nocri nocri
188
BLOG

Rocznica Porozumień Sierpniowych - warto pamiętać.

nocri nocri Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Napisałem ten "artykuł" w zeszłym roku dla Dziennikarstwa Obywatelskiego Onetu. Myślę że zgodnie z tytułem "...warto pamiętać" powinienem go przypomnieć bo nie stracił nic na swojej aktualności. Animozje ludzi z tamtych aksamitnych rewolucji niedługo wybuchną z nową siłą a kalumnia i potwarz znów stanie się newsem na pierwsze strony dzienników i znów gdzieś dowód na polską zdolność do kompromisów przemknie po za kamerami stacji telewizyjnych i stronami gazet. I znów ludzie którzy nie brali w tym udziału będą się stawiać na podestach dla bohaterów.

-------------------------------------------------------------------------

Zbliża się rocznica Porozumień Sierpniowych. Co tak ważnego wydarzyło się w tamtym okresie ? Co podpisano i co zrealizowano z tamtych związkowo-rządowych negocjacji ? Czy warto o tym w ogóle wspominać ? Czy warto owe rocznice świętować ?

Pierwsze Porozumienie po fali strajków które przelały się przez Ojczyznę zawarto w stoczni szczecińskiej 30 sierpnia. Zakończyło ono strajki na Pomorzu Zachodnim ale nic konkretnego w sobie nie zawierało. Obietnice ograniczenia cenzury , szerszego dostępu do środków masowego przekazu dla Kościoła katolickiego , podwyżkę płac o jedną grupę oraz najniższych rent i emerytur oraz skrócenie czasu oczekiwania na mieszkanie do lat 5.
Medialnym sukcesem tamtych negocjacji była zgoda na upamiętnienie grudnia 70' z pomocą tablicy pamiątkowej.

Drugie Porozumienie zawarto w Gdańsku. To było już bardziej medialne. Jest znane najbardziej z wszystkich a szczególnie ogromnych rozmiarów długopis którym owe porozumienie podpisywał sam Lech Wałęsa. Nastąpiło to jeden dzień później niż w Szczecinie. Nie tylko medialny wymiar gdańskie Porozumienie miało większe i bardziej znaczące od szczecińskiego. Dzięki niemu miały powstać niezależne związki zawodowe - krótko pisząc legalizacja Solidarności. W ustawach o związkach miał znaleźć się zapis o prawie do strajku. Rząd już konkretnie zobowiązał się przeprowadzić zmiany w cenzurze. W ciągu 3 miesięcy miał wnieść do sejmu projekt ustawy znacznie ograniczający jej zakres i wprowadzający możliwość odwołania się od decyzji cenzorskich. Władze zobowiązały się do transmisji mszy w niedzielę. Do pracy mieli być przywróceni ludzie zwolnieni w latach 70 w czasie strajków oraz i to dość istotne , studenci zwolnieni w tamtym czasie z uczelni. Był to chyba najważniejszy jak dla mnie postulat tamtych czasów pokazujący że robotnik i inteligent potrafią współpracować razem. Do tamtej pory wszelkie działania protestacyjne tych dwóch grup społecznych były jakby oddzielnie organizowane co powodowało ich nieskuteczność. Albo protestowali robotnicy albo studenci. Brak jedności.
 Po stronie związkowej padły deklaracje: "nowe związki zawodowe będą przestrzegać zasad określonych w Konstytucji PRL, bronić społecznych i materialnych interesów pracowników i nie będą pełnić roli partii politycznej" (...) „stać na gruncie zasady społecznej własności środków produkcji, stanowiącej podstawę istniejącego w Polsce ustroju socjalistycznego, uznawać kierowniczą rolę PZPR oraz nie podważać ustalonego systemu sojuszy międzynarodowych”

Tu dygresja - sporo osób krytykujących tamte Porozumienia zarzuca właśnie w tym momencie uległość protestujących i ten punkt jest solą w oku "wielkich sprawiedliwych" jako wiernopoddańczy. Porozumienie to porozumienie a nie narzucenie. Skoro jedna strona się do czegoś zobowiązuje to druga musi zrobić to samo inaczej nie ma kompromisu i tego się powinno kilka osób w tym kraju najbardziej krzykliwych w ostatnim czasie nauczyć. Tym bardziej że wtedy nie zabierali głosu siedząc jak trusie przerażeni zmianami które nadchodziły robiący się współcześnie na "wielkich" bohaterów walki z komuną.

Po wielkim medialnym sukcesie Porozumień gdańskich kolejne dwa już nastąpiły niejako obok wielkiej polityki. 3 IX podpisano w Jastrzębiu Zdroju kolejne tym razem dotyczące braci górniczej , w którym zniesiono 4 brygadowy system pracy w górnictwie który oznaczał 7 tygodniowy czas pracy i zobowiązano rząd do wprowadzenia od 1 I 1981 wolnych sobót i niedziel. Rząd zobowiązał się do realizacji postulatów socjalnych dotyczących górnictwa. Pylicę płuc wpisano do wykazu chorób zawodowych - było to bardzo istotne i ważne. Ktoś kto wie co to praca na "dole" i pylica płuc po kilkunastu latach pracy ten wie jakie to ma dla ludzi znaczenie.

Najbardziej zapomnianym Porozumieniem jest katowickie. W zasadzie powinno się nazywać dąbrowskie bo miało miejsce w Dąbrowie Górniczej w Hucie Katowice. Pomogło by to także udowodnić krajanom w głębi kraju że jest coś takiego ja Zagłębie Dąbrowskie które Śląskiem nie jest a nie wiedza Polaków w tym temacie mnie jako Zagłębiaka ... smuci  ale to temat na kiedy indziej :)

W każdym bądź razie porozumienie katowickie zawarte również  we wrześniu jak w Jastrzębiu nie powinno być zapomniane a niestety jest.
To właśnie tam padła dla Związku najważniejsza chyba deklaracja ze strony rządu o zgodzie na powstawanie, organizowanie i funkcjonowanie struktur związku na terenie całego kraju.Pojawiło się w nim sporo udogodnień dla działaczy związkowych. Dostęp do mediów, zwolnienie z obowiązku pracy osób pełniących funkcje związkowe z zachowaniem prawa do wynagrodzenia, udostępnienie lokali i pomieszczeń przez dyrekcje zakładów pracy lub władze terenowe z przeznaczeniem na działalność związkową. I szereg innych spraw które zapewniały iż związek zawodowy będzie równorzędnym partnerem w rozmowach z władzą i pracodawcą. Tworzyły się tam podwaliny działalności związkowej już w wolnej Polsce. Szkoda że to Porozumienie zostało przyćmione nie tylko tym najbardziej medialnym gdańskim ale i innymi.

Tak więc pamiętajmy że były 4 porozumienia kończące strajki w Polsce i tworzące warunki do powstania wolnych związków zawodowych. W każdych z nich brali udział różni ludzie o różnych poglądach zjednoczeni pod wspólnym hasłem i wspólną sprawą.
Czy udało się wymóc na rządzie spełnienie wszystkich obietnic ? Częściowo tak jednak dość szybko władza połapała się że coś wymyka im się spod kontroli i rozpoczęła kontratak łamiąc ustalenia porozumień. Jednak już był za późno. Ludzie poczuli swoją siłę. Siłę swoich argumentów , przekonań. Poczuli że władzy nie trzeba się bać.
Lawina kamieni z piosenki pani Krystyny Prońko ruszyła.
 
Zastanawiając się nad motywami działań tych ludzi można mieć wątpliwości. Każdy robił coś dla siebie. Stoczniowcy dla siebie , górnicy dla siebie , społeczeństwo dla siebie. Powody strajków były proste jak konstrukcja cepa. Rząd podniósł ceny żywności , nie radził sobie z potrzebą konsumpcji społeczeństwa z pomocą idiotycznego socjalistycznego systemu zarządzania państwem. Zabrakło po prostu "chleba". Ludzie musieli podnieść bunt bo głód zajrzał im w oczy. Na całe szczęście tamtejszą falę buntu poprowadziła dość inteligentnie i sprytnie grupa inteligentnych ludzi i nie doszło do większych ludzkich tragedii a przy okazji wywaliło się na plecy Giganta na glinianych nogach czyli cały praktycznie socjalistyczny twór i w Polsce i w Europie. Nie ważne więc są motywy tamtych działań ale już same działania. Ktoś walczył o chleb i przywileje a wywalczył wolność i normalność.
Szkoda że później w wolnej Polsce rzucili się sobie do gardeł deprecjonując wszystko co osiągnęli. Przestali zauważać wielkość pewnych zdarzeń które wpłynęły na losy nie tylko Polski ale i Europy. Część z nich zgorzkniała nie będąc w świetle jupiterów w wolnej Polsce. Rozpoczęła festiwal oszczerstw i osobistych animozji.

Liczę że przestaną na siebie ujadać a zaczną się ponownie szanować. Natomiast ludzie którzy próbują teraz zbijać kapitał polityczny na wydarzeniach , w których ze strachu nie uczestniczyli a robią z siebie bohaterów tamtych czasów znikną z polityki z pomocą świadomych wyborców. To właśnie oni wykorzystują nieszczęścia tej części walczących którym wolna Polska nie odwdzięczyła się jak powinna. Jednak to że komuś nie udało się utrzymać na świeczniku , to że nie przeskoczył do wielkiej polityki już po 89 roku , nie oznacza że to o co walczył wtedy się nie spełniło. Spełniło bez osobistych korzyści dla niego ale spełniło i to trzeba zrozumieć a nie drugich odsądzać od czci i wiary.

Ja Wam wszystkim bez wyjątku dziękuję za to że mam i mogę mieć to o czym moi rodzice dziadkowie marzyli. I rocznica Porozumień Sierpniowych dla mnie i moich dzieci będzie znana i ważna. Od siebie tylko proszę działaczy współczesnej Solidarności o nie poddawanie się zwykłej brudnej politycznej propagandzie "małych" polityków  i uszanowanie tych którzy doprowadzili do tego że w dzisiejszych czasach nikt ich nie chce więzić , prześladować lub  zabijać za przekonania i walkę o robotnika.

 kliknij i promuj :)

pozdrawiam

------------------------------------------------------------------

więcej wpisów : 

Przemyślenia z drogi...

nocri
O mnie nocri

Nocri was there: Sekcja informacyjna: Google

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości