Przed każdymi wyborami pojawia się sprawa ustawy antyaborcyjnej. Musiała pojawić się i tym razem tym bardziej że już w lutym poseł SLD Marek Balicki zapowiadał że temat wolności dla zabijania wróci bo jest ważny. Czy jest ważny ?
"Kampania wyborcza jest tym okresem, kiedy należy rozmawiać o ważnych sprawach dla Polaków - argumentował. Jego zdaniem lewica, "jeśli nie chce się kompromitować", nie może "spraw wolności obywatelskich spychać" na margines." - za wprost24.pl
Lewica uważa ustawę aborcyjną obowiązującą w Polsce za ustawę która narusza wolność obywatelską. W tym przypadku wolność obywatelską kobiety chcącej pozbyć się niechcianej ciąży. Prawica natomiast uważa że aborcja jako taka narusza wolność obywatelską tyle że istoty która się w łonie owej kobiety rozwija. Jest zgryz prawny i moralny ? Jest. Czy uważacie że problem ten może być kiedyś rozwiązany w sposób taki który by zadowolił obie strony konfliktu ? Ja uważam że nie a obecnie obowiązująca ustawa jest jedyną możliwą na polskie warunki.
Lewica która na wiosnę faktycznie coś tam o ustawie łagodzącej leniwie wspominała została ostatecznie zaskoczona obywatelskim projektem ustawy który obowiązujące przepisy ma dodatkowo zaostrzyć. Szczeny na lewicy opadły i zaczęła się histeria. Poseł Wikiński znany ze swojego specyficznego zachowania podczas przemawiania z mównicy sejmowej walnął krótko: będzie wojna. Trochę naiwnie poseł uważa że sprawa aborcji i ustawy która głosami posłów PO trafiła na komisje zamiast do kosza jak chciałoby SLD będzie tematem numer jeden kampanii. Temat kampanii ustalił się sam już 10 IV 2010 i tego nic nie jest w stanie przebić więc daremne żale pośle Wikiński.
Na czym oparła się obywatelska ustawa poparta ponad półmilionową listą podpisów ? Na niekonstytucyjności obowiązującej ustawy będącej kompromisem wielkiej wojny o brzuch w latach 90. Wyjątki od zakazu aborcji ustalono na tym poziomie:
- ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej (do momentu osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej) ; wystąpienie tej okoliczności stwierdza lekarz inny niż przeprowadzający zabieg aborcyjny
- badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu (do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej) ; wystąpienie tej okoliczności stwierdza lekarz inny niż przeprowadzający zabieg
- zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (do 12 tygodni od poczęcia)
Zaakceptowałem powyższe wyjątki próbując zrozumieć osoby postawione w sytuacji opisanej w owych zapisach. Mój światopogląd jasno określa mój stosunek do aborcji. Nie jest w żaden sposób związany z żadną religią ponieważ jestem niewierzący. Moje doświadczenia jako ojciec tylko potęgują ten stosunek. SLD chciałoby aby w Polsce obowiązywał przepis zezwalający na zabicie człowieka do 12 tygodnia życia. W takim momencie słyszę bicie serca moich dzieci właśnie w tym okresie ciąży, które dzięki doplerowi mogłem podziwiać i zastanawiam się co by się musiało stać bym był skłonny do zabicia takiej istoty. Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić.
Czy popieram więc projekt ustawy obywatelskiej ? Nie , jeśli coś jest nie zgodne z konstytucją można skierować sprawę do Trybunału Konstytucyjnego a nie na tej bazie próbować przepchnąć coś co spowoduje kolejną śmieszną przepychankę. Czy w takim razie popieram projekt odrzucenia całości ustawy jak proponowało SLD ? Nie , 450 tysięcy podpisów obywateli tego kraju zobowiązuje posłów parlamentu do przeanalizowania projektu - to jest ich zasrany obowiązek. Gdy przypomnę sobie zmarnowane podpisy pod projektem JOW to trafia mnie szlag. Tak samo reaguję w tym przypadku. Prawie półmilionowa grupa obywateli ma prawo widzieć że jej głos jest w Polsce słyszalny. Nie zmienia to jednego - ustawa która obowiązuje jest jedynym możliwym i kompromisowym rozwiązaniem. Jako obywatele tego kraju powinniśmy jedynie wymusić na władzy dwie sprawy:
1. ...przestrzeganie obowiązującej ustawy pod względem możliwości dokonywanych zabiegów które kwalifikują się pod 3 punkty które na owe zabiegi zezwalają. Wszyscy wiemy że jest z tym źle. Mimo możliwości jakie daje prawo wiele kobiet nie może dokonać przysługujących im zabiegów ponieważ lekarze odmawiają powołując się na swój stosunek do aborcji. I mają prawo. Państwo powinno bez łamania praw lekarza spowodować że i prawo kobiety zostanie spełnione. Jak to zrobić ? Od tego już mamy naszych przedstawicieli z wolnego wyboru.
2. przestrzeganie tej ustawy pod względem ścigania i karania nielegalnego podziemia aborcyjnego które zabija mimo że prawo na to nie zezwala. Inaczej ustawa obowiązująca jest tylko nic nie znaczącą kartką papieru którą sobie można co najwyżej tyłek podetrzeć.
...i tym powinni zajmować się posłowie przed kolejnymi wyborami i o tym dyskutować a nie wszczynać kolejną wojnę której nikt nie może wygrać.
kliknij i promuj :)
pozdrawiam
------------------------------------------------------------------
więcej wpisów :
Przemyślenia z drogi...
Inne tematy w dziale Rozmaitości