nikander nikander
287
BLOG

Polska podana na tacy

nikander nikander Gospodarka Obserwuj notkę 2

Jeśli nie masz szans podwiesić się pod korporację – emigruj!

 

     Kiedyś skrót mgr inż. tłumaczyło się z polskiego na nasze w ten sposób: ” można g.. robić i nieźle zarobić”. Wcale tak nie było, ale w czasie gdy obowiązywał kult machania łopatą nikt z tym poglądem nie walczył. Sprawy jednak wyglądały inaczej. Politechniki w przeciwieństwie do uniwersytetów nie dawały wielkich szans na załapanie się na stanowiska lukratywne i chronione korporacyjnymi przywilejami. Pracowały one także z lepszym „materiałem genetycznym”, rekrutowanym głównie po wsiach i małych miasteczkach. To były te ludzkie perełki wyjątkowo chłonne wiedzy i pracowite. Przygotowywani do pełnienia funkcji „oficerów przemysłu” swoją rolę traktowali wyjątkowo poważni. Sama „radość tworzenia” starczała za wiele i pozwalała lepiej znosić czasy siermiężne. Była to też grupa społeczna, która najdłużej przy władzy stała. Wszystko się jednak w ludziach wypalić potrafi. Gdybym miał określić kiedy nastąpił odwrót to wskazałbym daję, która dziwnie zbiega się z datą podpisania paktu Jaruzelski – Rockefeller 25 września 1985 roku:http://powiewswiezosci.neon24.pl/post/127263,pakt-jaruzelski-rockefeller-25-wrzesnia-1985-r

      Dlaczego „oficerowie przemysłu” odwrócili się wtedy od Jaruzelskiego? Zasadniczy powód był taki, że Jaruzelski ratował się „rządami ekspertów” i myślał, że mu to coś pomoże. Poznawaliśmy więc kolejnych uczelnianych zgredów – a owszem, że wszystkimi bizantyjskimi ozdobnikami przed imieniem i nazwiskiem – na stanowiskach eksponowanych. Jaruzelski nie wiedział jednego: ekonomistów nie uczą myślenia. Ich tresuje się na papugi mające głosić – jedynie słuszne i historycznie uzasadnione – ekonomiczne ideologie. To drogo kosztowała nie tylko jego ale i Polskę.

     Pierwsze lata stanu wojennego zostały kompletnie zaprzepaszczone dla poprawienia dysfunkcjonalności tamtego systemu gospodarczego. Kadra kierownicza przedsiębiorstw widziała, że spotyka się z murem „solidarnego poczucia bezpieczeństwa w bylejakości”, który był wynikiem przyjęcia tayloryzmu jako „naukowej doktryny” w organizacji i zarządzaniu. Dyrektor ponoć miał zarządzać tak samo w kapitalizmie jak i kapitalizmie państwowym, którym była gospodarka centralnie planowana. Jeśli ktoś w to przestawał wierzyć, to tłumaczono mu, że przecież w socjalizmie i kapitalizmie cement wiąże tak samo. Tej drobnej różnicy, że w kapitalizmie dyrektor dbał o interes a w socjalizmie dbał o „święty spokój” nikt jakoś nie zauważał. Socjalizm umierał więc na tayloryzm i chyba do tego czasu nie wyciągnięto z tego faktu należytych wniosków. Nomenklatura skwapliwie przygotowała się do uwłaszczenia.

     Gdy Jaruzelskiego opuściła ostatnia patriotycznie nastawiona formacja to nie pozostało mu nic innego jak podać Polskę banksterom na tacy. Zrobił to w taki sposób, że sam Zbigniew Brzeziński zdumiony był serdecznością z jaką gospodarz Rockefeller Center przyjął go w swej siedzibie. Bez pierdoł solidaruchy. Ruski zachowywał się w tamtym czasie stosunkowo poprawnie, podczas gdy żarłoczność banksterów była zagrożeniem na tyle realnym co przebiegłym.  Zagrożeniem z zimną krwią kalkulowanym w zachodnich sztabach na jakieś 200-300 tyś zabitych co było "liczbą dopuszczalną" przy takich zagrywkach. Możesz w to wierzyć lub nie, Twoja sprawa...

     „Polska podana na tacy” - no ciekaw jestem jak na to zareaguje Wałęsa i Kaczyński? Należy podejrzewać, że ten fakt zostanie dokładnie wygumkowany ze świadomości rodaków i podręczników nowej historii. Możemy tylko pogdybać co by się stało gdyby generałowi wcześniej podsunięto siermiężnego Wilczka.

      Powtórzę: Jaruzelski ratował nie tylko swoją skórę. Perspektywa nadejścia "ducha", który miał zmienić oblicze tej ziemi paraliżowała wszystkich i wszystko. Jeśli coś widzieliśmy to las podniesionych rąk w geście poddańczym.

No to przenieśmy się w obszar heurystyki i pospekulujmy, bo sytuacvję mamy podobną

      Załóżmy, że oto pojawia się reformator, który wie jak podnieść kapitał strukturalny i finansowy gospodarki polskiej. Pomyślcie czy przy takiej świadomości ekonomicznej społeczeństwa jakiś władca wybierze się na tę wojnę. Przypatrzcie się dokumentom i nie przecierajcie oczu ze zdumienia. To Polska AD 2016.

 

Kapitału strukturalnego ponoć nie ma, bo w sanhedrynie nie ustalili na jaki procent go pożyczać. Piłsudczykowski etatyzm, zamordyzm i fiskalizm stoi na ołtarzykach Polaków.

Polska podana na tacy
 

Polska podana na tacy
Kapitał finansowy: no przecież każdy wie, że wszystkie pieniądze świata zostały stworzone w ósmym dniu genesis i przekazane narodowi wybranemu. Są to według prof. Balcerowicza „prawdziwe pieniądze” a my możemy sobie je jedynie pożyczyć i oddać z odsetkami.

Polska podana na tacy
Tak mówi do Wam prosty chłop spod Przeworska.

I dodaje, nie ogłupiajcie swoich dzieci jakimś patriotyzmem. Z takim „mentalem” Polska pozostanie na liście dań bez szans na listę gości. Mówcie im po amerykańsku: „tam twój dom gdzie wieszasz kapelusz”. Języka można się nauczyć a hymnu zapomnieć.

Protestujesz? - to nie stój z boku. Masz szansę pomyśleć przez chwilę i właściwie pokierować losem swoim lub swoich dzieci.

http://www.korreus.pl/czy-polacy-zasluguja-na-lepszy-los/

 


 

 

 

 

nikander
O mnie nikander

Józef Kamycki - obecnie na emigracji wewnętrznej

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Gospodarka