To z pewnością zostanie zauważone, a że ma mocne podstawy teoretyczne przebijające bajania pani Szydłowej - to fakt.
Zaczyna robić się ciekawie. Jak tak dalej pójdzie to zapiszę się do SLD. Nie wierzycie....
No to po kolei.
Włączam wczoraj telewizor bo prognoza pogody mnie interesowała. Idzie rozmowa w TVP-INFO z Leszkiem Millerem. Zwykle tego nie słucham, bo cóż ci weterani mogą powiedzieć. Jednak moje selektywne ucho coś wyłowiło i postanowiłem sprawdzić. Odnalazłem link do właściwej audycji. Odsłuchałem raz, odsłuchałem drugi.
Jeśli jesteście ciekawi to zerknijcie tutaj: http://vod.tvp.pl/audycje/publicystyka/dzis-wieczorem/wideo/15072015/20605005 od 4.20 minuty. Usłyszycie:
„...Ale są i także programy. Ja wspomniałem o takiej koncepcji premii obywatelskiej. 1/3 rocznego wzrostu PKB byłaby dzielona wśród Polaków. No jeśli planowany wzrost w tym roku to 3.4 % PKB to jest mniej więcej 54 mld zł. Z tego 1/3 to jest 18 mld zł. 18mld zł do podziału. Średnio mniej więcej 500 zł na obywatela, na mieszkańca. 4 osobowa rodzina, dwoje dorosłych dwoje dzieci to jest 2 tyś zł. Tak...”
Powiedzcie. Czy coś takiego oglądaliście w telewizji przez te ostatnie 25 lat? Nawiązania do ilościowej teorii pieniądza są tu wyraźne. Ta 1/3 wzrostu PKB do podziału wynika wprost ze wzorów Locke'a-Ricardo.
Gdyby to nie była tylko populistyczna kiełbaska wyborcza, to można by się cieszyć. Puki co to inflację mamy małą ( w styczniu i lutym mieliśmy nawet deflację) i taki manewr pozwoliłby nawet zrealizować cel inflacyjny. Jednak „rozpraszanie emisji” pieniądza na konsumpcję nie jest najlepszym pomysłem. Pieniądze zostaną przejedzone, na chwilę ożywi się handel, pieniądze pjdą się paść na chińskie łąki i taki z tego będzie pożytek.
Mam zatem dla Was lepszą wiadomość. Wielkość emisji jest niedoszacowana, bo należałoby uwzględnić jeszcze wpływ cyklu operacji dostrajających i planowaną inflację na poziomie 1.2%. Nasza odwaga reformatorska powinna także upomnieć się o przejęcie kreacji in nihilo kształtującej się na poziomie 300 mld zł. Śmiało możemy mówić o kwocie w przedziale 70-80 mld zł. Rocznie.
A o tym to już Państwo wiecie.
Trwałe korzyści może dać jedynie rozproszenie emisji do gospodarki. O szczegółach będzie na naszym III Sejmiku Konfederacji na Rzecz Reform Ustrojowych już 26 lipca w Warszawie.
Jednak oglądnijcie ten wywiad z Leszkiem Millerem. To z pewnością zostanie zauważone, a że ma mocne podstawy teoretyczne przebijające bajania pani Szydłowej - to fakt.
Inne tematy w dziale Gospodarka