, obronność itd. Kwota 50 mld zł do podziału jest zupełnie realna.
- Do polityków: dla polityków NASZ prezydent nie będzie miał dobrych wieści. Może powiedzieć tylko tyle: skończyły się pieniądze na „projekty kiełbasiane” w trakcie kampanii wyborczych. Skończyło się okradanie społeczeństwa lichwą i państwa - obligacjami sprzedawanymi zachodnim bankom razem z naszą suwerennością.
Sądzisz, że nasz Kandydat może mieć konkurencję? No to pomyśl, czy za takie gadanie agentura kogoś może jurgieltem wynagrodzić?
Nasz Kandydat poprosi Cię o 10 zł wsparcia. Te pieniądze będą mu potrzebne na napisanie projektów ustaw (sorry, ale nie damy tej roboty profesorom świadczącym te usługi za 10 tyś byle srebrników), zorganizowania mediów, kampanię wyborczą i ochronę osobistą. Jeśli zdobędziesz się na te 10 zł wparcia to skażesz Naszego Kandydata na sukces. Jeśli nawet nie uda mu się tym razem to stanie się „mitem założycielskim” Nowej Polski. Naród przekaże mu władzę w nadchodzących wyborach parlamentarnych, bo naród podniesie głowę znad ziemi.
Pytacie, kto będzie tym Naszym Kandydatem. Cierpliwości proszę...
Ciąg dalszy nastąpi. Będą tam między innymi ustawy przywracające wyborcom podmiotowość polityczną.
http://ukip.pl